Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Wtorek, 29.03.2022. [AKTUALIZACJA]
29.03.2022
21:00:00

Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.

[21:00] Administracja Joe Bidena rozważa udzielenie Ukrainie dodatkowej pomocy w wysokości 500 milionów dolarów. Jak informuje agencja Bloomberg, Amerykanie naciskają na europejskich sojuszników, by przekazali władzom w Kijowie taką samą kwotę. 

Przedstawiciele amerykańskiej administracji są sceptycznie nastawieni do rosyjskich zapowiedzi ograniczenia ofensywy na Kijów. Podejrzewają, że Rosja może zwyczajnie grać na czas by przegrupować swoje wojska. 

„Dlatego właśnie amerykańska pomoc wojskowa dla Ukrainy będzie nadal płynąć, a sankcje wobec Rosji mają być zaostrzane, dopóki Moskwa nie pokaże, że poważnie myśli o zawieszeniu broni - powiedział agencji Bloomberg przedstawiciel administracji USA.

 Pół miliarda dolarów, jakie w kolejnej transzy chcą przekazać Amerykanie, Ukraińcy mogliby wykorzystać na wsparcie służb rządowych, pomoc humanitarną lub cele wojskowe. USA liczą, że europejscy sojusznicy również będą kontynuować wspieranie finansowe i militarne dla Kijowa. Stany Zjednoczone kontynuują koordynację sankcji i mają się regularnie spotykać z przywódcami państw sojuszniczych w sprawie ich zaostrzania.


[20:00] Przywódcy Stanów Zjednoczonych i największych krajów zachodniej Europy zgodzili się kontynuować sankcje przeciwko Rosji. Amerykański prezydent Joe Biden rozmawiał przez telefon z przywódcami Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Włoch. Jak głosi komunikat Białego Domu, "przywódcy potwierdzili swoją determinację, aby Rosja ponosiła koszta swych brutalnych ataków na Ukrainie, i aby wspierać Ukrainę w dziedzinie bezpieczeństwa, aby mogła się bronić".

[19:00] Czeskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało o wydaleniu jednego z pracowników dyplomatycznych rosyjskiej ambasady w Pradze. O wydaleniu rosyjskich dyplomatów poinformowały także inne państwa, takie jak Irlandia, Belgia i Niderlandy. "Wraz z sojusznikami ograniczamy obecność rosyjskiego wywiadu w Unii Europejskiej" - napisał w komunikacie czeski MSZ dodając, że wydalony dyplomata otrzymał 72 godziny na opuszczenie kraju. Dziennikarze "Denika N" i "Respektu", powołując się na źródła w czeskiej dyplomacji, podają, że za persona non grata został uznany zastępca ambasadora Rosji. Miał on utrzymywać kontakty z tajnymi służbami. Krótko po rosyjskiej agresji na Ukrainę Republika Czeska zdecydowała o zamknięciu dwóch konsulatów w Rosji i wycofała zgodę na działalność dwóch rosyjskich konsulatów na swoim terytorium. Wstrzymano też wydawanie wiz obywatelom Federacji Rosyjskiej, z wyjątkiem wiz humanitarnych. Relacje dyplomatyczne pomiędzy Pragą i Moskwą znalazły się w kryzysie jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę. W kwietniu ubiegłego roku Czechy wydaliły 18 rosyjskich dyplomatów w związku z ustaleniami w sprawie wybuchu w składzie amunicji, za którym miały stać rosyjskie służby. Moskwa odpowiedziała wydaleniem 20 pracowników ambasady Czech.

[18:00]  Ponad 40 tysięcy Ukraińców zostało dotychczas deportowanych w głąb Rosji przez rosyjskie wojska. Ukraińcy są masowo uprowadzani siłą ze swoich domów i kierowani do obozów w okupowanych przez Rosję obwodach donieckim i ługańskim. Tam przed wywózką do Rosji przechodzą selekcję. Są torturowani, głodzeni, pozbawieni jedzenia i wody. Istnieje też wiele świadectw potwierdzających, że ludzie znikają - podkreśla wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk. 

„Wiemy, że są obozy filtracyjne w regionach donieckim i ługańskim. Ludzie, po zabraniu im paszportów, są tam poddawani selekcji pod kątem przychylności wobec Rosji. Jeśli istnieją dowody, że dana osoba jest ukraińskim patriotą, to jest poddawana torturom. Niektórzy znikają nie wiadomo gdzie - powiedziała wicepremier Ukrainy. 

Wojska okupacyjne wywiozły do Rosji ponad dwa i pół tysiąca ukraińskich dzieci. Wiele z nich zostało oddzielonych od rodziców. Ich miejsca pobytu są nieznane, wcześniej dzieci te mieszkały w obwodach donieckim i ługańskim, czasowo okupowanym przez Rosję - poinformowało ukraińskie MSZ. Rosyjskie wojska wywożą też do Rosji dzieci z sierocińców i internatów. Wszystkie te działania stanowią rażące naruszenia praw człowieka - podkreślają ukraińskie władze.

[17:00] Niderlandy wydalą 17 rosyjskich dyplomatów za szpiegostwo - poinformował minister spraw zagranicznych królestwa Wopke Hoekstra. Dowodów na niezgodną z prawem działalność Rosjan dostarczyły holenderskiemu rządowi wywiad wojskowy i cywilny. Wopke Hoekstra dodaje, że Rosja najpewniej nie pozostawi bez odpowiedzi wydalenia swoich dyplomatów. Szef niderlandzkiego MSZ podkreśla, że w związku z tym kraj jest przygotowany na wiele scenariuszy. Dziś podobną decyzję podjęły także władze Irlandii. Ministerstwo Spraw Zagranicznych republiki wydali 4 rosyjskich dyplomatów wyższego szczebla, za "działalność niezgodną z międzynarodowymi standardami dyplomatycznego zachowania". Również Belgowie wydalą 21 rosyjskich dyplomatów, akredytowanych przy ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Brukseli i konsulacie w Antwerpii. Zdaniem tamtejszych władz angażowali się oni w działalność szpiegowską i zagrażali bezpieczeństwu Królestwa Belgii.

[16:00] Rosja zapowiada, że ograniczy działania wojskowe w rejonie Kijowa i Czernihowa. Deklaracja taka padła po zakończonych właśnie w Turcji negocjacjach pokojowych między Ukrainą a Rosją. 

Strona ukraińska miałaby z kolei rozważać rezygnację z planów wstąpienia do NATO. Po rozmowach w Stambule strona rosyjska zadeklarowała ustępstwa wobec Ukrainy. 

“Ministerstwo obrony Rosji zdecydowało, że w sposób kardynalny kilkukrotnie zmniejszy aktywność wojskową w rejonie Kijowa i Czernihowa” - ogłosił rosyjski wiceminister obrony Aleksander Fomin. 

Polityk twierdzi, że Moskwa chce w ten sposób zbudować wzajemne zaufanie. Specjaliści przypominają jednak, że to właśnie w rejonie Kijowa rosyjskie wojska zostały w ostatnich dniach wypchnięte przez ukraińskich żołnierzy. Ukraińcy odbili m.in. podkijowskie miasto Irpień. Strona ukraińska ogłosiła tymczasem po rozmowach, że jest gotowa do rozmów o neutralności kraju czyli do ewentualnego porzucenia planów wstąpienia do NATO. Warunkiem byłyby jednak udzielone Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa. Według informacji strony ukraińskiej, czterema krajami, które miałyby uczestniczyć w takim porozumieniu byłyby Polska, Izrael, Turcja i Kanada. 

Dzisiejsze negocjacje były pierwszym od niemal trzech tygodni osobistym spotkaniem obu stron. Tureckie władze twierdzą, że w trakcie rozmów osiągnięto największy jak do tej pory postęp od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najtrudniejsze kwestie miałyby wkrótce zostać omówione przez ministrów spraw zagranicznych obu krajów.

[15:00] Ukraina proponuje nowy system gwarancji bezpieczeństwa dla swojego kraju. Propozycję tę przedstawiono na dzisiejszych rozmowach z delegacją rosyjską w Stambule. Przedstawiciel ukraińskiej delegacji, lider frakcji "Sługa narodu" w ukraińskim parlamencie, Dawyd Arachamija, poinformował, że nowy system gwarancji dla Kijowa miałby działać na podstawie umowy międzynarodowej. Miałyby ją podpisać państwa członkowskie Rady Bezpieczeństwa ONZ, Turcja, Niemcy, Kanada, Włochy, Polska i Izrael. Państwa te miałby wspierać dążenia Ukrainy do wejścia w skład Unii Europejskiej. Dawyd Arachamija dodał, że międzynarodowe gwarancje nie obejmowałby Krymu i Sewastopola. Inny członek ukraińskiej delegacji, Ołeksandr Czałyj, dodał, że gwarancje powinny działać tak, jak artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego.

 "Jeśli będziemy mieli gwarancje działające tak, jak artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, to zgodnie z naszą konstytucją nie będziemy utrzymywać na naszym terytorium obcych baz wojskowych, nie będziemy rozmieszczać zagranicznych kontyngentów wojskowych i nie będziemy wstępować do sojuszy wojskowo-politycznych" - powiedział Ołeksandr Całyj. 

Dawyd Arachamija dodał, że sprawa Krymu powinna zostać rozstrzygnięta drogą oddzielnych negocjacji.

 "Proponujemy, aby Ukraina i Rosja zostały na swoich stanowiskach. W ciągu 15 lat odbyłyby się rozmowy dwustronne na temat statusu Krymu i Sewastopola" - mówił po negocjacjach Arachamija. 

Według ukraińskiej delegacji, po zawarciu ukraińsko-rosyjskiego porozumienia na tych zasadach mogłoby dojść do spotkania prezydentów obu państw.

[14:00] Przedstawiciel ukraińskiej delegacji na rozmowach pokojowych z Rosją Dawyd Arachamija poinformował, że Ukraina proponuje nowy system gwarancji bezpieczeństwa dla swojego kraju. Jak dodał, sytuacja w Charkowie, Mariupolu czy innych ukraińskich miastach dowodzi, że dotychczasowe formaty nie działają. 

Lider frakcji "Sługa narodu" w ukraińskim parlamencie wskazał w Stambule, że nowy system gwarancji dla Kijowa miałby działać na podstawie umowy międzynarodowej. 

"Miałyby ją podpisać państwa z Rady Bezpieczeństwa ONZ, czyli m.in. Wielka Brytania, Chiny i Federacja Rosyjska - ale o tym opowiemy szczegółowo, Stany Zjednoczone, Francja, Turcja, na terytorium której się znajdujemy, Niemcy, Kanada, Włochy, Polska i Izrael" - wskazał. 

Dawid Arachamija podkreślił, że do porozumienia mogłyby dołączyć także państwa, które wyrażą chęć uczestnictwa w nowym systemie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Przekazał, że Kijów chce, aby nowy format był mechanizmem, który wykorzystywałby rozwiązania podobne jak w przypadku artykułu 5 NATO. Dodał, że konsultacje powinny w razie potrzeby odbyć się w ciągu trzech dni. Potem państwa-gwaranty musiałyby zapewnić Ukrainie pomoc militarną, uzbrojenie i zamknięte niebo nad terytorium kraju. 

"Wszystko to, czego tak bardzo potrzebujemy teraz i nie możemy dostać" - podkreślił Dawyd Arachamija.

[13:30]

[13:00] Międzynarodowe gwarancje bezpieczeństwa oraz wstrzymanie ognia - to główne kwestie, z którymi ukraińska delegacja przyjechała na rozmowy do Stambułu. W Turcji trwają ukraińsko-rosyjskie negocjacje pokojowe. O priorytetach Kijowa poinformował jeden z członków ukraińskiej delegacji Mychajło Podolak. Jak zaznaczył, kluczowe zagadnienie to umowa dotycząca międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. "Tylko tak możemy zakończyć wojnę" - podkreślił. Jak dodał, druga - nie mniej ważna kwestia - to wstrzymanie ognia, po to, by można było rozwiązać wszystkie problemy humanitarne, które powstały i które trzeba natychmiast rozwiązać. Mychajło Podolak dodał, że trzecim zagadnieniem jest traktowanie jeńców wojennych. Jak dodał, wobec nich naruszana jest konwencja genewska. Według przedstawiciela ukraińskiego prezydenta problem dotyczy głównie strony rosyjskiej, ale - jak dodał - incydenty zdarzają się również po stronie ukraińskiej.

[12:30] Władze Czernihowa informują o około 400 cywilnych ofiarach rosyjskich ataków od początku wojny. Rosjanie bez przerwy ostrzeliwują miasta. Pociski spadają na obiekty cywilne. O stratach wśród ludności cywilnej poinformował mer Czernihowa Władysław Atroszenko. Jak wskazał, spośród 400 zabitych w wyniku rosyjskich ostrzałów wielu znał osobiście. Wczoraj rozmawiał ze swoim znajomym, jednym z czernihowskich sportowców. "Podczas bombardowań zginął jego synek" - powiedział mer Czernihowa. Jak ocenił, działania Rosjan to ludobójstwo. "Biden trafnie ich nazwał. To rzeźnicy" - podkreślił. Mer Czernihowa poinformował, że Rosjanie ostrzeliwują ukraińskie miasta moździerzami 120 mm z dalekich odległości. Pociski codziennie spadają na dzielnice mieszkalne. Po każdym takim ostrzale do szpitali trafia około 30-40 rannych. Rosjanie rozpoczęli inwazję na Ukrainę 24 lutego. Od tego czasu ostrzeliwują i bombardują szereg ukraińskich miast i miejscowości. W Mariupolu - według lokalnych władz - Rosjanie zabili około pięciu tysięcy cywilów. Lokalne władze informują o wielu cywilnych ofiarach również w Charkowie, okolicach Kijowa, a także miastach w Donbasie. Brak dokładnych szacunków wszystkich ofiar cywilnych.

[11:20] W tureckim Stambule ruszyła nowa runda ukraińsko-rosyjskich negocjacji pokojowych. Przedstawiciele obu krajów spotkali się po raz pierwszy od niemal trzech tygodni. Szanse na osiągnięcie porozumienia są jednak niewielkie. O tym, jak wielką wagę do rozmów przywiązują tureccy gospodarze, może świadczyć fakt, że rozmowy otworzył sam prezydent Recep Tayyip Erdogan. Polityk apelował do obu stron o postępy w negocjacjach. "Nie ma wygranych i przegranych, jeśli rozmawiamy o prawdziwym pokoju. Przedłużanie konfliktu nie leży w niczyim interesie" – mówił. 

Wznowienie rozmów po przerwie uznawane jest za sukces, ale zarówno Ukraina, jak i Stany Zjednoczone twierdzą, że szanse na przerwanie ognia są niewielkie i obwiniają o to Rosję. Ukraina zapowiadała też, że nie zgodzi się na jakiekolwiek żądania terytorialne Rosji, czyli przede wszystkim na oderwanie Donbasu od Kijowa. Moskwa z kolei wykluczyła wczoraj możliwość bezpośredniego spotkania prezydentów Zełeńskiego i Putina. 

W spotkaniu w Turcji bierze udział m.in. rosyjski oligarcha Roman Abramowicz. Ukraina ma nadzieję, że dzięki jego mediacji uda się porozumieć z Kremlem. Portal śledczy Bellingcat poinformował, że trzy tygodnie temu w czasie negocjacji na Białorusi doszło do próby otrucia Abramowicza oraz kilku członków delegacji z Ukrainy. Próba nie powiodła się, ale przedstawiciele władz w Kijowie na dzisiejsze spotkanie otrzymali instrukcje, by nie jeść ani nie pić niczego, podanego w trakcie rozmów ani nie dotykać żadnych powierzchni.

[10:15] Rosjanie dokonali ataku rakietowego na znajdujący się na południu Ukrainy Mikołajów. Zniszczony został budynek obwodowej administracji państwowej. Władze miasta ostrzegają przed kolejnymi bombardowaniami. O zdarzeniu poinformował szef mikołajowskiej administracji obwodowej Witalij Kim. Udostępnił też zdjęcie, na którym widać zniszczony ośmiopiętrowy budynek administracji. Środkowa część budynku została zrównana z ziemią. Jak napisał Witalij Kim, pod gruzami znajduje się ośmiu cywilów i trzech wojskowych. Kilkudziesięciu cywilów udało się uratować. Szef mikołajowskiej administracji obwodowej napisał, że ataku dokonano po ósmej rano, kiedy do siedziby administracji obwodu przyszli już pracownicy. Ponadto władze Mikołajowa poinformowały, że z okupowanego Krymu w kierunku miasta wyleciały rosyjskie samoloty wojskowe i możliwe jest bombardowanie miasta. Władze zaapelowały do mieszkańców o zejście do schronów.

[10:00] Na dziś uzgodniono pracę trzech korytarzy humanitarnych na Ukrainie - poinformowała wicepremier Iryna Wereszczuk. Ewakuacja mieszkańców będzie odbywać się w obwodach donieckim i zaporoskim. Z Mariupola do Zaporoża ludzie mogą wyjechać własnymi samochodami. Z Zaporoża wyruszyły 34 autobusy, aby ewakuować mieszkańców Mariupola z Berdiańska. "Planujemy, że do wieczora dotrą na miejsce. Wczoraj z Berdiańska udało się wywieźć 88 mariupolców" - dodała Iryna Wereszczuk. W obwodzie zaporoskim pracują dziś dwa korytarze humanitarne: z Melitopola do Zaporoża i z Enerhodaru do Zaporoża. Jak zaznaczyła ukraińska wicepremier, do Enerhodaru wysłano ciężarówki z pomocą humanitarną.

[09:30] Delegacje Ukrainy i Rosji spotkały się w Stambule na kolejnej rundzie rozmów pokojowych. Do zespołów negocjacyjnych zwrócił się prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Turecki przywódca wezwał do rozejmu i powiedział, że kontynuacja działań wojennych nie jest dla nikogo korzystna. Wyraził nadzieję, że rozmowy przyniosą konkretne rezultaty. Prezydent Turcji stwierdził również, że pozytywny efekt rozmów w Stambule ułatwi spotkanie przywódców Ukrainy i Rosji. 24 lutego - na rozkaz Władimira Putina - wojska Federacji Rosyjskiej zaatakowały Ukrainę. Siły rosyjskie bombardują kluczową infrastrukturę i osiedla mieszkalne. Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy przekazało, że w wyniku zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę do dzisiejszego poranka zginęło 144 dzieci, a ponad 220 zostało rannych.

[08:30] Brytyjski wywiad wojskowy twierdzi, że siły rosyjskie - dzięki zdolnościom uderzeniowym -nadal stanowią poważne zagrożenie dla Kijowa, mimo że wojska ukraińskie kontynuują kontratak na północny zachód od miasta. Brytyjczycy przekazali także, że Rosjanie kontynuują ofensywę na Mariupol z ciągłym ciężkim ostrzałem miasta, jednak centrum pozostaje pod kontrolą Ukrainy. W innych miejscach siły rosyjskie utrzymują pozycje blokujące w czasie, gdy próbują zreorganizować swoje siły.

[07:30] Co najmniej pięć tysięcy cywilów zginęło w Mariupolu od początku oblężenia tego miasta – twierdzą lokalne władze. Panuje tam w tej chwili prawdopodobnie najgorsza na całej Ukrainie sytuacja humanitarna. Biuro mera Mariupola podało, że liczba ofiar cywilnych w mieście sięga pięciu tysięcy. Wśród zabitych ma też być 210 dzieci. Rosjanie mieli zniszczyć 90 procent wielopiętrowych budynków w Mariupolu, przy czym połowa z nich jest całkowicie zdewastowana i nie nadaje się do użytku. Rosyjskie bombardowania zniszczyły też siedem szpitali i 57 szkół w mieście. 

W ostatnich dniach z oblężonego miasta udało się ewakuować tysiące osób. Władze twierdzą, że w Mariupolu pozostaje obecnie około 170 tysięcy mieszkańców. Ich sytuacja jest katastrofalna, bo nie mają dostępu do jedzenia, wody ani ogrzewania. Oblężenie Mariupola trwa niemal od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę. Rosyjskie siły ostrzeliwują portowe miasto z powietrza i morza. Bomby spadają na budynki mieszkalne, zaatakowane zostały także szpital położniczy i teatr, w którego piwnicach ukrywali się cywile. Mariupol jest jednym z większych miast portowych na południu Ukrainy. Gdyby Rosjanie przejęli nad nim kontrolę, mieliby połączenie lądowe Rosji i Donbasu z okupowanym przez nich Krymem.

[07:00] O 9:00 według czasu obowiązującego w Polsce w mają rozpocząć się rozmowy pokojowe delegacji Ukrainy i Rosji w Stambule. Ukraińska delegacja przybyła do Turcji wieczorem - poinformowała o tym turecka gazeta "Sabah". Rozmowy rozpoczną się w Pałacu Dolmabahçe w Stambule. Według ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułeby najbardziej ambitnym celem Kijowa w rozmowach z Kremlem w tym tygodniu jest osiągnięcie porozumienia o zawieszeniu broni. Wcześniej prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział, że przed negocjacjami w Stambule przeprowadzi rozmowy z delegacjami Ukrainy i Rosji. W niedzielnej rozmowie telefonicznej z Putinem Erdogan wezwał do zawieszenia broni na Ukrainie i poprawy warunków humanitarnych.

[06:30] Ukraińskie wojsko odparło wczoraj siedem rosyjskich ataków na kierunkach donieckim i ługańskim - informuje ukraiński Sztab Generalny. Od 34 dni Ukraińcy bronią się przed rosyjską inwazją. Sztab Generalny podaje, że obrona Ukrainy skutecznie powstrzymuje przeciwnika na wszystkich kierunkach operacyjnych, a niektóre ukraińskie oddziały kontratakują. Mer Irpienia poinformował, że Ukraińcy wyparli Rosjan z miasta, a według informacji Amerykanów obrońcy przejęli kontrolę także nad miastem Trościaniec w rejonie sumskim. Ukraińscy żołnierze - według informacji Sztabu Generalnego - zniszczyli wczoraj 12 rosyjskich czołgów i 10 bojowych wozów piechoty. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła osiem samolotów, trzy śmigłowce i cztery bezzałogowe statki powietrzne. Rosjanie cały czas bombardują ukraińskie miasta, ostrzeliwując osiedla mieszkalne. Jak wskazuje ukraińskie dowództwo, w ostatnim czasie skoncentrowali ataki na magazynach paliwa. Strona rosyjska informowała, że Rosjanie zaatakowali wczoraj 41 ukraińskich obiektów wojskowych. Mieli zniszczyć między innymi składy amunicji w regionie Żytomierzu. Wojska agresora okupują też osiedla w regionach Kijowa, Zaporoża, Czernihowa, Chersonia i Charkowa.

[06:00] Dziś rozpocząć się mają kolejne rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją. Delegacje spotkają się m w Turcji. Według informacji prasowych podczas rozmów poruszona może być kwestia neutralności Ukrainy, czego domagała się Rosja. Władze w Kijowie jednak tego nie potwierdzają.
Rozmowy pokojowe, które początkowo toczyły się na terenie Białorusi, już od 2 tygodni odbywały się w formie telekonferencji. Obecnie delegacje mają się spotkać w tureckim Stambule. Zachodnia prasa, powołując się na swoje źródła podaje, że Rosja zrezygnowała z części swoich ultimatów dotyczących m.in. demilitaryzacji Ukrainy i obecnie domagać się ma wyłącznie zgody na zaniechanie przez Ukrainę dążenia do NATO. Wcześniej ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski nie wykluczył, że w tej sprawie zorganizowane może być na Ukrainie referendum pod warunkiem, że Rosjanie wycofają swoje wojska. Jednak szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba zapewnił, że kwestia takiego referendum nie będzie omawiana podczas dzisiejszych rozmów w Turcji. Rozmowy dotyczyć mogą także kwestii humanitarnych - m.in. tworzenia korytarzy ewakuacyjnych z oblężonych przez Rosjan miast.

[03:00] W Unii Europejskiej powstaje platforma solidarności, za pomocą której kraje członkowskie będą składały dobrowolnie oferty przyjmowania uchodźców wojennych z Ukrainy. Takie ustalenia zapadły po wczorajszym, nadzwyczajnym spotkaniu w Brukseli ministrów spraw wewnętrznych unijnych krajów.
Polska ponowiła podczas tej narady apel o wsparcie finansowe.

[02:00] Ponad tysiąc rosyjskich najemników z Grupy Wagnera zostało rozmieszczonych na wschodniej Ukrainie. Poinformował o tym resort obrony Wielkiej Brytanii. "Z powodu ciężkich strat poniesionych przez rosyjską armię, co wstrzymało rosyjską inwazję na Ukrainę, Rosja zadecydowała o wprowadzeniu do walki najemników, którzy wcześniej uczestniczyli w wojnach w Afryce i w Syrii" - napisało brytyjskie Ministerstwo Obrony. Grupa Wagnera to powiązana z rosyjskim wywiadem wojskowym prywatna firma działająca w bliskiej współpracy z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Priorytetem działalności grupy jest ochrona interesów Kremla.

[01:00] Japonia od 5 kwietnia zakazuje eksportu do Rosji towarów luksusowych - samochodów, motocykli, alkoholi, kosmetyków, dzieł sztuki czy klejnotów i biżuterii. To kolejny pakiet sankcji ekonomicznych za inwazję na Ukrainę.

[00:00] Rosyjskie wojska ponownie ostrzelały rakietami skład paliw w obwodzie rówieńskim - poinformował na Telegramie szef obwodu Witalij Kowal. "Wróg zaatakował rejon Równego, to znowu skład ropy. Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych i służby chemiczne docierają w to miejsce. Alarm przeciwlotniczy trwa, pozostańcie w schronach” - napisał. Poprzedni atak na skład ropy w obwodzie rówieńskim miał miejsce 26 marca w Dubnej.

/IAR/rs


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA