Sposób określania stref na żółte i czerwone jest niczym nieuzasadniony, zgodnie twierdzą członkowie Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.
Podczas nadzwyczajnego posiedzenie samorządowcy uznali, że w rezultacie podziału pokrzywdzeni są mieszkańcy oraz lokalni przedsiębiorcy.
Jak powiedział burmistrz znajdującej się w żółtej strefie Pszczyny, Dariusz Skrobol - punktowa metoda ograniczania prowadzenia działalności gospodarczej odbywa się przy równoczesnym braku dodatkowych programów pomocowych.
Zdaniem członków Związku, wykonywanie badań w kierunku koronawirusa to zadanie administracji rządowej i powinno być kompleksowo finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Jak dodaje Skrobol - To gminy i powiaty podejmują się zadań daleko wykraczających poza obowiązki samorządu jak finansowanie pracy ambulansu do pobierania wymazów. Takie działania wywołują daleko idące konsekwencje, czego efektem może być niedofinansowanie innych realizowanych przez gminy i powiaty zadań - tłumaczy burmistrz.
Autor: Agnieszka Loch/ml/