Szczypiornistki chorzowskiego Ruchu przegrały drugą połowę aż 13:22, co zadecydowało o wysokiej porażce Niebieskich w Jarosławiu 26:35.
Mecz od początku był bardzo zacięty. Szczypiornistkom Eurobudu ciężko było pokonać Patrycję Chojnacką, a jej koleżanki robiły swoje w ofensywie. Pierwsza trafiła Żaneta Lipok, po bramce Natalii Stokowiec Niebieskie prowadziły 4:3. Wtedy do głosu doszył gospodynie, które po kilku szybkich akcjach prowadziły 7:4.
Nie zdeprymowało to gości. Piłkarki Ruchu doprowadziły do stanu po 7, na listę strzelczyń wpisywały się kolejno Aleksandra Sójka, Marcelina Polańska oraz Natalia Kolonko, a Chojnacka obroniła rzut karny. Później jednak Ruch szybko złapał dwie kary, na co miejscowe odpowiedziały szybko pięcioma golami.
Niemoc Ruchu przerwała Aleksandra Jaroszewska, dwie bramki rzuciła Karolina Jasinowska, ważne bramki z 7 metrów dorzuciła Katarzyna Wilczek. Świetna końcówka dała chorzowiankom remis przed przerwą.
O drugiej połowie drużyna z Chorzowa chciałaby jak najszybciej zapomnieć. Ruch zaczął popełniać coraz więcej strat, a przewaga gospodyń rosła w bardzo szybkim tempie. Chojnacka była bezradna wobec ilości kontrataków wyprowadzonych przez jarosławianki. Na domiar złego przyjezdne w tej części zmarnowały aż 3 rzuty karne.
Drugą połowę Ruch przegrał 13:22, a cały mecz 26:35. Utrzymanie zespołu z Chorzowa to już wyższa matematyka.
Eurobud JKS Jarosław - KPR Ruch Chorzów 35:26 (13:13)
Eurobud JKS: Szczurek, Ciąćka - Guziewicz 1, Donets, Matuszczyk, Mikosz 1, Nestsiaruk 3, Pietras 10, Zimny 5, Żukowska, Strózik 2, Kozimur 5, Parandii 8.
KPR Ruch: Chojnacka, K. Gryczewska - Jasinowska 6, Polańska 1, Wilczek 4, Jaroszewska 1, Tyszczak, Kolonko 4, Lipok 4, Sójka 3, Stokowiec 3.
Autor: Piotr Muszalski/pm/