20 lat na scenie to tylko oficjalna liczba. Wszystko zaczęło się w dzieciństwie, ale to jednak pierwszy koncert Jan Gałach i przyjaciele, którego tradycja utrzymuje się do dziś jest datowany jako początek kariery Jana Gałacha.
Z okazji jubileuszu 20-lecia działalności scenicznej wracamy właśnie do początków muzycznych skrzypka i kompozytora. O tym. jak to się zaczęło, z Janem Gałachem rozmawia Ola Siążnik.
#auido1
20 lat temu, pewien katowiczanin i skrzypek zarazem, stwierdził, choć nikt dobrze nie wróżył temu pomysłowi, że podejmie się organizacji koncertu na legendarnej scenie chorzowskiej Leśniczówki. Tym 17-letnim skrzypkiem był Jan Gałach, a Koncert Świąteczny stał się zarówno inauguracją corocznych, tradycyjnych spotkań muzycznych w klubie, jak również oficjalnym początkiem kariery Jana Gałacha.
Przez lata współpracował z wieloma znakomitymi nazwiskami jak Martyna Jakubowicz, Maciej Balcar, Dżem, Jan Kyks Skrzek, czy Leszek Winder. Sam jest marką w sobie, bo niewiele instrumentalistów sięga po skrzypce elektryczne i gra bluesa. Gałach przez 20 lat został wielokrotnie uhonorowanym ,,Instrumentalistą Roku" wg kwartalnika ,,Twój Blues", ale jak sam przyznaje, granie jest najważniejsze.
- Gdyby nie przyjaciele, z którymi co roku spotyka się na scenie w Leśniczówce, a także gdyby nie fani, to nie byłoby czego świętować - mówi Gałach. Z okazji 20-lecia skrzypek rusza w trasę jubileuszową i wystąpi na scenach w całej Polsce.
/as/