Mieszkańcy sosnowieckiej dzielnicy Milowice mają dosyć odoru z katowickiego składowiska odpadów.
Kilkadziesiąt osób protestowało przed kompostownią.
Odczuwalny każdego dnia fetor unosi się nie tylko nad Sosnowcem, ale także nad Czeladzią, Katowicami i Siemianowicami Śląskimi. Protestujący tłumaczą, że odór jest nie do zniesienia zwłaszcza podczas upałów. Nie pomogły armatki antyodorowe zainstalowane w zakładzie przez miasto. Mieszkańcy domagają się zdecydowanej reakcji ze strony władz Katowic. Wcześniej wielokrotnie zgłaszali sprawę między innymi katowickiej straży miejskiej.
Obecnie część odpadów znajduje się na zewnątrz zakładu. Wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Katowicach, Robert Potucha zapowiedział realizację kolejnego etapu hermetyzacji składowiska, czyli wybudowanie specjalnej hali.
Jak powiedział organizator zgromadzenia, sosnowiecki radny Wojciech Nitwinko, sytuacja stała się nieznośna dla mieszkańców półtora roku temu.
Od tamtego czasu prowadzimy dialog z władzami Katowic, żeby ten problem rozwiązać, jednak efekty prac ze strony katowickich partnerów nie są wystarczające” - mówił Wojciech Nitwinko.
Mieszkańcy zapowiedzieli, że jeśli problem odoru z kompostowni nie zostanie rozwiązany, zaostrzą protest.
Autor: Paulina Kurek/ds