Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej skazał dziś Mateusza H. nazywanego 'bomberem' na łączną karę 6,5 roku więzienia oraz liczne kary finansowe za łącznie 20 przestępstw różnego typu.
Najpoważniejszymi były zdetonowanie butli z gazem pod niedokończonym budynkiem mieszkalnym w Bielsku-Białej w lipcu 2018 roku oraz wcześniejsze podpalenia sprzętu budowlanego. Prowadzący sprawę sędzia Jarosław Steciuk w uzasadnieniu wyroku przyznał, że oskarżonemu nie zdołano udowodnić bezpośrednio sprawstwa powyższych przestępstw, więc proces miał charakter poszlakowy. Prokurator Piotr Żak z Prokuratury Krajowej w Katowicach po ogłoszeniu wyroku wyraził zadowolenie, że sąd w wielu kwestiach przychylił się do wniosków prokuratury. Jego zdaniem winę oskarżonego wykazały dowody pośrednie.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrona skazanego zapowiedziała odwołanie. Mateusz H. do końca procesu nie przyznał się do wysadzenia budynku, podkładania ognia ani kierowania gróźb karalnych. Na poczet kary więzienia sąd zaliczy mu pobyt w areszcie tymczasowym od lutego 2019-go roku.
Autor: Jarosław Krajewski