Około 80 procent Polaków przyjmuje suplementy diety i zaledwie co piąty konsultuje się przed rozpoczęciem suplementacji ze specjalistą. Czy kuszące w reklamach witaminy i minerały są nam naprawdę potrzebne? Jak z nich mądrze korzystać w przypadku niedoborów?
"Polska znajduje się w czołówce Europy biorąc pod uwagę ilość przyjmowanych suplementów. Polacy łykają je niczym cukierki, szczególnie te w przystępnej marketingowo formie" – tłumaczy Katarzyna Turek, dietetyk kliniczny i technolog żywienia. To wynika z faktu, że wiele osób nieprawidłowo się odżywia i w zastępstwie serwuje sobie witaminy i minerały w postaci suplementów, zamiast uzupełnić je w diecie. Kolejna kwestią jest częste wyolbrzymianie posiadanych niedoborów.
Witamina C dobra na wszystko?
To, czego najczęściej nam brakuje z uwagi na nasze położenie geograficzne to witamina D3. Kolejnymi składnikami mogą być selen i czasami cynk. Natomiast bardzo rzadko mamy niedobory witaminy C, a jej przyjmujemy najwięcej. Jest ona niezbędna dla naszego organizmu, jednak jest jej pod dostatkiem w spożywanych przez nas produktach. "Badania kliniczne pokazują, że witamina C nie warunkuje naszej odporności, wbrew powszechnym opiniom" – podkreśla Katarzyna Turek.
Jak budować odporność?
Tym, co jest dla nas niezbędne i co pozwala budować odporność, nie tylko w okresie jesienno-zimowym, są m.in. kwasy omega 3. Najlepiej przyjmować je w diecie. Znajdziemy je w tłustych rybach morskich, orzechach włoskich, oleju rzepakowym dodanym do sałatek, oleju lnianym bądź siemieniu lnianym dodanym do posiłków. Dobrze podnosi naszą odporność odpowiedni dawka witaminy D3: to około 2 – 4 tysięcy jednostek u osób dorosłych. Duże znaczenie ma tu także selen, który jest składnikiem selenoprotein, które wytwarzają przeciwciała - dzięki nim układ odpornościowy jest sprawniejszy.
Suplement czy lek?
Leki to substancje które zostały przebadane pod kątem bezpieczeństwa i skuteczności działania.
Jeśli kupujemy lek to mamy pewność, że informacja odnośnie ilości danej substancji opisanej na opakowaniu i jej skuteczności ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. W przypadku suplementów już tak nie jest. W zasadzie trochę kupujemy kota w worku, bowiem to co opisane na opakowaniu, może różnić się od tego, co tak naprawdę jest w środku.
W przeciwieństwie do leków, suplementy nie są przebadane zarówno pod kątem bezpieczeństwa, jak i skuteczności działania. Może się zdarzyć, że suplement o nazwie "magnez" w ogóle nie zawiera magnezu!
W przypadku uzupełniania niedoborów powinniśmy zwrócić uwagę na to, w jakiej formie występuje dana substancja, czy jest dobrze przyswajalna, jak wygląda proces produkcyjny czyli jak jest ona pozyskiwana, a także co, oprócz składników aktywnych, zawiera produkt. Chodzi tu o sztuczne dodatki, słodziki itp.
Kiedy powinniśmy pomyśleć o suplementacji?
W przypadku podejrzenia, że naszemu organizmowi brakuje określonych składników, należy wykonać badanie ich poziomu w krwi.
Dopiero jeśli okaże się, że mamy niedobory i z jakiejś przyczyny nie możemy ich uzupełnić w diecie, należy pomyśleć o suplementacji. Zdaniem Katarzyny Turek, jest ona przeznaczona dla osób które są narażone na większy kontakt z infekcjami lub dla tych którzy z powodów zdrowotnych muszą być na dietach eliminacyjnych.
Warto także mieć na uwadze, że żaden suplement nie zastąpi odpowiedniej ilości snu, zbilansowanej diety i zdrowego trybu życia.
Więcej na temat suplementów diety w rozmowie z ekspertem:
Tekst: Katarzyna Herbuś