4 kwietnia Śląsko-Dąbrowska Solidarność manifestować będzie przed Urzędem Wojewódzkim w Katowicach. W ten sposób chce dać wyraz swojemu niezadowoleniu z powodu marginalizowania dialogu społecznego oraz lekceważenia postulatów związku.
Podobne manifestacje przeprowadzone zostaną w całym kraju przed wszystkimi urzędami wojewódzkimi. Tak postanowiono 20 marca podczas nadzwyczajnego posiedzenia sztabu protestacyjno-strajkowego.
To odpowiedź na nieudane spotkania negocjacyjne ze stroną rządową. Związkowcy podkreślają, że przede wszystkim brakuje systemowych rozwiązań dotyczących – na przykład płac w budżetówce.
Podwyżki przyznawane są jednym grupom, podczas gdy inne są pomijane. Zdaniem Solidarności, to prowadzi do eskalacji napięć. Inną ważną kwestią podnoszoną przez Solidarność są ceny energii. Zdaniem związkowców, przyjęte rozwiązania tylko odsuwają w czasie drastyczne podwyżki cen. Solidarność podnosi też kwestie związane z unijną polityką dekarbonizacji.
Ostrzega, że działania rządu mogą doprowadzić do likwidacji górnictwa i energetyki opartej na węglu. Wciąż niespełnione pozostają postulaty dotyczące powiązania wieku emerytalnego ze stażem pracy oraz niewygaszania emerytur pomostowych. Związkowcy doceniają to, co już udało się zrobić – obniżyć wiek emerytalny, odbudować dialog społeczny, naprawić górnictwo, czy podpisać Program dla Śląska.
Dlatego podkreślają, że manifestacja nie ma charakteru politycznego, a jest wyrazem dbałości o interesy pracowników i społeczeństwa.
Autor: Joanna Opas /pg/