Górnik Zabrze przegrywał z Koroną Kielce 1:2, ale szalona końcówka podopiecznych Marcina Brosza dała gospodarzom trzy punkty. Zabrzanie są coraz bliżej utrzymania.
Mecz na Arenie Zabrze mogli już obejrzeć kibice. Nieco ponad 4 tysiące fanów oglądało prawdziwy rollercoaster. Pierwsza połowa upływała pod dyktando Górników, czego udokumentowaniem była bramka Giannisa Giakoumakisa. Dośrodkowywał Erik Janża, a zamieszanie w polu karnym wykorzystał Grek, który nie dał szans Markowi Koziołowi. Zabrzanie nie przestawali atakować chcąc podwyższyć wynik meczu, ale w pierwszej połowie już więcej bramek kibice nie zobaczyli.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Wydawało się, że piłkarze Górnika mają mecz pod kontrolą. Do czasu. W 55. minucie Marcina Cebulę faulował Alasana Manneh, czego następstwem była spora awantura pomiędzy piłkarzami obu drużyn. Sędzia ukarał najbardziej aktywnych w tej awanturze czerwonymi kartkami. W konsekwencji faulu Manneha, Petteri Forsell podszedł do piłki i strzałem z 30. metrów pokonał Martina Chudego.
Już w 79. minucie goście wyszli na prowadzenie. Tym razem Forsell dośrodkował z rzutu rożnego, tam do piłki doszedł Ognjen Gnjatić, który zagrał piłkę do niepilnowanego Grzegorza Szymusika, a ten pokonał bramkarza Zabrzan. Jednak Górnicy pokazali, że grają do końca. Korona cofnęła się, co wykorzystali piłkarze Marcina Brosza. W zamieszaniu w polu karnym kielczan piłka szczęśliwie odbiła się od Gnjaticia, który zaskoczył swojego golkipera. To była 86. minuta spotkania, ale Górnika nadal atakował. Sędzia doliczył 5 minut i właśnie w ostatniej akcji tego spotkania hiszpański duet zapewnił zwycięstwo gospodarzom.
Dzięki temu zwycięstwu piłkarze Górnika Zabrze są na autostradzie do utrzymania się.
Górnik Zabrze – Korona Kielce 3:2 (1:0)
1:0 – Giakoumakis 19’
1:1 – Forsell 59’
1:2 – Szymusik 79’
2:2 – Gnjatić (sam.) 87’
3:2 – Angulo 90+5’
Górnik: Chudy – Vasilantonopoulos, Wiśniewski, Koj, Janža – Jirka ( Ryczkowski 80’), Prochazka, Manneh, Jimenez – Giakoumakis (Bainović 60’), Krawczyk (Angulo 56’)
Trener: Marcin Brosz
Korona: Kozioł – Szymusik, Gnjatić, Tzimopoulos, Gardawski – Radin, Żubrowski – Cebula, Forsell, Kiełb (Pućko 67’) – Papadopoulos (Djuranović 85’)
Trener: Maciej Bartoszek
Żółte kartki: Krawczyk, Prochazka – Tzimopoulos, Gnjtatić, Radin, Żubrowski
Czerwone kartki: Manneh – Cebula
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 4 173
Autor: Piotr Muszalski/pm/