Po raz 30. w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu wybrzmiała śląsko godka. O tytuł "Ślązoka na medal" ubiegali się laureaci z dotychczasowych 29. edycji konkursu.
Wodzirej, konferansjer i winiarz z Rudy Śląskiej — Jerzy Kiolbasa został laureatem 30. konkursu "Po naszymu, czyli po Śląsku” i tym samym zdobył tytuł "Ślązoka na medal”.
Tegoroczny jubileuszowy konkurs był wyjątkowy. Startowali w nim laureaci wszystkich dotychczasowych edycji. W sumie zgłosiło się 35 osób, do ścisłego finału podczas gali w Domu Muzyki i Tańca awansowało i prezentowało swoje monologi troje uczestników. Kamila Ptaszyńska- Matloch z Kaczyc wywalczyła 2. miejsce, a na najniższym stopniu podium stanął Stefan Kaczmarczyk z Czekanowa.
Podczas otwarcia gali, finalistów zaprosił na scenę prof. Jan Miodek.
Honorowego Ślązaka roku przyznano Antoniemu Piechniczkowi, jednocześnie jury pod przewodnictwem prof. Miodka ogłosiło, że zwycięzcą "Po naszymu dla vipów” została Izolda Czmok–Nowak z TVP Katowice.
Autor: Dariusz Schmidt /as/