Sosnowiczanki zgodnie z planem pokonały pierwszoligowy zespół z Sokołowa Podlaskiego choć nie było łatwo. Lider zaplecza ekstraklasy postawił się w pierwszych 20 minutach rzucając aż 10 trójek. Po zmianie stron Zagłębie odrobiło straty i pewnie awansowało do półfinału.
Zagłębie rozpoczęło od celnej trójki Zoe Waddoux ale początkowo miało jednak problemy ze skutecznością i zbiórkami na bronionej desce. Jednak skutecznością nie grzeszyły też zawodniczki pierwszoligowego Sokołowa Podlaskiego, co z biegiem czasu zaczęły wykorzystywać Zagłębianki.
Nie szło spod kosza, to podopieczne Marcina Grockiego postawiły na rzuty z dystansu i trafiły trzykrotnie. Nie potrafiły znaleźć recepty na powstrzymanie Batabe Zempare, która tylko w pierwszej kwarcie rzuciła 9 punktów. Zagłębie pod koniec kwarty kontrolowało przewagę przynajmniej dwóch posiadań i po 10 minutach prowadziło 23:17.
Początek drugiej odsłony to sporo strat i błędów po stronie Zagłębia. Po niemal 2 minutach zespół z Sosnowca zaczął jednak trafiać. Zawodniczki z Sokołowa Podlaskiego odgryzły się w tej kwarcie aż ośmiokrotnie celnymi rzutami zza łuku ale gdy na parkiet powróciły koszykarki z pierwszej piątki Zagłębia, gospodynie znów miały wszystko pod kontrolą.
Tylko, że zespół z pierwszej ligi się nie poddawał, wykorzystał niemal wszystkie błędy gospodyń i na trzy minuty przed przerwą miał już tylko 3 punkty straty do faworytek. Po ósmej trójce w spotkaniu drużyna gości wyszła nawet na prowadzenie ale ostatecznie na przerwę to Zagłębie schodziło prowadząc 46:45.
Na początku 3. kwarty przyjezdne znów objęły prowadzenie. Po chwili prowadziły już różnicą 5 punktów. Za sprawą punktów Klaudii Wnorowskiej i January sosnowiczanki odrobiły straty. Gdy Marzena Marciniak trafiła zza łuku to Zagłębie miało 4 oczka więcej. Kolejne punkty Wnorowskiej i coraz lepsza gra zespoły pozwoliły gospodynią odjechać na 9 punktów. Trener gości poprosił o czas ale to na niewiele się zdało gdyż po chwili Zagłębianki wypracowały sobie dwucyfrową przewagę a w decydującą kwartę Zagłębie wchodziło przy wyniku 74:58.
Pierwsze punkty w 4. kwarcie zdobyły zawodniczki z Sokoła Podlaskiego ale po chwili odpowiedziała dobitką spod kosza Quinn Urbaniak-Dornstauder. Nadal nie zatrzymywała się Zempare a gdy za 5 przewinień parkiet opuściła Agata Stępień, która dla drużyny MPKK w całym meczu rzuciła 18 punktów, rywalki Zagłębia straciły największe zagrożenie.
Po chwili trójką popisała się January i Zagłębie prowadziło już 22 punktami. Amerykanka oprócz coraz lepszej gry swojego zespołu mogła się cieszyć z double-double. Podobnym osiągnięciem mogła pochwalić się Wonorowska. Na ostatnie 5 minut trener gospodyń głęboko sięgnął na ławkę rezerwowych a Zagłębie ostatecznie awansowało do półfinału Pucharu Polski pokonując MPKK Sokołów S.A. Sokołów Podlaski 96:71.
Najlepiej punktującą zawodniczką w szeregach Trójkolorowych była Betabe Zempare, która zdobyła 19 punktów. Oczko mniej zaliczyła Quinn Urbaniak-Dornstauder a Jessica January zakończyła mecz z 17 punktami i 11 asystami. Na wyróżnienie zasługuje również Klaudia Wnorowska, która oprócz 10 punktów zebrała 10 piłek. Niezłą końcówkę spotkania zaliczyła Alicja Jarząb, na której koncie znalazło się 11 punktów.
W sobotę o godzinie 17:00 Zagłębie zmierzy się w półfinale z mistrzyniami Polski z Lublina.
Autor: Piotr Muszalski/pm/