Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Niedziela. 27.02.2022.
27.02.2022
21:55:00

Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.

[23:00] Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej w ogniu krytyki komentatorów i internautów: nie zdecydowała się na wykluczenie Rosji z baraży eliminacji mistrzostwa świata. FIFA ogłosiła , że mecze z udziałem Rosjan mają zostać rozegrane na neutralnym boisku i bez udziału publiczności. Rosjanie mieliby wystąpić pod nazwą Związek Piłki Nożnej Rosji i bez własnego hymnu. 

Polski Związek Piłki NOżnej już ostro wypowiedział się na ten temat: nie zagramy meczu z Rosją, bez względu na to jak zostanie nazwana i gdzie ma sie odbyć spotkanie- oświadczył prezes Cezary Kulesza. Gry w barażach odmówiły też Szwecja i Czechy a dziś Anglia ogłosiła ze nie zagra w żadnym meczu z Rosją.  

[22:00] Premier Mateusz Morawiecki napisał w mediach społecznościowych:  Jesteśmy w sytuacji, w której ludzka solidarność musi się przejawiać w bardzo praktyczny sposób. Nasi Sąsiedzi zostali brutalnie zaatakowani, a ich miasta są niszczone przez rosyjskie bomby. Tysiące osób musi uciekać z domów. Na Ukrainie potrzebna jest m.in. żywność, środki higieny osobistej, środki medyczne, śpiwory. Ale pomocy potrzebują też uchodźcy, którzy dotarli do naszego kraju  i poszukują schronienia. 

Dlatego Polska organizuje pomoc humanitarną dla Ukraińców w Polsce, ale też na Ukrainie.

Swoje zasoby uruchamia Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Pomóc może jednak każdy - firmy, samorządy, organizacje pozarządowe, parafie, czy osoby prywatne. Z całego serca zachęcam Państwa do przyłączenia się do akcji.

Więcej szczegółów znajdziecie na stronie: https://www.pomagamukrainie.gov.pl - na niej możecie zobaczyć, jakie są potrzeby i co możecie zrobić.
Nie zostawimy naszych przyjaciół w potrzebie


[21:00] Jest zgoda w Unii Europejskiej na kolejne sankcje dla Rosji, a także na sfinansowanie zakupu i dostawy broni oraz sprzętu dla Ukrainy. Takie są ustalenia ministrów spraw zagranicznych unijnych krajów podczas wideokonferencji o czym poinformował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Na zakup broni oraz sprzętu dla Ukrainy Unia ma przeznaczyć 450 milionów euro. Po raz pierwszy w historii Unia decyduje się na takie wojskowe wsparcie zaatakowanego kraju. Jeśli chodzi o restrykcje wobec Rosji to przewidują one zamknięcie przestrzeni powietrznej dla Rosji, uderzenie w Bank Centralny Rosji oraz zamrożenie aktywów grupy oligarchów. Te sankcje zostaną sfinalizowane w poniedziałek.

[20:00] Ukraińskie służby informują o ataku rakietowym na lotnisko w Żytomierzu. Został on przeprowadzony z terytorium Białorusi.Wcześniej Rosja wystrzeliła z terytorium Białorusi rakiety Iskander w kierunku Ukrainy, poinformował doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. Jak dodał, został one wystrzelone z regionu miasta Mozyrz, na południu Białorusi. Dziś wieczorem na pograniczu białorusko-ukraińskim ma się rozpocząć spotkanie delegacji Ukrainy  i Rosji.  Z kolei Biały Dom zaapelował do Chin o potępienie rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Na całym świecie odbywają się protesty przeciwko rosyjskiej inwazji, m.in. w Madrycie, Berlinie czy Warszawie oraz w samej Rosji - tam są tłumione, aresztowano już ponad tysiąc osób. 

[19:30] Unia Europejska zamknie przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów i zablokuje rosyjskie media. To kolejne sankcje, które Unia nałożyła na Rosję za atak na Ukrainę.Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że sankcje obejmą także Białoruś, która wspiera rosyjską agresją:

Uderzymy w reżim Łukaszenki nowym pakietem sankcji. Nałożymy ograniczenia na najważniejsze białoruskie towary eksportowe: paliwa, wyroby tytoniowe, drewno, zboża, żelazo i stal. Dodatkowo nałożymy sankcje na tych Białorusinów, którzy wspierają rosyjską agresję.

Ursula von der Leyen zapowiedziała też, że Unia Europejska po raz pierwszy sfinansuje zakup i dostawę broni a także innego sprzętu do państwa będącego obiektem ataku.

[19:00] Wbrew wcześniejszym informacjom degocjacje ukraińsko-rosyjskie rozpoczną się za kilka godzin, delegacja zmieniła trasę - poinformował deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy Fedir Wenisławski. Jak dodał, ze względów bezpieczeństwa przedstawiciele strony ukraińskiej pojadą dłuższą trasą. Z podobnych powodów nie ujawnił, kto będzie reprezentował Ukrainę w czasie tego spotkania. Fedir Wenisławski powiedział, że wynik rozmów powinien być znany do końca dnia, a wezmą w nich udział również Białorusini, ale jako obserwatorzy. 

Przed zgodą na rozmowy, prezydent Ukrainy powiedział w nagraniu do rodaków, że skorzysta z każdej okazji i zrobi wszystko co możliwe, by przybliżyć koniec wojny.

[17:30] Medycy Oddziału Kardiochirurgii i Transplantologii ze Śląskiego Centrum Chorób Serca wyruszają na polsko-ukraińską granicę. Głównym celem jest pomoc. Społeczność całego oddziału przez ostatnie godziny zbierała potrzebne leki, płyny infuzyjne czy zapasy materiałów opatrunkowych i uciskowych. Zebrane artykuły już wkrótce trafią do potrzebujących obywateli Ukrainy. 

[16:30] Szef MSZ Ukrainy zapowiada, że jego kraj będzie dążył do ścigania rosyjskich zbrodniarzy wojennych. Ukraina złożyła do haskiego trybunału wniosek o pociągnięcie Rosji do odpowiedzialności za ludobójstwo. Dmytro Kułeba zapewniał, że wszyscy rosyjscy zbrodniarze wojenni będą odpowiadać przed międzynarodowymi trybunałami. "Staniecie przed obliczem wymiaru sprawiedliwości za to, co zrobiliście. Choćby nie wiem, ile czasu i wysiłku nam to zajęło, nie spoczniemy, nim wszyscy zbrodniarze odpowiedzialni za śmierć naszych mężczyzn, kobiet i dzieci nie trafią za kraty" - mówił.
Dmytro Kułeba w swoim przemówieniu wezwał też do zaostrzenia sankcji wobec Rosji. Zapewnił, że dopóki Moskwa nie wycofa całkowicie swoich wojsk i nie zakończy okupacji naszych terytoriów, będzie to główny cel koalicji antyputinowskiej. "Niestety, nie widać sygnałów, by Rosja była na to gotowa i zakończyła wojnę. Dlatego wzywam was, by bardziej uderzyć w Rosję i zrobić to już teraz. Zostały na to godziny, a nie dni" - mówił.
Minister Kułeba zapewnił też, że Ukraina nie ugnie się pod presją Rosji w rozmowach pokojowych."Nie poddamy się, nie skapitulujemy, nie oddamy ani milimetra naszego terytorium" - mówił szef MSZ.
Dmytro Kułeba apelował też do ochotników z innych krajów o włączenie się w walkę w szeregach ukraińskiej obrony terytorialnej.

[16:00] Ukraina zgodziła się na rozmowy pokojowe z Rosją. Poinformowało o tym biuro ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego. Zgoda Ukrainy to efekt rozmowy telefonicznej prezydenta Zełeńskiego z białoruskim przywódcą Aleksandrem Łukaszenką. Już wcześniej Rosja zażądała, aby do negocjacji doszło na Białorusi. Ukraina odmówiła, bo jak podkreślono, Białoruś również jest w wojnie agresorem, gdyż z jej terenu Rosjanie strzelają rakietami i wjechali też na Ukrainę. Przedstawiciele ukraińskich władz proponowali jako miejsce rozmów Polskę, ale oferta została odrzucona przez Moskwę. Teraz ustalono, że do rozmów pokojowych dojdzie bez żadnych warunków wstępnych, na granicy Ukrainy i Białorusi nad rzeką Prypeć. Bezpieczeństwo delegacjom obu krajów ma zapewnić Aleksander Łukaszenka. Ani szczegóły spotkania, ani jego termin nie są na razie znane.

[15:30] Premier Mateusz Morawiecki napisał, że jest głęboko poruszony solidarnością i troską Polaków w stosunku do Ukraińców. "Ich przytłaczająca dobroć nie może powstrzymać brutalności Putina, ale pomoże przeżyć tysiącom. Schronienie w Polsce znalazło już 200 tysięcy uchodźców" - napisał premier na facebooku.

[15:00] Działa formularz zgłoszeniowy dla wszystkich zainteresowanych pomocą Ukrainie na stronie pomagamukrainie.gov.pl. Wsparcie będzie przekazywane z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i innych instytucji państwa, a także ze środków samorządowych, społecznych i prywatnych. Poprzez formularz można przekazać niezbędne rzeczy, udostępnić mieszkanie lub schronienie dla potrzebujących, a także wesprzeć działania organizacyjnie i zaangażować się jako wolontariusz. Gotowość do pomocy zgłasza się poprzez formularz na stronie internetowej.

[14:30] Komendant główny Straży Granicznej generał Tomasz Praga poinformował, że minionej doby na przejściach granicznych, na kierunku wjazdowym z Ukrainy do Polski, odprawiono ponad 77 tysięcy osób. Dodał, że od momentu inwazji Rosji na Ukrainę do naszego kraju trafiło niemal 200 tysięcy uchodźców. Generał Tomasz Praga przypomniał, że wszystkie przejścia graniczne na odcinku granicy polsko-ukraińskiej, czyli cztery na terenie województwa podkarpackiego i cztery w województwie lubelskim, są czynne i pracują normalnie. 24 lutego, czyli w dniu agresji Rosji na Ukrainę, odprawiono 31 tysięcy osób, kolejnego dnia - 47 tysięcy, a wczoraj - ponad 77 tysięcy osób. Do 11.00 odprawiono ponad 44 tysiące osób. W ciągu tych trzech i pół dnia prawie 200 tysięcy osób uzyskało pomoc na terenie naszej ojczyzny, podsumował generał. Komendant Straży Granicznej dodał, że sytuacja na granicy jest stabilna, ale funkcjonariusze zatrzymują już osoby, które nielegalnie próbują dostać się do Polski. Podkreślił, że wszystkie osoby potrzebujące pomocy zostaną przyjęte, bez względu na obywatelstwo.

[14:00] Ukraiński prezydent rozmawiał z Alaksandrem Łukaszenką. Tymczasem, według ukraińskich mediów nieuznawany prezydent Białorusi może dziś podjąć decyzję o udziale białoruskiej armii w agresji na Ukrainę.

Z terytorium Białorusi już od kilku dni trwają ostrzały Ukrainy, stamtąd też przenikają oddziały rosyjskiego wojska.
Wołodymyr Zełenski napisał na swoim Twitterze, że prowadził rozmowę z Alaksandrem Łukaszenką. Nie podał więcej szczegółów. Jak informuje portal Ukraińska Prawda, powołując się na ukraińskie Centrum Strategii Obronnych, już w najbliższym czasie władze w Mińsku mogą zdecydować o wysłaniu żołnierzy na Białoruś. Jak czytamy - białoruscy żołnierze mogą nie uświadamiać sobie, w co chcą zaangażować ich władze. Jak napisano - białoruskie społeczeństwo poddawane jest przekazom propagandowym, dlatego Ukraińcy powinni dzwonić do swoich znajomych i rodzin na Białorusi i przekazywać prawdziwe informacje. 

[13:30] Na dworzec kolejowy Warszawa Wschodnia dotarł specjalny pociąg medyczny z grupą kobiet i dzieci ewakuowanych z Ukrainy.

Został on przygotowany w celu przewożenia rannych z Ukrainy. Wczoraj wyjechał z Warszawy w ramach przetestowania. Część wagonów zawierała pomoc humanitarną, którą przekazano do obwodu lwowskiego. Decyzją ministra MSWiA Mariusza Kamińskiego nie ograniczono się do ćwiczeń i pociągiem zabrano ponad 600 matek z małymi dziećmi.
Dyrektor Szpitala Narodowego, doktor Artur Zaczyński - który przyjechał z uchodźcami do Warszawy - powiedział, że z Mościsk zabrano 250 kobiet i 350 dzieci 

[13:00] Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk powiedział, że pomoc, którą oferują Ukrainie osoby fizyczne, organizacje i samorządy, musi być skoordynowana. Tym wsparciem zajmie się Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, która będzie współpracowała z organizacjami pozarządowymi na Ukrainie. Minister poinformował, że w każdym województwie powstaną punkty, do których będzie można przekazywać dary. Potem trafią one do potrzebujących.

Szef Kancelarii Premiera poinformował, że po konsultacjach z partnerami ukraińskimi ustalono, że pomoc będzie realizowała właśnie Rządowa Agencję Rezerw Strategicznych. "To będzie podmiot, który będzie przewoził pomoc w głąb Ukrainy" - podkreślił Michał Dworczyk. Dodał, że Agencja Będzie też współpracowała z ukraińskimi organizacjami pomagającymi uchodźcom. 

[12:45] Z powodu inwazji Rosji na Ukrainę z tego kraju uciekło za granicę około 368 tysięcy uchodźców. 

"Ich liczba wciąż rośnie" - informuje Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.

Polska Straż Graniczna poinformowała, że od początku wojny do Polski przybyło ponad 156 tysięcy uchodźców z Ukrainy. Wczoraj na granicy z Ukrainą odprawiono rekordową liczbę przeszło 77 tysięcy osób. 

[12:30] Kanclerz Olaf Scholz oświadczył, że Niemcy zgadzają się na wyłączenie Rosji z systemu SWIFT. Podczas specjalnego posiedzenia Bundestagu w sprawie ataku na Ukrainę polityk SPD powiedział, że agresja Kremla "zmieniła wszystko". Szef rządu podkreślił, że prezydent Władimir Putin "gardzi prawami człowieka", a jego bezwzględny atak na Ukrainę jest "zwrotem w historii Europy". 

- Putin nie zmieni swojego kursu z dnia na dzień, ale już niebawem odczuje cenę, jaką przyszło mu za to zapłacić - powiedział.

[12:15] Ukraina złożyła do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości wniosek o pociągnięcie Rosji do odpowiedzialności za ludobójstwo. Taką informację zamieszczono na Facebooku ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

"Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za manipulowanie pojęciem ludobójstwa w celu usprawiedliwienia agresji". - czytamy na Twitterze - "Żądamy pilnej decyzji nakazującej Rosji zaprzestanie działalności wojskowej teraz i oczekujemy, że procesy rozpoczną się w przyszłym tygodniu".

[12:00] W nocy trwały rosyjskie ostrzały, w mieście trwają walki z rosyjskimi grupami dywersyjnymi. Tak sytuację w Kijowie opisuje deputowany ukraińskiego parlamentu Swiatosław Jurasz. Jak dodaje, Ukraina potrzebuje pomocy.

Ukraiński parlamentarzysta podkreśla, że Rosjanie, już kolejny dzień z rzędu atakują Kijów. Jak mówił, wczorajszy wieczór rozpoczął się od ostrzałów i działań rosyjskich grup dywersyjnych, które przenikają do Kijowa. Jak dodaje, sam byłem świadkiem walk z taką grupą. Jak podkreślił, sytuacja w mieście się nie zmienia. Kijów się trzyma, a ludzie się zbroją.
Swiatosław Jurasz dodaje, że Ukraina potrzebuje pomocy w postaci lekarstw, a także broni . Jak wyjaśnia, m.in. terytorialna obrona formuje oddziały medyczne i potrzebuje wszelkich środków od płynów dezynfekcyjnych po bandaże. „Potrzebujemy też więcej uzbrojenia. Konkretnego uzbrojenia. Takiego, którym już obecnie niszczymy rosyjskie wojsko.” - podkreśla ukraiński parlamentarzysta.

Rano w Kijowie znów słychać było wybuchy. W kijowskiej dzielnicy Trojeszczyna w wyniku rosyjskiego ostrzału doszło do pożaru. 

[11:45] Podczas dzisiejszej wideokonferencji ministrów spraw zagranicznych unijnych krajów, oprócz sankcji wobec Rosji dyskutowane będą także restrykcje wobec Białorusi. To reakcja Unii na udział reżimu w Mińsku w rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Takie informacje pojawiły się w europejskich mediach. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka potwierdziła je u unijnych dyplomatów. Wśród możliwych sankcji ma być odłączenie Białorusi od globalnego bankowego systemu rozliczeń finansowych SWIFT. Omawiane mają być także sankcje gospodarcze. 

Część restrykcji ekonomicznych Unia nałożyła na reżim w Mińsku w czerwcu ubiegłego roku. Dotknęły one wtedy siedem sektorów białoruskiej gospodarki.

[11:30] Piłkarze Czech wycofali się z meczów z Rosją barażowych eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Decyzję podjęła czeska federacja piłkarska.
Wczoraj z meczów z Rosją wycofały się Polska i Szwecja. 

[11:15] Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz zaprzeczył informacjom medialnym o zdobyciu Charkowa przez Rosjan.
Polityk powiedział, że rano do centrum miasta próbowała wjechać niewielka formacja przeciwnika, licząca 8-12 wozów bojowych. Została ona otoczona i szybko zniszczona.
Doradca prezydenta zaapelował, aby nie wierzyć żadnym informacjom, wedlug których Charków jest atakowany albo padł. 

- Mieszkańcy miasta się bronią i zniszczą siły wroga - podkreślił Ołeksij Arestowycz.

Polityk oświadczył, że siły rosyjskie straciły inicjatywę i nie są zdolne do kontynuowania wrogich działań. Wyjaśnił, że sytuacja militarna nie zmieniła się w ostatnim czasie. Siły ukraińskie kontrolują terytorium na zachód od Kijowa, a na południu kraju rosyjskie wojska nie odniosły sukcesów. 

[11:00] Rosyjskie czołgi ostrzelały autobus z pasażerami koło Ochtyrki we wschodniej Ukrainie. Do zdarzenia doszło między wsiami Czupachowka i Dowżyk.
Wczoraj pod Ochtyrką ranni zostali dwaj duńscy dziennikarze.W piątek w tej samej okolicy rosyjskie siły ostrzelały pociskami rakietowymi Uragan przedszkole. 

Siły rosyjskie straciły na Ukrainie około czterech tysięcy 300 żołnierzy. Poinformowała o tym ukraińska wiceminister obrony Hanna Maljar zastrzegając, że liczba ta musi zostać zweryfikowana. Wiceminister napisała na Facebooku, że Rosjanie stracili też 146 czołgów, 27 samolotów i 26 śmigłowców.

[10:45] Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz powiedział, że siły rosyjskie straciły inicjatywę i nie są zdolne do kontynuowania wrogich działań.

Prezydencki doradca dodał, że sytuacja militarna nie zmieniła się w ostatnim czasie. Siły ukraińskie kontrolują terytorium na zachód od Kijowa, a na południu kraju rosyjskie wojska nie odniosły sukcesów. Ołeksij Arestowycz wyraził opinię, że fakt, iż rosyjska delegacja przybyła na rozmowy pokojowe na Białoruś, świadczy, iż Rosjanie stracili inicjatywę operacyjną.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że jest otwarty na rozmowy pokojowe, ale nie na Białorusi, gdyż kraj ten uczestniczy w agresji przeciwko Ukrainie. Podkreślił, że Ukraina chce pokoju i jest gotowa do rozmów, ale mogą się one odbyć w innych miesiącach, niż Mińsk. 

[10:30] Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba zaapelował do cudzoziemców, chcących wstąpić do ukraińskiego legionu ochotniczego, aby kontaktowali się z ambasadami Ukrainy w swoich krajach. 

- Razem pokonaliśmy Hitlera, razem pokonamy też Putina - napisał minister na Twitterze.

Utworzenie legionu zagranicznych ochotników, chcących walczyć z Rosjanami, zapowiedział wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski. 

-To będzie kluczowy dowód waszego wsparcia dla naszego kraju - oświadczył prezydent Ukrainy.

W legionie mają służyć cudzoziemcy, chcący razem z Ukraińcami walczyć z Rosjanami. Jednostka ma zostać włączona w struktury obrony terytorialnej Ukrainy. 

[10:15] Na Ukrainę ruszył pierwszy transport ze środkami pomocy medycznej zorganizowany przez Polską Misję Medyczną i Polski Zespół Humanitarny. Prezes Polskiej Misji Medycznej Ewa Piekarska-Dymus powiedziała w Polskim Radiu 24, że transport zostanie przekazany ukraińskiemu Czerwonemu Krzyżowi w Iwano-Frankiwsku.

- Przede wszystkim są to opaski dziane i elastyczne, bandaże, plastry opatrunkowe, ale też opatrunki specjalistyczne hydrożelowe- stosowane po oparzeniach, ranach - do tamowania krwotoków. Oczywiście tego jest w dziesiątkach tysięcy sztuk. Przygotowaliśmy to, co jest w tym momencie najważniejsze - zaznaczyła.

Ewa Piekarska-Dymus dodała, że w ciągu 3-4 dni zostaną zorganizowane kolejne transporty. 

- Myślimy o specjalistycznym sprzęcie medycznym. Zapotrzebowanie zagłoszono nawet na ambulanse. Są to respiratory, sprzęt ratujący życie, wenflony, strzykawki, ale też leki - nie tylko te najprostsze przeciwzapalne, przeciwbólowe i podstawowe antybiotyki, ale też bardziej specjalistyczne - do działania w sytuacjach kryzysowych, ratowania życia. Lista jest ogromna, sytuacja się zmienia i będziemy starali się reagować na wszystkie potrzeby - podkreśliła.

Pieniądze na pomoc medyczną dla Ukrainy można wpłacać poprzez stronę Polskiej Misji Medycznej - pmm.org.pl lub profil na Facebooku. 

[10:00] Sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w Siewierodoniecku, na północny wschód od Ługańska, Ukraińcy rozbili kolumnę wojsk rosyjskich i zmusili je do wycofania się z miasta. Rosjanie ponieśli straty w ludziach i sprzęcie.

Ukraińskie siły zatrzymały także rosyjskie grupy dywersyjno-wywiadowcze pod Rubiżnym w tej samej okolicy. Sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy dodaje, że toczą się walki o Mariupol, a obrońcy utrzymują miasto, zadając wrogowi straty.

Ukraińska armia apeluje do obywateli o zachowanie spokoju i wiarę w obrońców.

[9:45] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że działania wojsk rosyjskich noszą znamiona ludobójstwa.

W porannym wystąpieniu, opublikowanym na oficjalnej stronie prezydenckiej, ukraiński przywódca powiedział, że siły rosyjskie, które napadły na jego kraj, atakują wszystko i wszystkich, łamiąc podstawowe zasady humanitarne i ogólnoludzkie.
Wołodymyr Zełenski podkreślił, że ostatnia noc była dla jego rodaków bardzo ciężka. 

- Znów ostrzeliwano nasze miasta" - powiedział prezydent- Bombardowano dzielnice mieszkaniowe i infrastrukturę cywilną. Nie ma ani jednego obiektu na terenie Ukrainy, którego okupanci nie uznaliby za dobry cel, który trzeba zniszczyć. Walczą przeciw wszystkiemu, co żyje. Bombardują żłobki, domy mieszkalne, strzelają nawet do karetek pogotowia. Używają artylerii rakietowej przeciw całym dzielnicom mieszkaniowym, w których nie ma i nigdy nie było żadnych obiektów wojskowych. Wasylków, Kjów, Czernihów, Szumy, Charków i wiele innych ukraińskich miast żyje obecnie w takich warunkach, jakie ostatni raz były na naszej i waszej ziemi podczas drugiej wojny światowej" - powiedział Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Ukrainy oświadczył, że jest otwarty na rozmowy pokojowe, ale nie na Białorusi, skąd na jego kraj wysyłane są czołgi, samoloty szturmowe i skąd w kierunku ukraińskich miast odpalane są rakiety. Tymczasem Kreml poinformował, że rosyjska delegacja, która ma uczestniczyć w rozmowach z Ukrainą, przybyła na Białoruś.

Ukraiński prezydent zwrócił się w swoim wystąpieniu do Białorusinów. Zaznaczył, że jakiekolwiek rozmowy w stolicy Białorusi nie wchodzą w grę, ponieważ to z tego kraju są od kilku dni prowadzone ataki na Ukrainę. 

- Cztery dni temu to właśnie z terytorium Białorusi zaczęto strzelać do nas rakietamu - przypomniał prezydent Ukrainy- Z waszego terytorium ruszyły na nas czołgi, śmigłowce, które strzelają w nasze domy, w nasze życia. Gdyby z waszego terytorium nie było agresji, moglibyśmy rozmawiać w Mińsku. Kiedy byliście neutralni, wtedy rozmawialiśmy w Mińsku' - powiedział Wołodymyr Zełenski.

Podkreślił, że Ukraina chce pokoju i jest gotowa do rozmów, ale mogą się one odbyć w innych niż Mińsk lokalizacjach. Jak mówił, strona ukraińska proponowała między innymi Bratysławę, Warszawę, Stambuł, Baku. Jak dodał, Ukraina zgodzi się też na inne miasta położone na terytorium państwa, z którego w kierunku Ukrainy nie lecą rakiety. 

[9:30] Rosjanie ostrzelali osiedla mieszkaniowe w Kijowie i okolicach. Jak podaje portal Ukrinform, pociski rakietowe eksplodowały na osiedlu Trojeszczina. Na ulicy Ławrychina pocisk wybuchł przed 16-piętrowym blokiem. Według Ukrinformu, są lekko ranni. Wskutek wybuchu zapaliło się siedem zaparkowanych na ulicy samochodów.

W miejscowości Bucza pod Kijowem pocisk uderzył w ośmiopiętrowy blok, w którym wybuchł pożar. Według ukraińskich mediów nie ma poszkodowanych, a pożar został zlokalizowany. 

Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński podziękował polskim organizacjom pozarządowym za zaangażowanie na rzecz wsparcie Ukrainy i ofiarom wojny w tym kraju. 

"Państwa działania stanowią wyraz prawdziwego braterstwa i solidarności, które zasługują na najwyższą pochwałę!" - napisał na facebooku.

[9:15] Trwają walki w centrum Charkowa. Rosyjskie oddziały przedostały się do drugiego pod względem wielkości ukraińskiego miasta. Ukraińska armia stawia opór agresorom. W nocy Rosjanie atakowali także m.in. ukraińską stolicę.

- Noc była brutalna, rosyjska armia ostrzeliwała obiekty cywilne - mówił w najnowszym wystąpieniu Władymyr Zelenski. Prezydent jest otwarty na rozmowy w miejscu, które nie okazuje agresji wobec Ukrainy,. Rosja zaproponowała spotkane w Mińsku na Białorusi.

[9:00] Straż Graniczna poinformowała, że od początku wojny przybyło do Polski ponad 156 tysięcy uchodźców z Ukrainy. Jak napisano na Twitterze, wczoraj odprawiono na granicy z Ukrainą rekordową liczbę przeszło 77 tysięcy osób.

Przy granicy polsko-ukraińskiej działa dziewięć punktów recepcyjnych. Obywatele Ukrainy mogą w nich uzyskać informacje i pomoc. W całym kraju jest organizowane wsparcie dla uchodźców. 

[8:45] Na Ukrainę dotarł kolejny konwój z amunicją z Polski. Poinformował o tym na Facebooku wiceminister obrony Marcin Ociepa.

Polska dostarcza Ukrainie amunicję i ręczne rakiety przeciwlotnicze "Piorun", a także hełmy i kamizelki kuloodporne. Przedwczoraj minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował o poprzednim konwoju z amunicją, który dotarł na Ukrainę. Uchwałę o dostawach pomocy dla naszych sąsiadów polski rząd przyjął na początku lutego. 

Po nocnym bombardowaniu Rosjanie podjęli próbę wejścia do Charkowa. Sześć ciężarówek z piechotą zauważono w w dzielnicy Alieksiejewka w północnej części miasta. Towarzyszyły im lekko opancerzone samochody wsparcia.

Ukraińskie portale internetowe podają, że "przynajmniej dwie jednostki rosyjskiej techniki udało się zniszczyć". Ukraińska obwodowa administracja apeluje do mieszkańców by nie opuszczali schronów i piwnic. Jak czytamy - Siły Zbrojne Ukrainy likwidują wroga.

[8:30] Ukraina utworzy legion zagranicznych ochotników, chcących walczyć z Rosjanami. Poinformował o tym prezydent Wołodymyr Zełenski. "To będzie kluczowy dowód waszego wsparcia dla naszego kraju" - oświadczył prezydent. 

Tymczasem siły ukraińskie zestrzeliły pocisk manewrujący, wystrzelony z rosyjskiego bombowca Tu-22, lecącego nad terytorium Białorusi.
Poinformował o tym naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy, generał Wałerij Załużny. Celem pocisku był prawdopodobnie Kijów. 

Sztab generalny ukraińskiej armii twierdzi, że ofensywa wojsk rosyjskich zwolniła, gdyż brakuje im paliwa i zaopatrzenia. Oświadczenie sztabu głosi, że kolumny wojsk zmechanizowanych przeciwnika posuwają się wolniej, gdyż nie mają dostaw zaopatrzenia. 

Rosyjskie oddziały są złożone głównie z młodych żołnierzy. Przeszli oni tylko podstawowe szkolenie, a ich poziom moralno-psychologiczny jest niski. Według informacji posiadanych przez Ukraińców, wśród Rosjan dochodzi do dezercji, a żołnierze, którzy nie chcą walczyć, poddają się.

Sztab generalny ukraińskiej armii podkreśla, że siły rosyjskie posuwają się wzdłuż szlaków komunikacyjnych, zajmując wsie i małe miasta. Opór wojsk ukraińskich i ludności cywilnej sprawia jednak, że nie są w stanie opanować dużych miast.

[8:15] Trwają walki w centrum Charkowa. Rosyjskie oddziały przedostały się do drugiego pod względem wielkości ukraińskiego miasta. Ukraińska armia stawia opór agresorom. W nocy Rosjanie atakowali także m.in. ukraińską stolicę.

Jak informują władze Charkowa i jego mieszkańcy na ulicach miasta, w tym centralnych ulicach obserwowano przejazd rosyjskich ciężarówek i transporterów opancerzonych. Ukraińska obwodowa administracja apeluje do mieszkańców by nie opuszczali schronów i piwnic. Jak czytamy - Siły Zbrojne Ukrainy likwidują wroga. 

[08:00] Władze Kijowa informują, że miasto znajduje się pod kontrolą sił ukraińskich, a sytuacja jest spokojna - przekazała agencja Ukrinform. Zastępca mera Kijowa Mykoła Poworoznyk powiedział, że w nocy doszło do starć z grupami dywersantów. Rano w mieście ogłoszono alarm przeciwlotniczy.
Do jutra do 8:00 w stolicy Ukrainy twa godzina policyjna z powodu niebezpieczeństwa rosyjskich szturmów. Cywilne pojazdy mogą poruszać się po ulicach tylko ze specjalnym pozwoleniem. Wszyscy cywile, którzy będą przebywali w tym czasie na zewnątrz zostaną uznani za sabotażystów i wrogich zwiadowców.
Operator przebiegającego przez Ukrainę rosyjskiego gazociągu poinformował, że przepływ gazu do Europy jest na tę chwilę kontynuowany. W nocy pojawiły się informacje o wysadzeniu przez Rosjan gazociągu w okolicach Charkowa. Do tej pory nie wiadomo było, czy zniszczeniu uległa infrastruktura tranzytowa czy regionalna.

[07:00] Rosyjskie wojska w nocy bombardowały Kijów i Charków. W obu miastach słychać było potężne eksplozje, wyją też syreny alarmowe. W ostatnich godzinach ukraińscy politycy ostrzegali, że Rosja może rozpocząć bardzo intensywny ostrzał stolicy kraju. Rosjanie ostrzelali rakietami magazyn ropy naftowej niedaleko Kijowa. Jednak trwające walki o lotnisko pod Wasylkowem uniemożliwiają przystąpienie strażakom do akcji gaśniczej. Rosyjskie oddziały, szturmujące Charków, wysadziły w powietrze przebiegający w pobliżu tego miasta gazociąg.

 Z kolei w czasie masowanego bombardowania Kijowa pociski trafiły w składowisko odpadów radioaktywnych. Jednak się okazało pociski trafiły w ogrodzenie, a budynek i pojemniki są całe - nie doszło do ich rozszczelnienia. W nocy część mieszkańców Kijowa uciekła do schronów, inni koczują w piwnicach czy podziemnych parkingach, a tłumy spędzają kolejną noc na stacjach metra. W ciągu dnia na ulicach Kijowa ustawiały się długie kolejki chętnych po broń.

[05:27] Stany Zjednoczone i Europa nałożyły na Rosję kolejne dotkliwe sankcje w odpowiedzi na atak na Ukrainę. Obejmują one odcięcie części rosyjskich banków od systemu SWIFT i restrykcje na bank centralny Rosji.

Wykluczenie rosyjskich banków z systemu SWIFT oznacza, że aby dokonać transakcji z bankami poza Rosją będą musiały użyć faksu lub telefonu. To bardzo utrudni i skomplikuje ich działalność.

USA i Europa zadeklarowały też gotowość obłożenia sankcjami rosyjskiego banku centralnego. Utrudni to Rosji dostęp do dużej części rezerw dewizowych, które Moskwa zgromadziła przed inwazją na Ukrainę. Przedstawiciele Białego Domu mówią, że jednym z celów amerykańsko-europejskiego pakietu sankcji jest duży spadek wartości rubla i wywołanie w Rosji wysokiej inflacji. Według ekspertów użycie tego narzędzia potencjalnie może doprowadzić do ruiny rosyjskiej gospodarki. Stany Zjednoczone ogłosiły też ograniczenie dostępu dla bogatych Rosjan do tak zwanych złotych paszportów umożliwiających uzyskiwanie im obywatelstwa krajów zachodnich. Według ekspertów ogłoszone sankcje mogą wywołać poważny szok dla rosyjskiej gospodarki.

[04:47] Walki o lotnisko pod Wasylkowem niedaleko Kijowa uniemożliwiają strażakom gaszenie magazynu ropy ostrzelanego rakietami przez Rosjan. Poinformował o tym szef administracji państwowej obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba.

Chodzi o bazę paliwową we wsi Kriaczky. Pożar można zobaczyć nawet z Kijowa. Jednak trwające walki o lotnisko uniemożliwiają przystąpienie do akcji Państwowej Służbie do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych. Rosyjskie oddziały, szturmujące Charków na północnym wschodzie Ukrainy, wysadziły w powietrze przebiegający w pobliżu tego miasta gazociąg.

Tymczasem w czasie masowanego bombardowania Kijowa przez Rosjan pociski trafiły w składowisko odpadów radioaktywnych kijowskiego oddziału "Zjednoczenia Radon" - firmy zajmującej się przechowywaniem odpadów radioaktywnych. Jednak pociski trafiły w ogrodzenie, a budynek i pojemniki są całe - nie doszło do ich rozszczelnienia.

[04:31] Na Ukrainę wyjeżdża pierwszy transport ze środkami pomocy medycznej zorganizowany przez Polską Misję Medyczną i Polski Zespół Humanitarny. Na granicę ma dotrzeć przed południem. Jak powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej, transport zawiera wszystko, co jest potrzebne do natychmiastowego opatrzenia ran i pomocy na SOR-ach, w tym opatrunki, bandaże i gaziki jałowe.

To natychmiastowa pomoc dla szpitala w Iwano-Frankiwsku. Transport dojedzie na granicę w Krościenku. Odbiorą go ratownicy ukraińskiego Polskiego Czerwonego Krzyża i Centrum Ratunkowego. "Przekażemy im całe cargo, które w ciągu dwóch dni kupiliśmy i zaczynamy zakup kolejnych środków, tak, by za kilka dni znowu pojechać z pomocą" - dodaje Małgorzata Olasińska-Chart.

Polska Misja Medyczna poinformowała, że skala kryzysu humanitarnego na Ukrainie rośnie z każdą minutą. Lista pilnych potrzeb jest coraz dłuższa, a magazyny na miejscu są puste. Brakuje opatrunków, środków zabezpieczających personel medyczny, worków na krew oraz specjalistycznych środków medycznych. Najbardziej potrzebne są torby IFAK. Dodatkowo potrzebne są koce, latarki, baterie.

Polska Misja Medyczna oraz Polski Zespół Humanitarny prowadzą zbiórkę publiczną na zakup środków ratujących życie. Pieniądze można wpłacać poprzez stronę pmm.org.pl lub profil Polskiej Misji Medycznej na Facebooku. 

[02:39] Kraje bałtyckie o północy lokalnego czasu zamknęły przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów. Wczoraj o takim zamiarze poinformowały najpierw Łotwa i Estonia, później dołączyła do nich Litwa.

Wczoraj estońska premier Kaja Kallas napisała, że nie ma miejsca na samoloty agresora na demokratycznym niebie. Minister gospodarki i infrastruktury Estonii Taavi Aas powiedział, że Europa musi być zjednoczona i stanowczo odpowiedzieć na rosyjską inwazję. Estończycy wskazują, że "Polska, Czechy i kraje bałtyckie zamykają przestrzeń w geście solidarności z Ukrainą".

Litewski minister komunikacji Marius Skuodis zaznaczył jednak, że przewidziane są wyjątki od tych restrykcji. Jak wyjaśnił, dotyczą one przede wszystkim lądowań awaryjnych oraz samolotów z pomocą humanitarną. Łotewski nadawca publiczny zwrócił też uwagę, że skoro przestrzeń powietrzna dla rosyjskich przewoźników będzie zamknięta, to przesyłki i potencjalne towary z Rosji będą transportowane drogą lądową.
Wczoraj również Rosja zamknęła przestrzeń powietrzną dla polskich, czeskich i bułgarskich linii lotniczych. 

[2:09] Sekretarz stanu USA Antony Blinken zapowiedział, że Stany Zjednoczone dołączą do kolejnych sankcji wymierzonych w Rosję za jej agresję na Ukrainę. Chodzi między innymi o ograniczenie dostępu Rosji do systemu bankowego SWIFT.

Antony Blinken poinformował o tym na Twitterze. "W wyniku wojny Putina z Ukrainą, łączymy się z przywódcami Unii Europejskiej, Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii i Kanady, aby zapewnić odłączenie kluczowych, objętych sankcjami rosyjskich banków od systemu SWIFT, nałożyć ograniczenia na rosyjski bank centralny oraz dalej identyfikować i zamrażać aktywa objętych sankcjami Rosjan" - napisał amerykański sekretarz stanu.

Kolejne sankcje wobec Rosji zapowiedziała w sobotę późnym wieczorem przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Propozycje zostały uzgodnione w ramach grupy G7.

"W związku z atakiem rosyjskiej armii na Kijów oraz inne miasta jesteśmy zdecydowani, żeby w świetle tych wydarzeń nałożyć wysoki koszt na Rosję. Koszt, który wyizoluje Rosję z międzynarodowych systemów finansowych oraz naszych gospodarek. Uznaliśmy, że należy zdecydowanie zacieśnić naszą międzynarodową odpowiedź. Unia Europejska i jej partnerzy pracują nad tym, żeby zmniejszyć zdecydowanie możliwości Putina do finansowania tej machiny" - powiedziała szefowa Komisji Europejskiej.

Pierwszym uderzeniem ma być usuniecie części rosyjskich banków z systemu SWIFT. "Uniemożliwi im to działalność na całym świecie i skutecznie zablokuje rosyjski eksport i import. SWIFT to dominujący na świecie globalny system płatności międzybankowych. Odcięcie banków uniemożliwi przeprowadzanie większości transakcji finansowych na całym świecie i skutecznie zablokuje rosyjski eksport i import" - podkreśliła szefowa Komisji. 

Ponadto, jak poinformowała, sparaliżowane mają być aktywa rosyjskiego Banku Centralnego. "To zamrozi jego transakcje i uniemożliwi Bankowi Centralnemu upłynnianie swoich aktywów" - powiedziała Ursula von der Leyen. Zapowiedziała też prace nad zakazywaniem rosyjskim oligarchom wykorzystywania ich aktywów finansowych na europejskich rynkach. "Te sankcje będą miały niszczący wpływ na gospodarkę Rosji. Putin wkroczył na drogę zmierzającą do zniszczenia Ukrainy, ale to co w rzeczywistości robi, to także niszczenie przyszłości własnego kraju" - podkreśliła przewodnicząca Komisji. 

[01:03] Rosyjskie wojska bombardują Kijów i Charków.

W obu miastach słychać potężne eksplozje, wyją też syreny alarmowe. W ostatnich godzinach ukraińscy politycy ostrzegali, że Rosja może rozpocząć bardzo intensywny ostrzał stolicy kraju.

Syreny alarmowe zawyły w Kijowie tuż przed północą miejscowego czasu. Po tym jak dobę wcześniej Rosjanom nie udało się zdobyć miasta za pomocą czołgów, teraz bombardują je z powietrza. Według relacji obecnych na miejscu dziennikarzy, miastem wstrząsnęły co najmniej dwie potężne eksplozje, jedna z nich prawdopodobnie w rejonie jednego z mostów.

Część mieszkańców uciekła do schronów, inni koczują w piwnicach czy podziemnych parkingach, a tłumy spędzają kolejną noc na stacjach metra. W ciągu dnia na ulicach Kijowa ustawiały się długie kolejki chętnych po broń. Ostrzeliwane jest także położone kilkanaście kilometrów od Kijowa miasto Wasylków. Świadkowie w Charkowie na wschodzie kraju także mówią o potężnym bombardowaniu.

Wcześniej rosyjska artyleria miała ostrzelać szpital w Kijowie, gdzie leczono dzieci chore na raka. Zginęło co najmniej jedno dziecko. Ostrzeliwano też dworzec kolejowy, a pociągi wstrzymały kursowanie.

Ukraina tymczasem zamknęła granice z Rosją i Białorusią. Wcześniej wstrzymała kursowanie pociągów do tych krajów. Strona ukraińska twierdzi, że od początku rosyjskiej napaści zginęło co najmniej dwustu Ukraińców i około tysiąca rosyjskich żołnierzy. Zestrzelonych też zostało kilkanaście rosyjskich samolotów, w tym dwa ogromne transportowce ze spadochroniarzami na pokładzie. 

ONZ szacuje, że z Ukrainy wyjechało już 150 tysięcy osób, najwięcej do Polski.

[00:57] Usługa Starlink - satelitarny system firmy SpaceX zapewniający dostęp do szybkiego internetu - została włączona na Ukrainie. Poinformował o tym szef firmy Elon Musk.

"Usługa Starlink jest teraz aktywna na Ukrainie. Więcej terminali w drodze" - napisał na Twitterze Elon Musk w odpowiedzi na zamieszczony tam apel wicepremiera Ukrainy, ministra transformacji cyfrowej Mychajło Fedorowa.

"Kiedy próbujesz skolonizować Marsa, Rosja próbuje zająć Ukrainę. Kiedy Twoje rakiety z powodzeniem wracają z kosmosu, rosyjskie rakiety atakują ukraińskich cywilów. Prosimy cię o udostępnienie Ukrainie stacji Starlink" - napisał wicepremier Ukrainy. Na jego wpis Elon Musk odpowiedział po nieco ponad 10 godzinach. Pierwotnie Starlink miał być uruchomiony na Ukrainie w 2023 roku.


/iar/pg/pm/rs/



Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA