Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inauguracja kampanii wyborczej Andrzeja Dudy
15.02.2020
19:15:00

fot. @JakubChe / Twitter

Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie oficjalnie zainaugurowała kampanię wyborczą Andrzeja Dudy. W wydarzeniu, oprócz urzędującego prezydenta, wzięli udział najważniejsi politycy PiS oraz ponad dwa tysiące działaczy i sympatyków partii.

Andrzej Duda zainaugurował swoją kampanię wyborczą. Ubiegającemu się o reelekcję prezydentowi poparcia udzieliło Prawo i Sprawiedliwość.
W trakcie konwencji w warszawskiej Hali Expo Andrzej Duda mówił, że będzie ona ukierunkowana na spotkania z Polakami i wsłuchiwanie się w ich potrzeby. Zaprosił Polaków do rozmów.

Prezydent podkreślał, że zależy mu na spotykaniu się z rodakami tam, gdzie mieszkają - tam, gdzie toczy się ich życie, ponieważ zależy mu na wysłuchaniu ich głosu i poznaniu trosk, problemów i potrzeb. Zaznaczył, że jest dla niego ważne w codziennej pracy. "To jest podstawowy element dla mnie. Ja sobie nie wyobrażam innego sposobu pełnienia służby prezydenckiej niż ten, który jest przede wszystkim skupiony właśnie na tych spotkaniach" - mówił prezydent.

Zapowiedział, że wkrótce wyruszy "dudabusem" na spotkania z wyborcami w całej Polsce. Podkreślał, że będzie wdzięczny za każdą obecność, a także za każdą uwagę i krytykę, bo - jak mówił - "każda krytyka jest ważna, gdyż pozwala naprawiać Rzeczpospolitą i pozwala robić to, co rzeczywiście jest istotne dla ludzi".

Andrzej Duda zaznaczył, że prezydenturę uważa za służbę, a za jej najważniejszy cel uznał podniesienie poziomu życia polskich rodzin. Zależy mu nie tylko na ich bogaceniu się, ale także na podniesieniu poziomu bezpieczeństwa - jak mówił - również w znaczeniu zwykłego poczucia spokoju, normalnego, codziennego cieszenia się życiem, odpoczynku i możliwości spędzania czasu z bliskimi.

Wskazał, że jakość życia polskich rodzin zależy zarówno od bezpieczeństwa zewnętrznego, jak wewnętrznego - między innymi od dobrze funkcjonującej policji. Przypomniał słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że budowanie Polski, która jest w stanie ochronić słabszych i nie musi bać się silnych, w której zwycięża uczciwość, a nie cynizm i draństwo, jest wielkim dziełem. "Cały czas to realizuję, cały czas to realizujemy" - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że w trakcie jego kadencji Polska pod wieloma względami zmieniła się na lepsze. Wśród nich wymienił to, że wielu młodych ludzi wraca do Polski z emigracji, a wyjazdy są z wyboru, podyktowane chęcią rozwoju, a nie koniecznością ekonomiczną. Zaznaczył jednak, że proces zmian w Polsce musi być kontynuowany, ponieważ do doskonałości i silnej pozycji na rynku europejskim i światowym jest jeszcze daleko. Dodał, że jeszcze nie wszystkich tych pozytywnych zmian udało nam się dokonać. W ich właśnie sprawie Andrzej Duda spotyka się z rodakami i z nimi rozmawia. Jednocześnie prezydent zauważył, że "nie wszyscy są zadowoleni" ze zmian, które dokonują się w Polsce".

Andrzej Duda podkreślił, że Polsce potrzebny jest prezydent, mający wizję i odwagę działań na rzecz pozytywnych zmian. Dodał, że "nie chce żeby nas okradano tak, jak to się działo do 2015 roku przez 8 lat, ani żeby nas oszukiwano, ani tego, żeby będąca dużym, europejskim państwem Polska nie zajmowała należnego jej miejsca" .

Apelował o poszanowanie ludzi o odmiennych poglądach politycznych. Mówił, że wolność polega na tym, iż każdy ma prawo do wyznawania to, co mu się podoba; może mieć taką religię, w jaką wierzy; może hołdować takiej ideologii, jaka jest mu bliska. Przypomniał, że to jest fundamentalna zasada demokracji. "Dlatego bardzo ważny jest szacunek. Jego dzisiaj w Polsce bardzo brakuje, też tego doświadczam, ale wiecie jak jest - są emocje, są różne sytuacje. Proszę was bardzo, żebyście podchodzili z szacunkiem nawet do tych którzy nie są dla nas mili. To jest ważne" - mówił Andrzej Duda.

Prezydent liczy, że walka o urząd prezydenta przebiegnie w duchu kulturalnego sporu politycznego. Przypominał, że apelował już do swoich konkurentów o panowanie nad emocjami - o prowadzenie uczciwej kampanii, a także "o to żebyśmy zachowali się w taki sposób, by szanować godność drugiego człowieka, drugiego kandydata". "Proszę o to także i was wszystkich - pokażmy, że można z klasą prowadzić politykę nawet jeżeli jest to polityczny spór. To niezwykle ważne. Proszę o to, żebyśmy te standardy wyznaczali" - apelował Andrzej Duda.

W swoim wystąpieniu prezydent zaakcentował kwestię sprawiedliwości. Jako jeden z elementów sprawiedliwego państwa Andrzej Duda wskazał sprawiedliwe i odpowiedniej wysokości emerytury. Akcentując konieczność wsparcia emerytów i rencistów mających najniższe uposażenia, przypominał między innymi, że poparł projekt wypłacania trzynastych emerytur. Prezydent podziękował, że tzw. trzynasta emerytura zostanie wypłacona także i w tym roku. "Dziękuję za to, że miałem ostatnio możliwość podpisania ustawy, dzięki której wzrosną świadczenia dla emerytów i rencistów, o co bardzo prosiłem większość rządzącą" - mówił Andrzej Duda.

Prezydent przypomniał również, że udało się obniżyć emerytury tym, którzy na wysokie uposażenia nie zasługiwali - funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa PRL Jak mówił, "im się zwyczajnie i sprawiedliwie nie należały te tysiące złotych, które otrzymywali za służbę obcemu mocarstwu, jakim była Moskwa, za służbę tamtej władzy i tamtemu ustrojowi I bardzo często za prześladowanie Polaków".
Dodał, że "to skandal, że oni mieli takie świadczenia, podczas gdy zwykły człowiek, który całe życie ciężko przepracował i bardzo często walczył o wolną Polskę, miał bardzo skromne świadczenia". O zrównaniu świadczeń tych osób do średniej prezydent mówił, że "to jest właśnie sprawiedliwa Polska".

Andrzej Duda dodał, że "wielu ludzi miało w Polsce niesprawiedliwe nieusprawiedliwione korzyści, które wręcz budziły sprzeciw społeczny". Zaznaczył, że tak nie może być - Polska musi być państwem sprawiedliwym pod każdym względem i - jak mówił - to jest wielkie dzieło, które trzeba zrealizować. 

"Bohaterom należy się część, chwała, podziękowanie, ale tym którzy Polsce szkodzili, którzy ją zniszczyli i swoich rodaków, należy się po prostu zwyczajne odebranie przywilejów i cieszę się, że to się dzieje w tej Polsce teraz" - oświadczył Andrzej Duda.
Prezydent apelował do tysięcy zgromadzonych w Hali Expo o wsparcie. Podkreślał, że zwycięstwo wyborcze jest czynem większości i bez tego wsparcia się nie uda.

Podziękował także wyborcom i sympatykom PiS za to, że przez ostatnich 5 lat jako prezydent mógł współuczestniczyć w prowadzeniu polskich spraw. Powtórzył, jak przed pięciu laty, kiedy ogłaszał decyzję o ubieganiu się o urząd prezydenta, że uczył się, co to znaczy służyć Rzeczypospolitej przy boku prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Inaugurując konwencję, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński poinformował, że Rada Polityczna jego ugrupowania przez aklamację przyjęła uchwałę o poparciu Andrzeja Dudy w walce o prezydencką reelekcję. O poparciu zdecydowały trzy przesłanki - droga, jaką przebył do objęcia urzędu w 2015 roku, sposób wypełniania funkcji prezydenta i przewidywania na przyszłość.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że droga Andrzeja Dudy do objęcia urzędu prezydenta w 2015 roku była skupiona na pracy i że z całą pewnością nie jest on karierowiczem. Kreśląc drogę zawodową kandydata na urząd prezydenta, prezes PiS mówił, że szedł on prostą drogą: był w harcerstwie, skończył studia, pracował na uczelni, podejmował także inne prace. Dzięki temu, że zauważono jego potencjał, w młodym wieku od razu jako minister trafił do Kancelarii Prezydenta "i tam znakomicie współpracował ze świętej pamięci prezydentem Lechem Kaczyńskim".

Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że decyzja Andrzeja Dudy o kandydowaniu na urząd prezydenta w poprzedniej kampanii wyborczej była aktem odwagi i determinacji. Przypomniał, że obecny prezydent nie był pierwszym wyborem partii na kandydata w kampanii prezydenckiej w 2015 roku, jednak po analizie ugrupowanie uznało, że jeśli Andrzej Duda zaryzykuje, to będzie jedynym mającym szansę na wygraną.

"Podjąć decyzję, że będzie się kandydowało, mając przy tym to bardzo cenione przez polityków miejsce w Parlamencie Europejskim; podjąć decyzję, która jest związana z ryzykiem bardzo dotkliwej porażki, która później kładzie się cieniem na całą polityczną drogę, to też był akt odwagi i determinacji związany z naszą ideą" - mówił Jarosław Kaczyński o decyzji Andrzeja Dudy, by ubiegać się o fotel prezydenta.

Lider Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, że po ostatnich miesiącach 2014 roku, kiedy Andrzej Duda został ogłoszony kandydatem na prezydenta, rozpoczął się trudny okres, który niejednego by złamał. Przypomniał, że na pierwszych spotkaniach była bardzo skromna frekwencja. Jednak - jak podkreślał Jarosław Kaczyński, w Andrzeju Dudzie "był optymizm, talent, siła i determinacja" i w końcu przyszedł sukces.
W ocenie prezesa PiS prezydentura Andrzeja Dudy charakteryzuje się odwagą, zrównoważeniem i zdrowym rozsądkiem. Jarosław Kaczyński mówił, że 

Andrzej Duda prowadził bardzo udaną politykę zagraniczną i ma w niej sukcesy. Wśród nich wymienił między innymi te w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi i kwestię Międzymorza.

Dlatego, jak mówił, Prawo i Sprawiedliwość tym razem nie musi szukać. "Tym razem mamy kandydata marzeń" - oświadczył Jarosław Kaczyński.

Przemawiający na konwencji premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Andrzej Duda zapoczątkował zmianę, dzięki której "Polska poszła do przodu". Premier wyraził przekonanie, że "rząd wraz z Andrzejem Dudą przebuduje Polskę w szczęśliwy i dumny kraj".  

Mateusz Morawiecki mówił, że "Andrzej Duda był tą iskrą, która roznieciła patriotyczny ogień, która doprowadziła do głębokiej zmiany - głębokiej przebudowy społecznej, do demokratyzacji życia społecznego". W ocenie szefa rządu Andrzej Duda spowodował, że dzisiaj życie Polskich rodzin jest "naprawdę znacznie godniejsze".  

"On doskonale wie, że przed nami jeszcze długa droga, że mamy ambitne cele, że jeszcze dużo nam przyjdzie przezwyciężyć przeszkód, pójść pod górę, ale on ma do tego siłę odwagę i determinację" - podkreślał Mateusz Morawiecki.

Była premier i obecna europoseł Beata Szydło oświadczyła, że prezydent Andrzej Duda nie zawiódł jej w ostatnich 5 latach urzędowania i - jak przekonywała - nie zawiódł Polaków - dotrzymał słowa danego obywatelom. Jej zdaniem, to najważniejszy powód, by głosować na ubiegającego się o reelekcję kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość.

"Przez 5 lat byliśmy dumni z naszego prezydenta. Byliśmy dumni z człowieka, który codzienną ciężką pracą udowadniał, że to co wtedy powiedział, że "przyszłość ma na imię Polska", jest głęboko w jego sercu i wszystko poświęca właśnie temu" - mówiła Beata Szydło. "Należą się mu za to ogromne podziękowania tak jak całej jego rodzinie" - dodała była premier.

W konwencji w Warszawie wzięli udział najważniejsi politycy PiS, żona, córka oraz rodzice prezydenta, a działacze i sympatycy partii z całej Polski.
Sztab wyborczy prezydenta Dudy zostanie zaprezentowany w przyszłym tygodniu.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10 maja, a druga, jeśli będzie to konieczne - 24 maja.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Pilecki/to/ IAR/M.Fabisiak/hm/as/mm/


 


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA