Kryzys pandemiczny i drastyczny spadek dochodów miasta - to główne powody dla których w tym sezonie zimowym narciarze nie mogą liczyć na darmowe skibusy w Szczyrku.
Miasto do transportu organizowanego przez bielski PKS i tak dopłaca prawie 600 tysięcy złotych, a autobusy jeżdżą puste, mówi burmistrz miasta Antoni Byrdy:
W tej chwili niemal nie sprzedają się bilety miesięczne - mówił Antoni Byrdy - drastycznie spadła także ilość osób dojeżdżających do pracy. Burmistrz Szczyrku ocenił że na jego terenie przewozy komunikacją publiczną spadły o 90 procent. W miniony piątek Szczyrk uruchomił kalkulator strat finansowych jakie miasto ponosi w związku z pandemią i trwającym lockdownem w turystyce. Ze wstępnych ocen wynika, że straty dzienne wynoszą ok.3,5 miliona złotych.
Autor: Jarosław Krajewski/ml/