Śniadanie wielkanocne w tradycji górali śląskich nie jest najważniejsze w pierwszym dniu świąt, chociaż to się zmienia.
— Najważniejszy był obiad, obowiązkowo z barankiem — mówi etnograf z Wisły, Małgorzata Kiereś.
— Wcześnie rano górale wychodzili na wyższe szczyty by obserwować tańczące słońce — dodaje Kiereś.
Już niebawem bo w nocy z niedzieli na poniedziałek wielkanocny rozpoczną się w Beskidach tzw.śmiergusty czyli polewanie wodą młodych dziewczyn.
Autor: Andrzej Ochodek/ds