Znika dawna zajezdnia tramwajowa w Bytomiu. Prace, na tym blisko 120-letnim obiekcie, rozpoczęły się na początku tego tygodnia.
Mimo protestu mieszkańców, prywatny właściciel rozpoczął wyburzenie, a wszystko z tego powodu, że budynek nie był wpisany do rejestru zabytków, a jedynie miał być chroniony przez miejscowy plan zagospodarowania przestrzeni. Według Daniela Lekszyckiego, jednego z działaczy na rzecz ochrony zajezdni, mieszkańcy miasta nie wiedzieli o wyburzaniu zabytkowej zajezdni.
Jak mówi wiceprezydent Bytomia, Henryk Bonk, decyzji o rozbiórce budynków nie podejmowała gmina.
Jak na razie nie wiadomo, co powstanie w miejscu wyburzanej zajezdni. Mówi się, że ma tam powstać obiekt handlowy.