Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Sobota, 02.04.2022.
02.04.2022
21:06:00

Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.

[21:00] W Rosji zatrzymano ponad 212 osób uczestniczących w antywojennych akcjach - podał portal Meduza. Od 24 lutego w całym kraju do aresztów trafiło blisko 16 tysięcy osób. 

Rosjanie protestują wychodząc na ulice z plakatami, na których piszą antywojenne hasła, umieszczają na chodnikach i murach graffiti lub w publicznych miejscach czytają powieści znanych autorów. Jak informują niezależne media, w wielu miastach policja zatrzymywała ludzi tylko dlatego, że zbyt długo stali w jednym miejscu, bądź trzymali podejrzane z punktu widzenia funkcjonariuszy przedmioty, w tym kwiaty, kartki papieru, baloniki i książki. 

Według portalu OWD-info w Moskwie zatrzymano 80 osób, a w Petersburgu 78. Łącznie antywojenne akcje odbywały się w 17 miastach.

[20:00] W podkijowskiej Buczy odnaleziony masowy grób, w którym pochowano blisko 300 osób - poinformował AFP mer tej miejscowości Anatolij Fedoruk. Miasto w czwartek zostało wyzwolone przez ukraińskie wojsko. Jak powiedział Anatolij Fedoruk, Bucza została w poważnym stopniu zniszczona. Ukraińska policja poinformowała, że w rozpoczęła oczyszczanie terytorium miasta, między innymi z ładunków wybuchowych. 

"Policja robi wszystko, co możliwe, aby przywrócić ład i porządek na wyzwolonych terytoriach, aby mieszkańcy mogli jak najszybciej wrócić do rodzinnego miasta" - czytamy w komunikacie.

 Jak dodano, policjantom pomagają mieszkańcy, którzy zdecydowali pozostać w Buczy.

[19:00] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie dla amerykańskiej stacji Fox News, że jego kraj nie zaakceptuje żadnego wyniku wojny z Rosją poza zwycięstwem. 

"Zwycięstwo prawdy oznacza zwycięstwo Ukrainy i Ukraińców" - powiedział Wołodymyr Zełenski. "Pytanie brzmi, kiedy to się skończy. To jest głębokie pytanie. To bolesne pytanie" - zaznaczył

. Wołodymyr Zełenski był pytany również o ewentualne ustępstwa w celu zawarcia układu pokojowego, w tym możliwość oddania terytorium ukraińskiego Rosji. "Nie handlujemy naszym terytorium" - odpowiedział. Podkreślił, ze kwestia integralności terytorialnej i suwerenności jest poza dyskusją. Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego kraj szuka gwarancji innych państw zapewniających, że bezpieczeństwo Ukrainy będzie chronione traktatem międzynarodowym, który uniemożliwi Rosji kolejną inwazję w przyszłości. Powiedział, że na temat takiego traktatu rozmawiał z prezydentem USA Joe Bidenem. Dodał, że Stany Zjednoczone "rozważają tę propozycję".

[18:00] Premier Finlandii Sanna Marin powiedziała podczas zjazdu Partii Socjaldemokratycznej w Helsinkach, że inwazja Rosji na Ukrainę zmusza jej kraj do przemyślenia polityki obronnej. Szefowa fińskiego rządu mówiła, że Rosja jest innym sąsiadem, niż uważali dotychczas Finowie, a w grę wchodzi nawet złożenie akcesu do NATO. Sanna Marin podkreśliła, że ewentualna decyzja o wejściu w struktury Sojuszu, musi być podjęta szybko, najlepiej wiosną, ale po dokładnym jej rozważeniu. Rząd Finlandii chce, aby debata na ten temat objęła wszystkie najważniejsze instytucje państwa na czele z prezydentem. Premier Marin powiedziała również, że według jej wiedzy, żadne państwo Sojuszu nie sprzeciwia się dołączeniu do niego Finlandii. Poinformowała również, że w najbliższych tygodniach sformułowane zostanie stanowisko jej własne oraz Partii Socjaldemokratycznej w tej kwestii. Po agresji Rosji na Ukrainę, wśród Finów znacząco wzrosło poparcie dla członkostwa w NATO.

[17:00] W niemieckich mediach pojawiła się informacja o tym, że minister obrony Christine Lambrecht zwlekała przez trzy tygodnie ze zgodą na dostawę broni z Czech na Ukrainę.

Chodzi o 56 bojowych wozów piechoty, sięgających czasów NRD. Dziennik "Bild" nie kryje oburzenia, nazywając socjaldemokratkę "ministrem odmowy". O pozwolenie dostarczenia Ukrainie wozów typu BMP-1 Czesi zwrócili się do rządu w Berlinie 9 marca. Mimo ponawianych próśb szefowa niemieckiego MON Christine Lambrecht je zignorowała. Radzieckie wozy bojowe z zasobów armii NRD znajdywały się w posiadaniu czeskiej firmy, która chciała je sprzedać Ukrainie. 

Niemiecki resort obrony zezwolił na ich sprzedaż dopiero w ubiegły czwartek. Po fali krytyki, jaka spadła na Christine Lambrecht, podniosły się też głosy żądające jej dymisji. Co jednak ciekawe, zdaniem niektórych mediów decyzję o przekazaniu Ukrainie wozów BMP-1 blokowała nie tyle minister obrony, co Urząd Kanclerski. 

Według dziennika "Bild" Christine Lambrecht czekała biernie na polecenia, próbując nie budzić podejrzeń o nielojalność wobec kanclerza Olafa Scholza, tak aby z "nieuszczuplonym zaufaniem" dotrwać do posady w innym resorcie.

[16:00] Niemal cały obwód ługański został pozbawiony gazu, po tym jak Rosjanie uszkodzili gazociąg - poinformował gubernator obwodu Serhij Hajdaj. Do awarii doszło w pobliżu miasta Siewierodonieck. Serhij Hajdaj poinformował, że prawie cały obwód jest bez gazu. "To obszar w strefie aktywnych działań wojennych. Obecnie służby nie mają możliwości dotarcia do miejsc awarii - napisał na Telegramie. Jak dodał, że nie ma zagrożenia dla miejscowej ludności, ani dla środowiska. Gazu pozbawionych zostało ponad 130 tysięcy osób.

[15:00] Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że działania wojsk rosyjskich skupiają się obecnie na opanowaniu w całości obwodów chersońskiego, donieckiego i ługańskiego. Aby to osiągnąć, Rosjanie wiążą walką Ukraińców w obwodach kijowskim i czernihowskim, gdzie jednak powoli wycofują się w pobliże granicy państwowej, minując swoje pozycje, a znaczna część oddziałów wraca do Rosji. Ukraińcy są zdania, że wojska Federacji Rosyjskiej spróbują okrążyć ich na wschodzie, gdzie w dużej mierze utrzymują umocnioną linię rozgraniczenia z samozwańczymi republikami Donbasu. Cały czas oblegane są Charków i Mariupol. Trwają walki o Czernihów i Sumy. Dochodzi do starć w okolicach Zaporoża i Mikołajowa. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy uważa, że Rosjanie chcą zagarnąć południowo-wschodnią i wschodnią Ukrainę, aby dyktować warunku w rozmowach pokojowych.

[14:00] Ponad 4,1 miliona uchodźców opuściło Ukrainę od początku rosyjskiej inwazji. Według danych ONZ , spośród ponad 4 milionów uchodźców, prawie 2,5 miliona, uciekło do Polski. Do Mołdawii wyjechało blisko 400 tysięcy osób, z których większość - opuściła już ten kraj, jadąc do któregoś z państw Unii Europejskiej. Ocenia się, że w Mołdawii zostały 93 tysiące uchodźców z Ukrainy. Na Węgry dostało się blisko 380 tysięcy osób uciekających przed wojną, na Słowację niespełna 300 tysięcy. Szacuje się, że swoje domy na Ukrainie opuściło ponad 10 milionów osób, czyli około jednej czwartej całkowitej populacji kraju. Według Międzynarodowej Organizacji ds. Imigracji w połowie marca prawie 6,48 mln osób uległo ,,wewnętrznym migracjom'' na terenie Ukrainy. Kobiety i dzieci stanowią 90 procent uchodźców.

[12:00] Japonia zapewni ukraińskim uchodźcom schronienie oraz przyzna specjalne wizy pozwalające na podjęcie pracy. Rządowy program skierowany jest do tych Ukraińców, którzy w Japonii nie mają krewnych.

Do tej pory do Kraju Kwitnącej Wiśni trafiło ponad trzystu uchodźców z Ukrainy. Wszyscy zostali przyjęci przez rodziny mieszkające w Japonii.
Nowe przepisy pozwalają na przyjmowanie także tych uchodźców, którzy nie posiadają w Japonii krewnych. Japoński urząd do spraw imigracji zapowiada, że Ukraińcy, którzy uzyskają negatywny wynik testu na Covid-19, trafią do hotelu, gdzie otrzymają pokój i wyżywienie do czasu znalezienia stałego miejsca pobytu. Z kolei osoby z koronawirusem zostaną poddani trzydniowej kwarantannie przed przeniesieniem do wyznaczonego hotelu.

W tegorocznym budżecie przewidziano ponad 4 miliony dolarów na pomoc ukraińskim uchodźcom. Oprócz pomocy materialnej uchodźcy mogą liczyć na opiekę medyczną. Rekrutowani są już tłumacze, którzy pomogą przybyłym.

30 osób z Ukrainy poleci do Japonii z ministrem spraw zagranicznych Yoshimasą Hayashi, który przyleciał dziś do Warszawy jako specjalny wysłannik premiera Japonii do spraw pomocy humanitarnej. W poniedziałek spotka się on z premierem Mateuszem Morawieckim, z którym będzie rozmawiał o pomocy dla ukraińskich uchodźców oraz możliwości udzielenia wsparcia przez Japonię. Japoński minister zapozna się również z polskimi doświadczeniami w rozwiązywaniu kryzysu uchodźczego pod kątem ich ewentualnego wykorzystania w Japonii. 

[11:30] Lwów chroni swoje zabytki przed skutkami ewentualnych bombardowań. Część dzieł sztuki została przeniesiona do schronów, a miejskie pomniki oraz kościoły są osłonięte workami z piaskiem oraz blachą.

Jak powiedział lwowski przewodnik Taras Protsak, zabezpieczenia nie uchronią zabytków przed bezpośrednim trafieniem, ale sprawdzą się świetnie jako zapora przed falą uderzeniową. Workami z piaskiem i blachą otoczone są wszystkie z najważniejszych lwowskich zabytków.

"Władze miasta starają się okryć grubą folią przeciwogniową pomniki Neptuna, Diany, Amfitryty, czy Adonisa, które są wpisane na listę UNESCO" - powiedział Taras Protsak.

Zdaniem wielu mieszkańców miasta taka ochrona to również wkład o wolność Ukrainy i Lwowa. Taras Protsak zaznaczył, że to walka o zachowanie wielowiekowej historii miasta.

"Trzeba walczyć na różnych frontach, również na froncie kultury. Trzeba ratować nasze zabytki, które przetrwały nawet II wojnę światową" - mówił.
Przewodniczka po Lwowie Zofia Tkaczenko przyznała, ze nie wyobraża sobie miasta w ruinie, jednak cały czas się z tym liczy. W momencie, w którym Zofia udzielała wypowiedzi dla Polskiego Radia, we Lwowie zawyły syreny alarmowe - Proszę sobie wyobrazić miasto, które ma ponad 700 lat, ratusz, wszystkie te piękne kamienice są zniszczone. To jest jakiś koszmar" - powiedziała Zofia Tkaczenko.

Rosjanie kilkukrotnie bombardowali okolicę Lwowa, rakiety spadły między innymi na podmiejskie lotnisko oraz skład paliwa. Alarmy przeciwlotnicze we Lwowie odzywają się co najmniej kilka razy na dobę. 

[11:00] Papież Franciszek rozważa podróż do Kijowa. Pytany o zaproszenia wystosowane przez przedstawicieli ukraińskich kościołów i władze kraju broniącego się przed Rosją, Franciszek przyznał, że propozycja jest do dyskusji.

Papież udał się dziś w podróż apostolską na Maltę. O możliwej wizycie w Kijowie powiedział dziennikarzom w trakcie lotu. W ubiegłym tygodniu z papieżem rozmawiał prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełenski przekazał, że podczas rozmowy zaprosił Franciszka do swojego kraju. 

[10:30] Wiceszef biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko poinformował, że na dziś zaplanowano siedem korytarzy humanitarnych. Mają one być zorganizowane w miastach w obwodach: zaporoskim, donieckim i ługańskim.

Do Zaporoża mają dotrzeć auta z Mariupola w obwodzie donieckim i Berdiańska w obwodzie zaporoskim. Z kolei w obwodzie ługańskim przewidziano pięć tras ewakuacyjnych - z miasta Rubiżne oraz z Siewierodoniecka, Nyznego, Popasnej i Łysyczańska do Bachmutu.

Dla ewakuowanych cywilów przygotowano autobusy, a także pomoc humanitarną. 

[10:00] Ukraińskie siły miały odbić lotnisko w Hostomelu niedaleko Kijowa. Takie informacje podaje brytyjski wywiad. Od kilku dni Ukraińcy odzyskują tereny wokół stolicy z rąk rosyjskiej armii, która powoli się wycofuje. W ostatnim czasie ukraińska armia odzyskała podkijowskie miasta Irpień i Bucza, które jeszcze niedawno były areną brutalnych starć.

Mieszkańcy w popłochu uciekali z domów. Teraz Irpień jest w ruinie, a ukraińscy żołnierze, którzy są na miejscu, mówią, że to nie koniec wojny.

"Rosjanie potrzebują Kijowa, bo jak go nie zdobędą, to Putin przegra. Jesteśmy więc przygotowani, gdyby oni chcieli tu wrócić" - powiedział jeden z żołnierzy.

Według brytyjskiego wywiadu Rosjan nie ma już także na strategicznie ważnym lotnisku w Hostomelu niedaleko Kijowa. Rosyjskie siły zajęły to miejsce wkrótce po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznaje, że zgodnie z zapowiedzią Rosjanie wycofują się z okolic Kijowa.

"Okupant rzeczywiście wycofuje siły z północy naszego kraju. To proces powolny, ale widoczny" - mówił.

Zarówno ukraińska armia, jak i NATO przestrzegają jednak, że Rosjanie wycofują się, by móc przygotować nową ofensywę w Donbasie, na wschodzie Ukrainy. 

[9:30] Czerwony Krzyż podejmie kolejną próbę ewakuacji cywilów z oblężonego Mariupola. Wczoraj konwój musiał wycofać się przed wjazdem do miasta.

Próby ewakuacji cywilów z Mariupola podejmowane są od kilku tygodni. Tysiące osób udało się już wywieźć z miasta, ale według lokalnych władz około 170 tysięcy osób wciąż jest uwięzionych w ruinach bez jedzenia, wody i ogrzewania.

Czerwony Krzyż próbował wczoraj wjechać konwojem do Mariupola, ale wieczorem pojazdy musiały zawrócić. Dzisiaj ma być podjęta kolejna próba. Mimo niepowodzenia akcji ukraińskie władze szacują, że wczoraj z miasta udało się wyjechać około trzem tysiącom osób.

Mariupol stał się symbolem tej wojny i rosyjskiej brutalności. Rosja niemal codziennie bombarduje cele cywilne. Pociski trafiają w bloki mieszkalne, w szpitale czy w teatr, w którym ukrywało się około tysiąca cywilów. Według ukraińskich władz oraz organizacji praw człowieka Rosjanie wielokrotnie popełnili w Mariupolu zbrodnie wojenne.

Mariupol porównywany jest też z czeczeńskim Groznym i z syryjskim Aleppo. Wszędzie tam rosyjskie wojska w ostatnich latach atakowały budynki cywilne i równały miasta z ziemią. W Mariupolu zniszczonych zostało około 90 procent wszystkich budynków. 

[9:00] Straż Graniczna poinformowała, że od 24 lutego do Polski z terytorium Ukrainy wjechało 2 miliony 437 tysięcy osób. 

Wczoraj na polsko-ukraińskich przejściach granicznych funkcjonariusze odprawili 21 tysięcy 100 podróżnych, czyli o ponad 8 procent mniej niż dzień wcześniej.

Dziś do godziny 7.00 z Ukrainy do Polski przyjechało 4 tysiące 300 osób. Jest to o 24 procent więcej niż poprzedniej doby. Straż Graniczna informuje, że od 24 lutego z Polski na Ukrainę wyjechało 421 tysięcy osób. 

[07:00] Mer Połtawy Ołeksandr Mamaj poinformował, że wojska rosyjskie ostrzelały Połtawę i Krzemieńczuk. Miasta leżą we wschodniej części kraju.
Ołeksandr Mamaj przekazał na Telegramie, że Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na dwa obiekty infrastrukturalne w Połtawie - zostały one trafione przez 4 pociski. Z kolei w Krzemieńczuku zaatakowali obiekty infrastruktury i budynki mieszkalne.

[05:00] Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało, że część oddziałów rosyjskich spod Kijowa i Czernihowa wycofało się na terytorium Białorusi. Mają tam odzyskać pełną sprawność bojową i następnie powrócić do walk.

[04:00] Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie kolejny pakiet pomocy wojskowej o wartości 300 milionów dolarów. Obejmuje on między innymi systemy rakietowe, pojazdy opancerzone, drony i systemy przeciwlotnicze.

[02:00] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że w najbliższym czasie na wschodzie kraju dojdzie do trudnych bitew. W nocnym wystąpieniu opublikowanym w mediach społecznościowych zaznaczył, że Kreml zwiększa siły, by jeszcze mocniej zaatakować Donbas i Charków.

"Przygotowujemy się do jeszcze aktywniejszej obrony, wykorzystujemy wszystkie - wewnętrzne i zewnętrzne - możliwości" - powiedział ukraiński prezydent. "Nie możemy jeszcze myśleć, że przeszliśmy już wszystkie wyzwania. Wszyscy chcemy zwycięstwa. Jeśli ono nadejdzie, każdy odczuje, że nastaje pokój" - zaznaczył Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy dodał, że ukraińskie wojska odnotowują sukcesy w odpieraniu ataków rosyjskich najeźdźców i wyzwalaniu kolejnych miejscowości. Jednocześnie stwierdził, że sytuacja na wschodzie kraju pozostaje niezwykle trudna.

Prezydent Ukrainy przestrzegł urzędników przed kolaborowaniem z zajmującymi miasta rosyjskimi agresorami. W wieczornym wystąpieniu przyznał, że przypadki zdrady zdarzyły się w miastach na południu kraju, do których weszły siły Kremla i wyznaczyły swoje lokalne władze. "Nakazują pracownikom przedsiębiorstw i urzędnikom współpracować z tymi pseudowładzami. Moje przesłanie do nich jest proste: odpowiedzialność za kolaborację jest nieunikniona. To, kiedy nastąpi rozliczenie win, to kwestia drugorzędna. Sprawiedliwość na pewno zostanie przywrócona" - mówił Wołodymyr Zełenski.

Ukraiński prezydent poinformował, że wczoraj z Mariupola udało się ewakuować trzy tysiące osób, a wszystkimi korytarzami humanitarnymi działającymi na terenie trzech obwodów - niemal 6300 osób. Wołodymyr Zełenski dodał, że prowadzone są rozmowy na temat ewakuowania z miasta rannych żołnierzy i cywilów, a także wywiezienia ciał zabitych. W rozmowy zaangażowana jest Turcja w roli mediatora. "Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł ogłosić szczegóły" - powiedział ukraiński prezydent. Poinformował też, że wczoraj rozmawiał prezydentem Francji Emmanuelem Macronem o sytuacji humanitarnej w ukraińskich miastach, które znajdują się pod ostrzałem okupantów. Wołodymyr Zełenski podkreślił, że Europa nie może milczeć wobec katastrofy humanitarnej w Mariupolu, a cały świat powinien dowiedzieć się, co dzieje się w oblężonym i wyniszczonym mieście.


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA