"Aktorstwo to wyzwanie" — mówi Maja Szopa, Zagłębianka, która wygrała nagrodę dla najlepszej aktorki na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Montrealu.
Maja Szopa pochodzi z Sarnowa, małej wsi w powiecie będzińskim. Ma niewiele ponad 20 lat, studiuje aktorstwo na warszawskiej Akademii Teatralnej i niedawno zadebiutowała na wielkim ekranie w roli Mariny, głuchej bohaterki filmu "Stranniki Terpeniya", rosyjskiego reżysera Vladimira Alenikova.
Film jest ekranizacją książki napisanej przez samego reżysera. Opowiada o utalentowanym petersburskim fotografie (Konstantin Ławronienko), który przygotowując się do wystawy w Wenecji, znajduje niezwykłą modelkę. Zaprasza ją do domu, znęca się nad nią i zaczyna więzić.
Debiut Mai Szopy szybko zdobył uznanie krytyków. Film nie spodobał się jednak wszystkim. W przerwie między spektaklami, z Mają Szopą spotkała się nasza reporterka.
Autor: Małgorzata Lachendro/ml/