Po raz drugi z rzędu piłkarzom Górnika nie udało się utrzymać prowadzenia do końcowego gwizdka. Choć w ostatnich minutach nie obyło się bez kontrowersji.
Derby województwa śląskiego zapowiadały się bardzo emocjonująco. Raków, który mógł pochwalić się serią trzech zwycięstw z rzędu kontra Górnik, który gra w kratkę. Zabrzanie mogli mieć jeszcze w głowie ostatnią porażkę z Jagiellonią gdy to prowadzili 1:0, a przegrali w ostatnich minutach 1:2.
Tym razem podopieczni Jana Urbana również dobrze zaczęli. Już w pierwszej akcji zabrzanie trafili do bramki. Piotr Krawczyk skorzystał z podania Krzysztofa Kubicy i w sytuacji sam na sam pokonał Vladana Kovacevicia. Wtedy przebudził się Raków. Goście nie wykorzystali jednak świetnych okazji a takowe mieli Vladislavs Gutkovskis, Ivi Lopez i Zoran Arsenić.
Następnie to gospodarze zaatakowali skrzydłami ale wrzutki Lukasa Podolskiego i Erika Janży na niewiele się zdały. Były mistrz świata w kolejnej sytuacji minimalnie chybił uderzając głową. Kiedy wydawało się, że zabrzanie zejdą do szatni prowadząc sędzia przeanalizował faul Janży na Patryku Kunie, który miał miejsce w polu karnym. VAR potwierdził przewinienie a z 11 metrów nie pomylił się Lopez.
Po zmianie stron wiele pracy miał miejscowy golkiper. Bielica bronił strzały Bena Ledermana, Kuna i Mateusza Wdowiaka. Koledzy z pola mogli mu się odwdzięczyć za dobrą postawę bramką ale znów zadziałał VAR. Krawczyk wystawił piłkę Bartoszowi Nowakowi, który huknął zza pola karnego w samo okienko. Radość piłkarzy i kibiców nie trwała długo bowiem Krawczyk był na minimalnej pozycji spalonej i mecz zakończył się podziałem punktów.
Górnik Zabrze – Raków Częstochowa 1:1 (1:1)
Krawczyk 4 – Lopez 45 (k)
Górnik: Bielica – Gryszkiewicz, Janicki, Wiśniewski – Janża, Kubica (70. Stalmach), Manneh, Nowak, Dadok (88. Pawłowski) – Podolski (64. Cholewiak), Krawczyk
Raków: Kovacevic – Arsenic, Petrasek, Racovitan (6. Długosz, 45. Wdowiak) – Kun, Lederman, Papanikolaou, Tudor – Sturgeon (46. Sapała), Gutkovskis (77. Musiolik), Lopez (77. Cebula)
Żółte kartki: Gryszkiewicz - Sapała
Autor: Piotr Muszalski/pm/