Rokiem Kutza ogłosiła rok 2019 Instytucja Filmowa Silesia-Film. W przyszłym roku przypadałaby 90. rocznica urodzin słynnego reżysera. Jednostka wydała już nawet specjalny kalendarz z tej okazji, gdy nadeszła wiadomość o śmierci Kazimierza Kutza.
Każda kartka z okolicznościowego kalendarza to jeden kadr z jego filmów. Jak podkreśla Patryk Tomiczek, dyrektor Instytucji Filmowej Silesia-Film, świat filmu nie zna drugiego reżysera tak silnie utożsamianego i utożsamiającego się ze Śląskiem. Urodzony w katowickich Szopienicach, w robotniczej rodzinie powstańców śląskich, wyrastał z tych korzeni i wracał do nich przez całe swoje życie, nie tylko w filmach, ale także w felietonach czy książce "Piąta strona świata".
Mit Śląska, który stworzył, stał się ważny nie tylko dla kinematografii, ale dla kultury polskiej w ogóle. Kutz był członkiem honorowym Rady Programowej Silesii-Film. Przy okazji obchodzenia 89. urodzin mistrza, instytucja pokazała cyfrowo odnowioną "Perłę w koronie".
Do współpracy przy organizacji roku z Kutzem, Silesia-Film zaprosiła Teatr Śląski, Muzeum Powstań Śląskich, Fundację im. Kazimierza Kutza oraz Regionalny Instytut Kultury. W planach było pokazanie całego filmowego dorobku reżysera.
— Dziś ten projekt nabiera nowego, szczególnego znaczenia. Przez kolejnych 12 miesięcy, jeszcze bardziej niż dotąd, patrzeć będziemy na Śląsk przez pryzmat Kutza — pisze Patryk Tomiczek w swoim oświadczeniu.
Autor: Joanna Opas /pg/