Sześć nominacji i jeden awans – Donald Tusk dokonał zmian w rządzie.
Nowych gospodarzy będą miały resorty finansów, edukacji, nauki, administracji i cyfryzacji, środowiska, sportu oraz transportu. Ten ostatni zostanie połączony z ministerstwem rozwoju regionalnego – jego szefową i jednocześnie wicepremierem została, pochodząca ze Śląska, Elżbieta Bieńkowska.
— Zmiany personalne w rządzie ułatwią premierowi przewodzenie w Radzie Ministrów — uważa poranny gość Radia Katowice, socjolog doktor Piotr Kulas.
— Jeśli nowi ministrowie będą realizować własne pomysły, to zaproponowane przez Donalda Tuska zmiany personalne nie będą tylko "liftingiem" rządu i ruchem na poprawę sondaży — dodał Kulas.
— Widać, że akcje minister Elżbiety Bieńkowskiej rosną — tak jej nominację na wicepremiera i minister Rozwoju Regionalnego i Transportu komentuje politolog z Uniwersytetu Śląskiego, dr Tomasz Słupik. Jak dodaje jednak, ta nominacja jest dla niej także wyzwaniem i pewnego rodzaju zagrożeniem.
— To dobry ruch ze strony Donalda Tuska — tak nominację Elżbiety Bieńkowskiej, która jest w rządzie od 2007 roku, komentuje socjolog polityki z Uniwersytetu Śląskiego, dr Marcin Gacek — Jest to dobra decyzja ze względów PR-owych, ale także premier wybrał osobę kompetentną.
Zdaniem Marcina Gacka, szkoda, że dopiero po 2 latach od wyborów nastąpiła taka rekonstrukcja.
— To bardzo źle, że sami ministrowie sygnalizują, że są wypaleni. Wydaje mi się, ze Polska jest krajem na dorobku, który nawet przez miesiąc nie powinien być rządzony przez ministra, który sygnalizuje, że chciałby odejść — podkreślił socjolog.
Autorzy: Dorota Stabik, Łukasz Kwaśny, Jerzy Zawartka