W jednym z najciekawszych spotkań tej kolejki PHL, hokeiści JKH GKS Jastrzębie wywieźli komplet punktów z Katowic. Gospodarze wyrównaną walkę toczyli tylko w pierwszej tercji.
W pierwszej odsłonie podopieczni Piotra Sarnika prowadzili nawet z gośćmi 2:1, ale potem już tylko jastrzębianie trafiali do siatki. Jeszcze w premierowej tercji do wyrównania doprowadził Marcin Horzelski, a potem do bramki GieKSy trafiał już tylko Zackary Phillips, za to aż trzykrotnie co przesądziło o końcowym triumfie ekipy z Jastrzębia Zdroju.
GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie 2:5 (2:2, 0:2, 0:1)
0:1 – Radosław Sawicki – Maciej Urbanowicz (1:27),
1:1 – Patryk Krężołek – Mateusz Michalski, Maciej Kruczek (13:46, 5/4),
2:1 – Patryk Wajda – Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko (18:05),
2:2 – Marcin Horzelski – Kamil Wałęga (19:11),
2:3 – Zackary Phillips – Māris Jass, Martin Kasperlík (21:00, 5/4),
2:4 – Zackary Phillips (32:14),
2:5 – Zackary Phillips – Dominik Paś (59:59, EN).
Strzały: 33-33.
Minuty karne: 12 (w tym 2 minuty kary technicznej)-22 (w tym 10 minut dla Dominika Jarosza za niesportowe zachowanie i 2 minuty kary technicznej).
GKS Katowice: Šimboch (Miarka n/g) – Krawczyk, Franssila; Wanat (2), Rohtla, Łopuski (2) – Andersons, Zieliński (2); Michalski, Starzyński (2), Stoklasa – Kruczek, Wajda; Fraszko, Pasiut, Krężołek – Cunik, Paszek; Skrodziuk, Mularczyk, Adamus. Trener: Piotr Sarnik.
JKH GKS Jastrzębie: Nechvátal (Prokop n/g) – Bryk, Górny; Sawicki, Rác (2), Kasperlík – Klimíček (2), Kostek; Urbanowicz, Hovorka, Phillips (2) – Jass (2), Horzelski; Paś (2), Wałęga, Wróbel – Michałowski, Pelaczyk; R. Nalewajka, Jarosz (12), Sołtys. Trener: Róbert Kaláber.
Autor: Piotr Muszalski/pm/