Monika Hojnisz-Staręga wywalczyła tytuł mistrzyni Europy w biegu indywidualnym na 15 km w Dusznikach-Zdroju. Dla zawodniczki AZS-u AWF-u Katowice to dobry prognostyk przed kluczową imprezą sezonu.
— Od początku skupiłam się na strzelaniu, nie chciałam popełnić tych samych głupich błędów, co przed tygodniem w Anterselwie — powiedziała tuż po biegu triumfująca Polka.
Polska biathlonistka od samego początku biegu notowała czasy dające jej miejsce w czołówce. Nie pomyliła się na pierwszym strzelaniu, co dawało 5. miejsce. Różnice w czołówce nie były duże. Podczas drugiego strzelania Hojnisz-Staręga zaliczyła jedno pudło, co kosztowało ją jedną minutę karną. Wtedy do liderki Larysy Kukliny traciła minutę i 20 sekund.
Jednak Polka zaczęła odrabiać straty. Rewelacyjne trzecie strzelanie wywindowało ją na 4. pozycję. Gdy bliżej było mety tym różnice pomiędzy zawodniczkami topniały. Hojnisz-Staręga przesunęła się na 2. miejsce jeszcze przed czwartym strzelaniem. Przed Polką była tylko Anastazja Merkuszyna. Ostatnia wizyta na strzelnicy w wykonaniu Polki była bezbłędne, ale i Ukrainka spisała się świetnie i nad naszą reprezentantką miała 14,3 sekundy przewagi.
Na ostatnim okrążeniu Polka nie dała szans rywalce i wyprzedzając ją o 2,9 sekundy zdobyła złoto mistrzostw Europy.
– Od samego początku było mi ciężko na trasie, ale była to raczej kwestia warunków na trasie, a nie mojej dyspozycji. Głęboki śnieg nie pomaga, zwłaszcza w biegu na tak długim dystansie jak 15km. Po ostatnim strzelaniu byłam tak zmęczona, że naszła mnie myśl „a niech sobie ta Merkuszyna wygra”. W połowie okrążenia zdałam sobie jednak sprawę, że mimo dużego zmęczenia odrabiam straty. Byłam na bieżąco z czasami, trasa była bardzo dobrze obstawiona. To na pewno duży pozytyw startowania w Polsce. Pociesza mnie, że udało się tak pobiec mimo dość kiepskiego samopoczucia na trasie. To znaczy, że są jeszcze rezerwy – powiedziała Hojnisz-Staręga.
Dla Moniki Hojnisz-Staręgi to czwarty medal w mistrzostwach kontynentu, ale też ostatni występ w zawodach w Dusznikach-Zdroju. Zawodniczka AZS-u AWF-u Katowice, wraz z trenerem, podjęła decyzję o wyjeździe do Obertilliach. Tam będzie szlifować formę przed najważniejszą imprezą sezonu, czyli mistrzostwami świata w Pokljuce, które odbędą się w dniach 10-21 lutego.
Autor: Piotr Muszalski/pm/