Katowicki Spodek stanął w płomieniach. Na szczęście były to tylko ćwiczenia przeciwpożarowe.
Obiekt od kilku ostatnich lat jest modernizowany a także dostosowywany do warunków bezpieczeństwa pożarowego. Jak powiedział Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach Bogdan Jędrocha — sprawdzane dziś było przede wszystkim oddymianie.
Mimo umyślnego opóźnienia włączenia się zabezpieczeń nie udało się zadymić głównej hali katowickiego spodka. Po akcji Jędrocha przyznał, że jest zadowolony z przeprowadzonej próby.
Przez kilka lat w Spodku zwiększona została powierzchnia klap dymowych oraz liczba dróg ewakuacyjnych. W obiekcie jest także pełna ochrona pod względem wykrywania pożaru.
Autor: Marcin Wielgus