Tysiące wareników ze wschodu – lepi się w Bytomiu. Charytatywna produkcja odbywa się w jednej ze szkół branżowych. Pierogi – gotują kobiety, którym udało się uciec przed wojną.
Jak podkreśla prezydent Bytomia Mariusz Wołosz – pomoc to jedno, ale aktywizacja kobiet, które uciekły przed wojną – to równie ważna kwestia:
Wareniki są sprzedawane w jednym z bytomskich lokali gastronomicznych. Dochód z ich sprzedaży zasili działania związane z pomocą Ukrainie.
Szczelnie zapakowane wareniki – trafiają do lokalu przy ulicy Strażackiej 3A, w którym – są sprzedawane – także przez Ukrainki. Dochód ze sprzedaży ma zasilić działania związane z pomocą Ukrainie.
Ukraińskie przysmaki czekają na smakoszy w bytomskim "Zelterze" - to edycja limitowana - lepiej się spieszyć.
Autor: Magdalena Pańczyk/ml/