— Do kasy są dwa komplety kluczy — tłumaczył podkomisarzowi Sieleckiemu Ezdrasz Fajgles.
— Jeden mam ja, a drugi mój wspólnik Abram Fajngold. Ufam jemu jak rodzonemu bratu. Kiedy wyjeżdżam, tak jak wczoraj, to on otwiera i zamyka nasz geszeft i pilnuje, żeby interes dobrze się kręcił. To uczciwy Żyd i dobry kupiec. A musisz Pan wiedzieć panie podkomisarzu — mówiąc to Fajgles zwrócił się do Sieleckiego i patrzył mu głęboko w oczy — że takiego człowieka ze świecą nie znajdziesz na tym ogarniętym grzechem i chciwością świecie. Pan o tym najlepiej wiesz, ile jest zła dookoła.
Sielecki przytaknął i zapytał.
— A gdzie dokładnie był pan wczoraj?
— Pan się pytasz gdzie ja byłem. To ja Panu odpowiem. Ja byłem na herbatce u samego Pana Heinricha Gottholda Dietla. I to nie tam w fabryce, ale w jego willi. Panie, co to jest za willa, co to za bogactwo! — oczy Fajglesa zaświeciły się. — Sala balowa w stylu Ludwika XV. W jadalni dębowa boazeria. W pokoju fajkowym witraże. A łazienka? Nie uwierzysz Pan jaka duża! Nie przymierzając jak ćwierć mego geszeftu! Wszystko w kości słoniowej! W podłogę wpuszczony basen, wyłożony kafelkami. Na ścianie, za basenem ceramiczne muszle, koniki morskie, syreny i nimfy. Ponoć jak pan Schoen się dowiedział, jak to wszystko wygląda, to mu oko zbielało, a ciśnienie podniosło tak, że musieli wzywać doktora Szejntopa. Ale żeby nie było złociutki panie Sielecki — zreflektował się Fajgles — ja tam żyję dobrze i z Schoenem i z Dietlem. W interesach trzeba być zręcznym i umieć lawirować jak nie przykładając flapperka w kabarecie. Tylko wtedy możesz Pan robić pieniądz, a pieniądz w interesach najważniejszy!
Przez całe lato będziemy rozwiązywać kryminalne zagadki. Każdy, kto ma w sobie żyłkę detektywistyczną, chce przez moment poczuć się jak Sherlock Holmes albo Herkules Poirot lub po prostu dobrze bawić – proszę śledzić nasz wątek sensacyjny. Co tydzień inny.
Kryminalne Tajemnice Radia Katowice przez całe wakacje od wtorku do czwartku po 21:00, w piątek finał – także po 21:00 i nagrody dla tego, kto rozwiąże zagadkę.