GKS Tychy obronił pozycję lidera PHL i w fazie play-offs zmierzy się z Ciarko STS Sanok.
Tyszanie już po pierwszej tercji prowadzili 4:0, a wszystkie cztery bramki strzelili w nieco ponad 3 minuty. Ostatnia drużyna w tabeli nie miała nic do powiedzenia na tyskiej tafli. Kolejne cztery bramki miejscowi zaaplikowali Stoczniowcowi w drugiej tercji. W ostatnich 20 minutach przypieczętowali wysokie zwycięstwo.
GKS Tychy – GKH Stoczniowiec Gdańsk 10:0 (4:0, 4:0, 2:0)
1:0 - Jarosław Rzeszutko (02:54)
2:0 - Marek Biro - Paul Szczechura, Patryk Wronka (04:01)
3:0 - Patryk Kogut - Filip Komorski (05:10)
4:0 - Peter Novajovský - Radosław Galant (06:16)
5:0 - Jean Dupuy - Patryk Wronka, Paul Szczechura (20:23)
6:0 - Michael Cichy - Alexander Szczechura, Paul Szczechura ) (27:49, 5/4)
7:0 - Alexander Szczechura - Jean Dupuy (28:18)
8:0 - Michał Kotlorz - Patryk Kogut (37:09)
9:0 - Christian Mroczkowski - Brycen Martin, Michael Cichy (42:05, 5/4)
10:0 - Alexander Szczechura - Michael Cichy, Peter Novajovský (42:29)
Minuty karne: 6-12.
Strzały: 61-16.
GKS Tychy: Raszka (od 40:00 Lewartowski) – Ciura, Novajovský; Dupuy, P.Szczechura, Wronka – Martin, Biro; A.Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Havlík, Kotlorz; Kogut, Komorski, Jeziorski – Bizacki, Mesikämmen; Witecki, Rzeszutko, Galant. Trener: Krzysztof Majkowski.
GKH Stoczniowiec: Szczepkowski - Mat. Rompkowski, Wala; Vitek, Mocarski, Zając - Lehmann, Leśniak; Strużyk, Pesta, Stasiewicz - Liśkiewicz, Mac. Rompkowski; Mich. Rybak, Sadowski, Mac. Rybak - Żurauski, Drąg; Wołoszyk, Łabinowicz Bandarenka. Trener: Krzysztof Lehmann.
Autor: Piotr Muszalski/pm/