Początek meczu i pierwsza połowa wskazywały, że komplet punktów zostanie w Lubinie. Jednak piłkarze ręczni Górnika odrobili sześciobramkową stratę i to oni ostatecznie cieszyli się po końcowej syrenie.
Po ostatniej dość niespodziewanej domowej porażce z Unią Tarnów podopieczni Marcina Lijewskiego chcieli jak najszybciej zmazać plamę z minionej kolejki. W starcie z Zagłębiem nie weszli jednak dobrze. Już po 10 minutach miejscowi prowadzili 6:3 dlatego trener gości ratował się czasem. Na niewiele się to zdało bowiem Górnik po 20 minutach przegrywał 6:12.
Zabrzanom oprócz szczelnej defensywy gospodarzy we znaki dawał się Marcin Schodowski, który bronił na poziomie powyżej 50%. Dlatego też goście schodzili do szatni z czterobramkową stratą.
Początek drugiej części spotkania był obiecujący dla drużyny ze Śląska. Zabrzanie szybko zmniejszyli straty do 2 bramek ale też szybko na te zakusy odpowiedzieli Miedziowi, którzy po chwili prowadzili 24:19. Ostatnie 10 minut to był już popis zabrzańskich szczypiornistów. Najpierw rzucili oni cztery bramki z rzędu i po chwili na tablicy wyników wyświetlił się rezultat 26:26.
To nie był jednak koniec popisów zabrzańskich zawodników. Do końca meczu zostały bowiem 4 minuty. Aktywni Piotr Rutkowski i Lubo Ivanytsia byli niemal nie do zatrzymania a na prowadzenie wyprowadziło zabrzan trafienie Damiana Przytuły. Ostatnie sekundy nie sprzyjały gospodarzom i komplet punktów pojechał na Śląsk.
MKS Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 27:29 (16:12)
Zagłębie: Schodowski 1, Bartosik, Byczek – Stankiewicz 1, Moryń 3, Gębala 3, Sroczyk 6, Pietruszko, Marciniak 1, Hajnos 5, Bogacz, Drozdalski, Adamski, Iskra 2, Bekisz 2, Chychykalo 4. Trener: Jarosław Hipner
Kary: 12 minut (Moryń 2, Pietruszko, Adamski, Chychykalo 2)
Karne: 3/5
Górnik: Skrzyniarz, Kazimer – Bis 4, Mucha, Sladowski, Łyżwa 2, Krawczyk, Gogola 4, Ivanytsia 4, Dudkowski 3, Kaczor 1, Bykowski, Adamuszek, Rutkowski 6, Przytuła 3, Molski 2. Trener: Marcin Lijewski
Kary: 14 minut (Bis, Łyżwa, Dudkowski, Adamuszek 2, Rutkowski, Przytuła)
Karny: 3/4
Autor: Piotr Muszalski/pm/