Nikt nie został zatrzymany i nikt nie usłyszał zarzutów, podkreślił prezydent Chorzowa Andrzej Kotala komentując wtorkową kontrolę CBŚP w tamtejszym urzędzie oraz u pracowników i władz miasta.
Kontrola dotyczyła współpracy miasta z Ruchem Chorzów, a śledczych w szczególności interesowała kwestia pożyczki, której Chorzów udzielił klubowi w 2016 roku na kwotę 18 mln złotych. Miasto przeznacza też środki na utrzymanie obiektów sportowych czy finansuje promocję poprzez sport. Jak mówi Andrzej Kotala, wspieranie Ruchu odbywa się zgodnie z przepisami.
Andrzej Kotala dodał, że pożyczka została spłacona, dlatego nie może być mowy o niegospodarności. Jego zdaniem, postępowanie ma podłoże polityczne, a sposób kontroli budzi zastrzeżenia.
Andrzej Kotala ujawnił, że sprawdzano kwestię nabycia chociażby budynku starego ratusza. Sprawa ta była już umorzona przez prokuraturę w Mikołowie. Dodał także, że zainteresowanie śledczych budziły sprawy, które nie mają związku ze współpracą miasta i Ruchu.
Autor: Joanna Opas /rs/