Zanieczyszczony od kilkudziesięciu lat staw kalina w Świętochłowicach zostanie oczyszczony.
Dziś w urzędzie miasta podpisano umowę na dofinansowanie z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska w Katowicach. Jak mówi wiceprezydent Świętochłowic Sławomir Pośpiech, to ostatnia cegiełka dzięki której będzie można rozpocząć remediację zbiornika.
Staw zanieczyszczony został w ubiegłym wieku odpadami poprzemysłowymi z Zakładów Chemicznych Hajduki w Chorzowie. Zakłady upadły a problem pozostał. Jak mówi prezes WFOŚIGW w Katowicach Tomasz Bednarek, zanieczyszczenia stanowią zagrożenie dla zdrowia i środowiska.
Prace rozpocząć mają się w połowie przyszłego roku. Polegały będą m.in. na wywiezieniu zanieczyszczonego mułu. W obrębie stawu powstać ma także skatepark, wybieg dla psów, siłownia terenowa oraz boisko. Zakończenie inwestycji planowane jest na rok 2023.
Staw Kalina to bomba ekologiczna w Świętochłowicach o której słyszał chyba każdy mieszkaniec regionu. Problem istnieje od kilkudziesięciu lat. Pierwsze próby oczyszczenia stawu podjęto na początku lat 90. Mimo upływu czasu obietnic nie udało się zrealizować. Problemem była złożoność zadania oraz ogromne koszty. Remediacja kosztować ma 65 milionów złotych. Dziś w urzędzie miasta w Świętochłowicach podpisano umowę na dofinansowanie z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej. To ostatnia cegiełka która dzieliła staw od rewitalizacji.
Autor: Kamil Jasek
