Starosta bielski Andrzej Płonka ocenił, że ratownicy i lekarze bielskiego pogotowia oraz pracownicy tamtejszych placówek medycznych bardzo dobrze radzili sobie w czasie szczytu pandemii.
Jak przyznał: na początku był moment zaskoczenia i strachu, brakowało sprzętu, wiedzy i procedur. Teraz wszystko działa bardzo sprawnie, nie brakuje wyposażenia i środków ochronnych.
Starosta przypomniał, że zagrożenie epidemią wciąż się utrzymuje i nie można mówić o powrocie do normalności. Dyrektor bielskiego pogotowia Wojciech Waligóra powiedział Radiu Katowice, że codziennie do tak zwanych 'pacjentów covidowych' bielskie pogotowie wciąż wyjeżdża ok. 20- u razy.
Autor: Jarosław Krajewsk