Potwierdzono 735 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w całym kraju.
Znów najwięcej nowych zachorowań odnotowano w województwie śląskim, bo aż 160 przypadków. Z kolei 140 zachorowań potwierdzono w województwie małopolskim, a 126 w mazowieckim. W pozostałych województwach to od kilku do kilkudziesięciu nowych przypadków.
Zmarło także w całym kraju 17 osób zakażonych koronawirusem, w tym 6 w województwie śląskim. Z tymże w szpitalu w Raciborzu zmarła mieszkanka województwa opolskiego, natomiast w Zgierzu w województwie łódzkim zmarł mieszkaniec województwa śląskiego.
Nowe ogniska koronawirusa wystąpiły w województwie śląskim, pandemia nie odpuszcza. Jak informuje Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach, zdiagnozowano ognisko w Domu Seniora "Natalia" w Kobiórze. Zakażonych jest 39 na 51 mieszkańców. Właściciel domu prowadzi drugi ośrodek w Ogrodzieńcu, do którego przewiózł osoby zdrowe. Drugie duże ognisko to obóz judo z Bytomia, który odbył się w Borowicach koło Karpacza. Po przyjeździe u jednej z osób wystąpiły objawy, sanepid zdecydował o kwarantannie wszystkich uczestników, to w sumie około 30 osób. Jak się okazało po badaniach, zakażonych jest 19 osób. W czwartek będą wymazy kolejnych siedmiu osób.
Wciąż wiele kontrowersji budzą czerwone strefy. W tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia zwróciła się Anna Hetman, prezydent Jastrzębia Zdroju. Jak tłumaczy, mieszkańcy muszą liczyć się z większymi niż gdzie indziej restrykcjami. Prezydent apeluje o stworzenie innych, systemowych rozwiązań, mogących zapobiec epidemii. Jak podkreśla w piśmie, obecny system walki z koronawirusem, oparty o częściowe ograniczenia narzucane poszczególnym powiatom, nie zatrzyma koronawirusa. Uderza natomiast w mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców. Działanie ministerstwa w sprawie dodatkowych obostrzeń określiła jako niespójne i nieprzemyślane, bowiem jej zdaniem nie ma sensu wydzielanie stref w środku metropolii.
Kolejna grupa śląskich górników-ozdrowieńców z COVID-19 wyjedzie w środę po południu do Warszawy, aby w Centralnym Szpitalu Klinicznym oddać osocze krwi. Osocze ozdrowieńców w tej chwili przynosi najlepsze rezultaty w ratowaniu zdrowia, a nawet życia tych chorych, którzy ciężko przechodzą zakażenie koronawirusem. Polscy naukowcy opracowują także lek na bazie osocza ozdrowieńców, w tym przede wszystkim właśnie górników.
Akcja oddawania osocza to pokłosie wspólnej akcji Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA oraz WZZ "Sierpień 80". Swoje osocze oddali już w CSK MSWiA górnicy z rybnickiej kopalni "Jankowice", a w środę pojedzie grupa z katowickiej "Murcki-Staszic". Akcja ma być kontynuowana.
Autor: Joanna Opas /rs/