Trwa samochodowy protest śląskich przedsiębiorców ulicami Katowic. Na przyczepach znalazły się bannery wyrażające sprzeciw wobec rządowych planów dla gospodarki.
Organizatorzy zapewniają, że protest jest legalny powołując się na zgodę, którą wyraził prezydent miasta Katowice. Wątpliwości co do zgodności takiego protestu z obowiązującymi przepisami wyraziła jednak policja. W piśmie do organizatora protestu pierwszy zastępca komendanta miejskiego policji w Katowicach Artur Orman zasugerował, że uczestnikom mogą grozić sankcje prawne. W odpowiedzi organizator złożył zawiadomienie do prokuratury, w którym podkreślił, że "przejazd na drodze publicznej, nawet jeśli odbywa się w zorganizowanej kolumnie pojazdów, nie stanowi demonstracji”.
Podobne samochodowe protesty odbyły się ostatnio w Warszawie, Łodzi czy Krakowie.
Autor: Samuel Baron/ml/