Przed tym spotkaniem faworyt był tylko jeden. Piłkarze Podbeskidzia Bielsko - Biała sprostali zadaniu i powrócili na fotel lidera Fortuna 1. Ligi.
Po remisie Warty Poznań było wiadomo, że stawką tego spotkania będzie pozycja lidera na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Pierwsza połowa nie przyniosła zbyt wielu emocji. Piłkarze Podbeskidzia mieli co prawda kilka stałych fragmentów gry, ale nie potrafili ich przekuć na rezultat bramkowy. Strzelanie rozpoczęło się w drugiej odsłonie spotkania. Gospodarzom dopisało szczęście. Łukasz Sierpina dośrodkował do Kamila Bilińskiego, ale tego ubiegł Matesz Bondarenko, który zaliczył samobójcze trafienie, otwierając tym samym wynik spotkania. Na kolejną bramkę kibice spod Klimczoka musieli czekać tylko 5. minut. Niezawodny Rafał Figiel zagrał futbolówkę do Karola Danielaka, który strzelił 12. gola w tym sezonie Fortuna 1. Ligi. Więcej bramek w tym spotkaniu nie padło. Dzięki zwycięstwu bielszczanie powrócili na fotel lidera zaplecza piłkarskiej elity w Polsce.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Stomil Olsztyn 2:0 (0:0)
Bramki: 58’ Bondarenko (samob.), 63’ Danielak
żółte kartki: Komor – Carolina, Bucholc, Bondarenko
Podbeskidzie: Polaček – Jaroch, Osyra, Komor, Gach – Danielak (80’ Rzuchowski), Nowak, Figiel, Sierpina – Laskowski (59’ Sopoćko) – Biliński (70’ Roginić)
Stomil: Skiba – Bucholc, Bondarenko, Biedrzycki, Straus – Hinokio, Tecław (65’ Siemaszko), Hajda (65’ Kubaň), Carolina – van Huffel (75’ Lech), Sobczak
Autor: Piotr Muszalski/pm/