Przez trzy miesiące w Chorzowie nie będzie porodówki. Bez pracy zostanie 60 osób. Prywatna spółka, która do tej pory prowadziła oddział zapowiedziała, że skończy działalność z końcem marca.
Według wcześniejszych zapowiedzi porodówka Urovity miała działać do czerwca a w lipcu otwarcie oddziału zaplanowano w Zespole Szpitali Miejskich.
— Urovita na chwilę straciła płynność finansową. Niestety personel praktycznie nie dostał od nas całych wypłat za grudzień i za miesiące kolejne również — poinformował na spotkaniu z przedstawicielami miasta Lesław Polański, wiceprezes Urovity.
Zaznaczył on również, ze spółka nie jest w stanie dłużej prowadzić oddziału i nie chce się dodatkowo zadłużać.
Publiczna porodówka rozpocznie prace na początku lipca bo konieczne są prace remontowe i czas na zdobycie kontraktu z NFZ. Dyrekcja Zespołu Szpitali Miejskich deklaruje też przejęcie personelu Urovity, pracującego na likwidowanych oddziałach. Prezydent Chorzowa zwrócił się do dyrektora ZSM o rozważenie możliwości wcześniejszego zatrudnienia osób będących w najtrudniejszej sytuacji rodzinnej. Tymczasowo osoby te pracę mogłyby znaleźć na innych oddziałach.
Autor: Dorota Stabik/pm/