Piłkarze ręczni Górnika Zabrze ulegli u siebie kaliszanom 24:25 choć o zwycięstwo walczyli do samego końca.
To było bardzo wyrównane spotkanie. Obie drużyny co rusz wymieniały się ciosami. Trudno było któremuś z zespołów zdobyć kilkubramkową przewagę. Co najwyżej na dwa punkty., ale raz dwie bramki zaliczki mieli zabrzanie, potem to goście potrafili zniwelować straty i strzelił dwa gole. I tak mniej więcej wyglądało całe spotkanie, w którym żaden z zespołów nie mógł być pewny końcowego triumfu. Ale ostatnie minuty, a nawet sekundy lepiej rozegrali goście i to oni mogli się cieszyć z końcowego sukcesu.
Górnik Zabrze – Energa MKS Kalisz 24:25 (9:10)
Górnik: Galia, Skrzyniarz – Bondzior 2, Daćko, Bis 1, Tomczak 2, Łyżwa, Sluijters 4, Czuwara 2, Buszkow 3, Gogola 2, Kondratiuk 5, Dudkowski 2, Krawczyk, Adamuszek 1. Trener: Marcin Lijewski
Kary: 6 minut (Łyżwa 3)
Czerwona kartka: Krzysztof Łyżwa (z gradacji kar)
Karne: 3/4
Energa MKS: Krekora, Zakreta – Krępa, Kamyszek 3, Adamski 3, Kus 2, Drej, Góralski 9, Wróbel, Szpera 3, Pilitowski K. 2, Pilitowski M. 3, Czerwiński, Makowiejew, Adamski. Trener: Tomasz Strząbała
Kary: 6 minut (Kus, Misiejuk, Adamski)
Karne: 2/2
Autor: Piotr Muszalski/pm/