Po dwóch porażkach na inaugurację sezonu, koszykarki CTL Zagłębia Sosnowiec odniosły zwycięstwo. We własnej hali uporały się z KS Ślęzą Wrocław.
Początek spotkania był wyrównany, ale podopiecznym Adama Kubaszczyka w pewnym momencie udało się odskoczyć na 6, a potem nawet na 8 punktów. Kiedy gospodynie prowadziły 15:7 rywalki z Wrocławia odpowiedziały kilkoma trafieniami zza łuku, ale i tak pierwszą kwartę wygrały sosnowiczanki. Na początku drugiej kwarty koszykarki Zagłębia zanotowały siedmiopunktowy serial punktowy i odskoczyły na 10 oczek. Ślęza nie złożyła jednak broni i to przyjezdne zaczęły notować coraz lepsze liczby. Serią 9. punktów z rzędu wrocławianki zbliżyły się do rywalek, a potem zaczęły powiększać swoją przewagę. Od stanu 30:20 przyjezdne zdobyły 20 punktów przy tylko pięciu miejscowych zawodniczek i na przerwę wrocławianki schodziły z siedmiopunktową przewagą.
Już chwilę po przerwie gospodynie doprowadziły do stanu 45:45. Trójki Moniki Jasnowskiej, Sydney Wallece i Martyny Czyżewskiej dały zagłębiankom prowadzenie 60:51. Czwarta kwarta rozpoczęła się od pogoni Ślęzy. Wrocławski zespół na 2. minuty przed końcem dogonił koszykarki z Sosnowca na cztery punkty. Nerwową końcówkę podsycił fakt iż 40 sekund przed końcową syreną koszykarki Arkadiusza Rusina zniwelowały straty celną trójką do jednego punktu. Kluczową akcję tego spotkania zaliczyła jedna Jessica January. Na 20. minut przed końcem trafiła za dwa i rywalki z Wrocławia ostatecznie przegrały 76:79.
CTL Zagłębie Sosnowiec – KS Ślęza Wrocław 79:76 (23:20, 14:22, 29:12, 13:20)
Zagłębie: January 20, Jasnowska 6, Czyżewska 16, Vucković 11, Wallace 20 oraz Wojtala 3, Stasiuk 4, Jasiulewicz 2. Trener: Adam Kubaszczyk
Ślęza: Sutton 22, Dedić 7, Jakubiuk 9, Jones 20, Dudasova 8 oraz Dobrowolska 2, Tyszkiewicz 8. Trener: Arkadiusz Rusin
Autor: Piotr Muszalski/pm/