Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Środa, 6.04.2022.
06.04.2022
19:40:00

Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia. 

[20:30] W wyniku rosyjskiego nalotu na szpital w Mariupolu zginęło prawie 50 osób - poinformował mer miasta Wadym Bojczenko. W sumie podczas miesięcznego oblężenia miasta przez Rosję w Mariupolu zginęło 5 tysięcy osób, wśród nich 210 dzieci. Mer Mariupola poinformował także, że siły rosyjskie siły w ciągu miesiąca zbombardowały Teatr Dramatyczny, w którym przed ostrzałem ukrywało się ponad 900 osób. "To tylko kilka przykładów celowego mordowania ludności cywilnej Mariupola" - powiedział Wadym Bojczenko. Według niego, siły rosyjskie zniszczyły 90 procent miejskiej infrastruktury, z czego 40 procent jest nie do naprawienia. Rada miejska Mariupola powołała komisję, która rejestruje zniszczenia mienia publicznego i prywatnego. Do tej pory zarejestrowano ponad 300 takich przypadków. W mieście pozostaje uwięzionych około 130 tysięcy cywilów.

[19:00] Do Muzeum Historii Miasta Kijowa dotarł kolejny transport materiałów do zabezpieczania zbiorów zorganizowany przez działające przy polskim Narodowym Instytucie Dziedzictwa i Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Centrum Pomocy dla Kultury na Ukrainie. Muzeum Historii Miasta Kijowa wraz ze swymi filiami (między innymi Muzeum Historycznej Pamięci Mychaiła Hruszewskiego), otrzymały materiały do pakowania muzealiów, które pomogą im "przetrwać" trudne czasy w dobrym stanie i bezpiecznych miejscach, tak, aby po zwycięstwie mogły wrócić do odnowionych ekspozycji - poinformowali przedstawiciele muzeum Hruszewskiego. "Serdecznie dziękujemy naszym drogim koleżankom i kolegom, którzy okazali się być wspaniałymi przyjaciółmi naszych muzeów za ich szlachetną postawę i brak obojętności na losy naszych zbiorów" - napisano na stronie muzeum.

[18:00] Stany Zjednoczone ogłosiły nowe sankcje wobec Rosji. Obejmują one między innymi dwa kluczowe rosyjskie banki oraz córki prezydenta Władimira Putina. Waszyngton zaostrza sankcje wobec Moskwy w koordynacji z Unią Europejską i grupą G7. Stany Zjednoczone nałożyły pełne sankcje blokujące na kluczowy dla rosyjskiej gospodarki Sberbank, w którego zasobach znajduje się jedna trzecia rosyjskich aktywów finansowych. Podobne restrykcje objęły największy bank prywatny Alfa Bank. Prezydent Joe Biden podpisze też rozporządzanie o zakazie nowych inwestycji w Rosji przez podmioty amerykańskie, co ma pogłębić izolację tego kraju od światowej gospodarki. Nowe sankcje obejmują także rodziny przedstawicieli rosyjskich elit politycznych, wśrod nich córki Władimira Putina, żonę i córkę ministra Siergieja Ławrowa, członków Rady Bezpieczeństwa narodowego Rosji oraz byłego premiera Dmitrija Miedwiediewa. W ocenie Białego Domu zachodnie sankcje są bardzo dotkliwe dla Moskwy. Wysoki rangą przedstawiciel administracji wskazał na prognozy spadku tegorocznego PKB Rosji o 15%, ponad piętnastoprocentową inflację, zakłócenia w łańcuchu dostaw oraz ekonomiczną i technologiczną izolację. Przypomniał, że od początku inwazji na Ukrainę z Rosji wycofało się ponad 600 zagranicznych podmiotów.

[17:00] W ciągu ostatniego dnia Rosjanie przeprowadzili 118 ostrzałów powietrznych Mariupola - informuje ukraińska rzecznik praw obywatelskich Ludmiła Denisowa na komunikatorze telegram. Najeźdźcy 27 razy zbombardowali obwód charkowski, w tym między innymi zlokalizowane tam osiedla mieszkalne. Ludmiła Denisowa przypomniała, że ostrzał infrastruktury cywilnej to zbrodnia wojenna, zbrodnia przeciwko ludzkości i pogwałcenie konwencji genewskich. Wezwała społeczść międzynarodową do zamknięcia nieba nad Ukrainą i dostarczenia temu krajowi sprzętu wojskowego do obrony przed rosyjskim agresorem.

[16:30] Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk apeluje do organizacji międzynarodowych, by nakłoniły Rosję do uwolnienia ukraińskich obywateli wziętych jako zakładników. Jak wskazała w rozmowie z kanałem Freedom:UA, rosyjskie wojsko masowo bierze do niewoli ukraińskich cywilów jako zakładników. Są wśród nich dziennikarze, wolontariusze, duchowni i sprzedawczynie w sklepach. Wicepremier Wereszczuk dodała, że władze jej kraju nie mają na kogo wymienić tych zakładników, bo konwencja genewska zabrania wymiany wojskowych na cywilów. W tej samej rozmowie wicepremier wezwała mieszkańców obwodów donieckiego, ługańskiego i charkowskiego do natychmiastowej ewakuacji.

[16:00] Tragiczna sytuacja humanitarna panuje w Borodziance pod Kijowem, powiedział Polskiemu Radiu szef Związku Polaków w tym mieście, Arsen Milewski. Porównuje on sytuację w tym mieście z Buczą, gdzie odnaleziono masowe groby cywilów, zamordowanych przez rosyjskich żołnierzy. W Borodziance ciała ofiar znajdowane są pod gruzami domów, a centrum miasta jest zniszczone, mówi Arsen Milewski. 

Wczoraj właśnie pod gruzami znaleziono 120 ciał. Takich gruzowisk jest jeszcze co najmniej 8 więc liczba ofiar śmiertelnych może być większa. W mieście nie działają sklepy, ani szpitale. 

"Nie ma gdzie pójść nawet" - wskazuje szef miejscowego związku Polaków, bo znaczna część obszaru miasta jest zaminowana, w tym drogi i lasy. Nie ma też zasięgu telefonii komórkowej, a internet działa tylko w niektórych miejscach. Wcześniej przedstawiciel władz Borodzianki informował, że podczas okupacji żołnierze rosyjscy strzelali do osób ratujących sąsiadów spod gruzów, a ofiary były grzebane żywcem w piwnicach domów.

[15:30] Ukraińskie media donoszą o torturowaniu przez Rosjan mieszkańców Chersonia oraz budowaniu przenośnych krematoriów w Mariupolu. Uprowadzony przez Rosjan i przetrzymywany w niewoli przez osiem dni dziennikarz z Kachowki Oleh Baturin napisał na Facebooku, że w okolicach Chersonia w Nowej Kachowce więźniowie są przetrzymywani w podziemiach zajętego przez Rosjan komisariatu policji. Napisał, że są oni nieustannie torturowani. Według Oleha Baturina wśród więźniów znajduje się były członek Rady Miejskiej Nowej Kachowki Witalij Peretiatko. 

Ukraińcy relacjonują, że w rejonie Chersonia rosyjscy najeźdźcy porywają cywilów, wśród nich dziennikarzy, przywódców społeczności i członków rad lokalnych. Okupanci przetrzymują uprowadzonych w celach więziennych w Chersoniu. Losy większości cywilów są nieznane od wielu dni. 

Rada miasta Mariupola poinformowała w komunikatorze Telegram, że w mieście Rosjanie zbudowali przenośne krematoria, mające na celu zniszczenie wszelkich dowodów zbrodni. "Po ludobójstwie w Buczy, najwyższe kierownictwo Federacji Rosyjskiej nakazało usunięcie wszelkich dowodów zbrodni jej armii w Mariupolu” - napisała rada. 

Władze Mariupola przekazały, że tydzień temu ostrożne szacunki wskazywały na śmierć 5 tysięcy cywilów w mieście, ale biorąc pod uwagę jego wielkość, katastrofalne zniszczenia, czas trwania blokady i zaciekły opór, ofiarą okupantów może paść dziesiątki tysięcy osób. Zdaniem władz Mariupola, Rosjanie nie godzą się na misję pokojową, ani ewakuację mieszkańców, gdyż nie chcą, by skala ich zbrodni wyszła na jaw. Burmistrz Mariupola Wadym Bojczenko napisał, że świat nie widział takiej tragedii od czasów nazistowskich obozów koncentracyjnych. 

"Rosjanie zamienili całe nasze miasto w obóz zagłady. Niestety, upiorna analogia zyskuje coraz większe potwierdzenie. To już nie Czeczenia, czy Aleppo. To nowy Auschwitz i Majdanek. Świat musi pomóc ukarać złoczyńców Putina" - podkreślił burmistrz.

[15:00] Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wzywa mieszkańców obwodów donieckiego, ługańskiego i charkowskiego do natychmiastowej ewakuacji. Apel wygłosiła w telewizji Freedom:UA, a przytoczyło go ministerstwo reintegracji tymczasowo okupowanych ziem Ukrainy. Jak mówiła wicepremier, mieszkańcy wschodnich regionów powinni opuścić je, bo grozi im ostrzał ze strony rosyjskiego okupanta. Wicepremier Wereszczuk zapewniła, że władze pomogą mieszkańcom uciec z tych obwodów. Jak dodała, w wypadku potencjalnego ataku Rosji władze obwodowe mogą nie być już w stanie pomóc miejscowym. Iryna Wereszczuk dodała, że w tej chwili mieszkańcy mogą spodziewać się pogorszenia sytuacji w obwodzie donieckim, ługańskim i charkowskim. Po wycofaniu się rosyjskich sił spod Kijowa wielu analityków przewiduje, że Rosja skoncentruje swoje wysiłki militarne na wschodniej części Ukrainy.

[14:00] Ukraińskie władze oceniają, że Rosja w najbliższych dniach rozpocznie ofensywę w Donbasie. Obecnie do ataków dochodzi tam w szeregu miast i miejscowości. W wyniku rosyjskich ostrzałów giną cywile.

Szef obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj spodziewa się, że w najbliższym czasie dojdzie do szeroko zakrojonej rosyjskiej ofensywy. Jak mówił na antenie telewizji Nastojaszczeje Wremia, Rosjanie koncentrują swoje siły, a do uderzenia może dojść za 3-4 dni.
W obwodzie ługańskim obecnie trwają walki w okolicach miast Rubiżne, Lisiczańsk, Popasna, Siewierodonieck i Toszkiwka. Rosjanie ostrzeliwują i bombardują tam dzielnice mieszkalne.

Tymczasem w ostatnich godzinach, w wyniku rosyjskiego ostrzału w Wuhledarze w obwodzie donieckim zginęło co najmniej 2 cywilów, a 5 zostało rannych. Rosyjskie rakiety Grad spadły w okolice szkoły, gdzie odbywało się wydawanie pomocy humanitarnej.
Ogółem w obwodzie donieckim od początku wojny oficjalnie udokumentowanych jest 150 przypadków śmiertelnych i ponad 600 osób rannych wśród ludności cywilnej. Są to jednak jedynie szczątkowe dane, nie obejmujące między innymi Mariupola, gdzie ofiar cywilnych mogą być tysiące.

Wciąż także ostrzeliwany jest Charków. Władze miasta donoszą o 27 atakach artyleryjskich dokonanych ostatniej nocy.
W nocy Rosja wystrzeliła rakiety również w kierunku celów na terytoriach oddalonych od linii frontu. Uszkodzone zostały obiekty infrastruktury w obwodach winnickim, dniepropietrowskim i lwowskim. 

[12:30] Na Ukrainę dotarła kolejna pomoc wojskowa z Estonii. Łączna wartość tej pomocy wyniosła dotychczas 220 milion euro.

Ambasada Estonii na Ukrainie w mediach społecznościowych napisała, że w ramach pomocy wojskowej Tallin przekazał między innymi pociski i miny przeciwpancerne, broń automatyczną, granaty i granatniki oraz haubicę i amunicję. "Należy zrobić jeszcze więcej, aby Ukraina pozostała wolna. 

"Estonia apeluje do wszystkich państw europejskich o zapewnienie niezbędnej broni, pomocy wojskowej i humanitarnej oraz wsparcie polityczne, w tym zaostrzenie sankcji wobec Rosji" - czytamy we wpisie estońskiej placówki dyplomatycznej w Kijowie.

To kolejne wsparcie wojskowe dla Ukrainy ze strony Tallina. Estończycy na początku rosyjskiej inwazji przekazali Kijowowi między innymi pociski przeciwpancerne Javelin i amunicję przeciwlotniczą. 

[12:00] Ukraińskie wojsko rozminowuje miejscowości okupowane wcześniej przez rosyjską armię. Rosjanie zostawili pułapki niebezpieczne dla cywilów. Władze apelują o ostrożność.

Według szacunków zaminowanych jest co najmniej 80 tysięcy kilometrów kwadratowych terytorium Ukrainy. Rosjanie minują nie tylko obszary potencjalnych działań wojennych, ale też obiekty cywilne. Tak też stało się pod Kijowem, gdzie wycofujące się rosyjskie wojsko podłożyło ładunki w mieszkaniach.

Jak wyjaśnił ukraiński minister spraw wewnętrznych Denys Monastyrski, zdarza się, że mina ustawiona jest w ten sposób, aby detonacja nastąpiła po otwarciu drzwi do mieszkania. Jak mówił, Rosjanie zakładali ładunek wybuchowy i wychodzili z mieszkania przez okno, tak aby cywile nawet nie domyślali się grożącego niebezpieczeństwa.

Władze miast i miejscowości uwolnionych spod rosyjskiej okupacji proszą mieszkańców, którzy się wcześniej ewakuowali, aby wstrzymali się z powrotem do swoich domów, aż do momentu pełnego oczyszczenia terytorium z niebezpiecznych przedmiotów. Na terenach tych trwa też dokumentowanie rosyjskich zbrodni popełnionych na ludności cywilnej. 

[11:30] Ukraińskie wojsko publikuje dane rosyjskich żołnierzy podejrzanych o zbrodnie w miejscowościach Bucza, Irpień i Hostomel. Z ustaleń ukraińskich mediów wynika, że część z nich walczyła wcześniej w Syrii.

W podkijowskich miejscowościach trwa liczenie ofiar. Mieszkańcy opowiadają, że przeżyli prawdziwe piekło. Siły Zbrojne Ukrainy wydały komunikat, w którym zamieściły dane 32 rosyjskich żołnierzy - dowódców brygad, które okupowały Buczę, Irpień i Hostolmel oraz okoliczne miejscowości. Osoby te są bezpośrednio odpowiedzialne za zabójstwa osób cywilnych.

Na liście jest też dowództwo 155 brygady Piechoty Morskiej Floty Oceanu Spokojnego Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej. To brygada, która ze względu na popełniane bestialstwa otrzymała przydomek „Katów Buczy”. Wcześniej ukraiński wywiad opublikował dane wszystkich 82 żołnierzy tej brygady. Jak ustalili dziennikarze portalu slidstvo.info, co najmniej 24 z nich brało udział w wojnie w Syrii broniąc reżimu Baszara el-Asada. 

[11:00] Sztab generalny ukraińskiej armii oświadczył, że nie ma informacji o ostrzelaniu funkcjonariuszy rosyjskiej straży granicznej w obwodzie kurskim. Gubernator rosyjskiego obwodu kurskiego Roman Starowojt powiedział, że wczoraj próbowano ostrzelać z moździerza stanowiska straży granicznej w rejonie sundżańskim. Nie było poszkodowanych ani strat materialnych. Strona rosyjska odpowiedziała ogniem.

Ukraiński sztab generalny twierdzi, że Rosjanie koncentrują siły, aby rozpocząć natarcie w celu przejęcia pełnej kontroli nad obwodami donieckim i ługańskim. Armia rosyjska kontynuuje ostrzał rakietowy ukraińskich obiektów obronnych, infrastruktury logistycznej i osiedli mieszkaniowych w miastach. 

[09:00] Ukaranie sprawców zbrodni wojennych w Ukrainie będzie trudne, ale nie niemożliwe - podkreślają parlamentarzyści z naszego regionu. Świat od kilku dni mierzy się ze zdjęciami zbrodni dokonanymi w Buczy. Miasto po ponad miesiącu okupacji zostało odbite z rąk Rosjan. 

Jak powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Drabek, śledczych czeka żmudna praca. Z kolei poseł  Michał Gramatyka z Polski 2050 Szymona Hołown uważa, że osądzenie zbrodniarzy wojennych będzie bardzo trudne.

Bestialstwo, którego dokonali w Buczy rosyjscy żołnierze jest przerażające - dodają posłowie. Jednocześnie przypominają, że armia rosyjska już wcześniej dopuszczała się podobnych zbrodni na innych atakowanych terenach. 

Cały program Temat do dyskusji:


[8:30] W nocy doszło do rosyjskich ostrzałów w obwodach lwowskim i dniepropietrowskim. Szef Dniepropietrowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Valentyn Reznichenko poinformował, że strażacy walczyli z pożarem składu paliwa w Nowomoskowsku w okolicach Dnipra.

Rosyjskie pociski spadły również w obwodzie lwowskim w miejscowości Radziechów. Eksplozję w miejscowości położonej w połowie drogi między Lwowem a Łuckiem potwierdził szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kzycki. Nie ma informacji o ofiarach. 

[8:00] Ostatniej doby na podkarpackich przejściach granicznych do Polski wjechało 12,6 tysiąca obywateli Ukrainy. Najnowsze dane przekazał Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej.

W Medyce polską granicę przekroczyło 6,2 tysiąca osób, w tym pieszo 2,4 tysiąca. By wjechać do Polski, z kolei skorzystało w tym czasie 900 osób. W Korczowej granicę przekroczyło 4,1 tysiąca osób, w Budomierzu tysiąc pięćset osób, a w Krościenku 700 osób. W tym samym czasie z Polski do Ukrainy wyjechało 8,2 tysiąca osób. Ukraińsko - polską granicę pieszo przekroczyło 800 osób.

Dobę wcześniej do naszego kraju z Ukrainy wjechało około 10 tysięcy obywateli Ukrainy. Od 24 lutego na podkarpackich przejściach granicznych odprawiono milion trzysta pięćdziesiąt tysięcy osób. Najwięcej w Medyce, ponad 635 tysięcy. 

[07:45] Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie kolejny pakiet pomocy wojskowej, tym razem o wartości 100 milionów dolarów. Dodatkowe uzbrojenie będzie pochodzić z zasobów Pentagonu i obejmować między innymi systemy przeciwpancerne.

Biały Dom poinformował, że prezydent Joe Biden upoważnił sekretarza stanu USA do przekazania Ukrainie pomocy wysokości 100 milionów dolarów obejmującej broń przeciwpancerną oraz szkolenia z posługiwania się nią. Szef amerykańskiej dyplomacji Anthony Blinkena przypomniał że jest to szósta dostawa sprzętu wojskowego dla Kijowa od sierpnia ubiegłego roku. Według Blinkena od czasu rosyjskiej inwazji USA przekazały Ukrainie pomoc wojskowa o wartości 1 miliarda 700 dolarów a od początku prezydentury Joe Bidena 2 miliardów 400 milionów. Blinken zapowiedział dalsze wspieranie Ukrainy i skrytykował brutalne działania Rosji. 

„Świat jest zszokowany i zbulwersowany okrucieństwami sił rosyjskich w Buczy i w całej Ukrainie. Wojska ukraińskie dzielnie nadal bronią swojego kraju i wolności, a Stany Zjednoczone, wraz z naszymi sojusznikami i partnerami, niezłomnie popierają suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy” - stwierdził Antony Blinken.

[7:00] O Mariupol wciąż trwają ciężkie walki - wynika z informacji brytyjskiego wywiadu wojskowego. Na położone na południu Ukrainy miasto, oblężone przez rosyjskie wojska, wciąż prowadzone są naloty.

"Sytuacja humanitarna w mieście się pogarsza" - poinformował resort obrony. Większość z pozostających w mieście 160 tysięcy osób nie ma prądu, łączności, dostępu do medycyny, ogrzewania i wody. "Siły rosyjskie uniemożliwiają dotarcie pomocy humanitarnej, żeby wywrzeć presję na obrońców, aby ci się poddali” - informują Brytyjczycy.

Rosyjska inwazja na Ukrainie trwa od 24 lutego. Rozkaz do jej rozpoczęcia dał prezydent Rosji Władimir Putin. 

[06:00] Kolejne zwłoki ukraińskich cywilów odkrywane są w Buczy pod Kijowem. Rosyjskie wojska okupowały ten teren przez miesiąc. Po ich wyjściu na jaw wychodzą kolejne zbrodnie wojenne, a dziennikarze przekazują dramatyczne historie ludzi zabijanych z zimną krwią przez Rosjan.

Według informacji miejscowych władz, dziennikarzy oraz świadków, rosyjscy żołnierze dokonywali na ukraińskich cywilach zbiorowych egzekucji. Gwałcili i torturowali też kobiety, a nawet 10-letnie dzieci. Zwłoki zostawiali na ulicach.

“Na ciałach widzimy rany postrzałowe. Eksperci badają te ciała, ale wiele wskazuje na to, że ci ludzie, którzy tu mieszkali zostali najpierw zabici, potem ich ciała tu przywleczono i usiłowano spalić” - mówi szef miejscowej policji Andrij Nebytow.

Ukraińska prokuratura twierdzi, że znaleziono już ponad 400 ciał cywilów, ale ta liczba stale rośnie. Zbrodnie wojenne odkryto też w pobliskiej Borodiance. Większość budynków jest tam zniszczona. Rosyjscy żołnierze mieli nie tylko zabijać cywilów, ale plądrować sklepy i kraść dobytek z mieszkań.

Zbrodnie w podkijowskich miastach Bucza, Irpień i Hostomel wychodzą na jaw od kilku dni czyli od czasu, gdy wycofali się stamtąd Rosjanie. Ukraińska prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie, ale władze Ukrainy chcą powołania międzynarodowej komisji, która zbadałaby wszystkie przypadki ludobójstwa, jakich mieli dopuścić się Rosjanie.

[00:00] Szefowie dyplomacji Polski i Wielkiej Brytanii opowiadają się jednoznacznie za ostrymi sankcjami wobec Rosji. Po rozmowach w Warszawie ministrowie Zbigniew Rau i Liz Truss podkreślali, że Moskwa powinna jeszcze bardziej odczuć presję Zachodu. 

"Kraj, który dopuszcza się zbrodni wojennych winien być wyizolowany na arenie międzynarodowej, ukarany i rozliczony. Wraz z Wielką Brytanią opowiadamy się za ostrymi sankcjami wobec Rosji" - mówił szef polskiego MSZ Zbigniew Rau, dodając, że restrykcje Zachodu powinny objąć także Białoruś.

Według ministra spraw zagranicznych, jeśli Zachodowi nie uda się teraz powstrzymać rosyjskiego reżimu, to pojawia się ryzyko, że dokona on w przyszłości kolejnych aktów agresji. Szef dyplomacji mówił, że rosyjska napaść na Ukrainę to największy kryzys europejskiego bezpieczeńśtwa po II Wojnie Światowej. W tym kontekście ponowił polski apel o wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Zbigniew Rau powiedział, że Polska oczekuje od najbliższego szczytu NATO w Madrycie decyzji w tym zakresie i tym samym podniesienia jego zdolności do kolektywnego odstraszania i obrony. Szef MSZ wyraził nadzieję na brytyjskie wsparcie w tej kwestii również podczas środowo-czwartkowego szczytu ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli. Minister Zbigniew Rau dodał, że w kontekście przyszłego statusu Ukrainy, Polska uznaje prawo władz w Kijowie do suwerennych decyzji i deklaruje wsparcie na rzecz zapewnienia, że ewentualny wynik negocjacji pokojowych będzie zgodny z prawem międzynarodowym. Polska chce również zainicjować debatę na temat powojennej odbudowy Ukrainy.

"Należy podjąć niezbędne kroki, aby Rosja poniosła koszty naprawy wszelkich szkód, które wyrządziła Ukrainie" - powiedział Zbigniew Rau. 

Zadeklarował też, że Polska będzie starała się o wsparcie finansowe na zapewnienie opieki ukraińskim uchodźcom. Szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss pochwaliła postawę Polski wobec przyjmowania ukraińskich uchodźców. Zwróciła też uwagę, że Warszawa miała zawsze "jasne spojrzenie"na temat Rosji. 

"Rozumieliście szkodliwe intencje Putina. Mieliście rację" - powiedziała Liz Truss po spotkaniu z ministrem Zbigniewem Rauem. 

W jej ocenie, jedynym sposobem na zakończenie wojny jest przegrana Putina na Ukrainie a Warszawa i Londyn są oddane temu celowi. 

"Dlatego zgadzamy się co do zaostrzenia sankcji i zwiększenia dostaw broni, by pomóc Ukrainie się bronić. Wiemy, że to pilne. Choć rosyjskie wojska zostały pokonane w ich pierwotnym ataku na Kijów, nie zmieniły one swych zamiarów i ambicji. Widzimy jak siły Putina kierują się na wschód i południe Ukrainy z tą samą ślepą pogarną dla życia cywilów i ich narodowości" - powiedziała Liz Truss. 

Jak zaznaczyła, w tym tygodniu będzie namawiać partnerów z NATO i grupy G7 do poparcia brytyjskiego pakietu sankcji. W tym kontekście szefowa Foreign Office wymieniła zamknięcie portów dla rosyjskich statków, rozprawienie się z rosyjskimi bankami, uderzeniu w obszary takie jak import złota, zasilające "fundusz wojenny" Putina. Londyn chce też ustalenia jasnego harmonogramu wyeliminowania importu rosyjskiej ropy, węgla i gazu. Minister Liz Truss poinformowała, że w tym tygodniu wartość zamrożonego w ramach sankcji rosyjskiego "skarbca wojennego" przekroczy ponad 350 miliardów dolarów. Stanowi to ponad 60 procent wartych ponad 600 miliardów dolarów rosyjskich zagranicznych rezerw walutowych. Szefowa dyplomacji w Londynie zapewniła też, że sprawcy masakr cywilów jak np. w Buczy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Liz Truss ogłosiła ponadto, że Wielka Brytania uruchomiła wart 10 milionów funtów fundusz na rzecz wsparcia organizacji na Ukraine, szczególnie tych pomagających ofiarom przemocy seksualnej podczas wojny. Ten obszar będzie również tematem międzynarodowej konferencji, jaką w tym roku zorganizuje Wielka Brytania. 

Brytyjska minister spraw zagranicznych potwierdziła też znaczenie zawiązanego w lutym sojuszu Londynu, Warszawy i Kijowa. Trójstronne porozumienie ma dotyczyć pogłębienia współpracy w obszarze cyberbezpieczeństwa, zwalczania dezinformacji oraz zwiększania odporności energetycznej. Liz Truss spotkała się wczoraj w Warszawie z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Dmytrem Kułebą. Dziś rozmawiała także z premierem Mateuszem Morawieckim. Natomiast w czwartek roboczą wizytę w Wielkiej Brytanii złoży prezydent Andrzej Duda.

/iar/pm/mm/rs/


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA