Na katowickim rynku stanął diabelski młyn.
33-metrowa karuzela została uruchomiona i od wtorku wozi mieszkańców. To element jarmarku bożonarodzeniowego, który trwa od ubiegłego piątku. Jak mówią przechodnie, konstrukcja robi wrażenie.
Wstęp na diabelski młyn jest biletowany. Oprócz niego na katowickim rynku skorzystać można także z mniejszych karuzeli oraz lodowiska. Całość dopełniają ozdoby oraz drewniane budki z jedzeniem i świątecznymi wyrobami.
Autor: Kamil Jasek /rs/