W kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej wciąż trwa akcja ratownicza. Górnicy zostali przysypani w czasie sobotniego wstrząsu. Ratownicy w kopalni pracują w ekstremalnie trudnych warunkach. Chodnik, w którym znajduje się poszukiwany górnik, jest w całości zasypany.
Grupa poszukiwawczo-ratownicza dotarła do drugiego z górników zasypanych w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej.
Ratownik, który znalazł poszkodowanego, nie stwierdził funkcji życiowych. Zgon potwierdzić musi jeszcze lekarz.
Jak mówi wiceprezes PGG do spraw produkcji, Rajmund Horst, pracownik musi teraz zostać przetransportowany na powierzchnię.
Ze względu na bardzo trudne warunki może to potrwać kilka godzin. Ratownicy muszą poszerzyć i udrożnić przejście.
Poszkodowany to 42-letni mężczyzna. W kopalni pracował od 2007 roku.
Ratownicy wybierać musieli nie tylko skały, ale także elementy obudowy, rurociągu oraz kable. Akcja ratunkowa trwa trzecią dobę.
Autor: Kamil Jasek /pg/