Minister Zdrowia Adam Niedzielski poinformował o wprowadzeniu od 28 grudnia tak zwanej kwarantanny narodowej. Oznacza to wprowadzenie kolejnych obostrzeń.
Minister zapowiedział, że od 28 grudnia zostaną zamknięte hotele. Do tej pory mogły one przyjmować gości w podróży służbowej. Teraz nie będą one mogły przyjmować takich gości. Do 17 stycznia maja być tez całkowicie zamknięte stoki narciarskie. Od 28 grudnia do 17 stycznia mają być zamknięte także galerie handlowe. W tych obiektach będą mogły działać tylko drogerie czy apteki.
Jednocześnie minister Niedzielski zapowiedział ograniczenie w poruszaniu się w sylwestra, będzie ono obowiązywało od godziny 19:00 31 grudnia do rana dnia następnego.
Jak poinformował Niedzielski wszystkie osoby przyjeżdżające do Polski transportem zbiorowym muszą odbyć 10-dniową kwarantannę.
Oto szczegóły.
Oprócz obowiązujących dotychczas restrykcji, pojawią się w tym czasie nowe obostrzenia.
Zamknięte będą hotele, również dla osób podróżujących w celach służbowych. Jak mówił szef resortu zdrowia na wspólnej konferencji z profesorem Andrzejem Horbanen - głównym doradcą premiera do spraw COVID-19, wyjątki uprawniające do pobytu w hotelu będą ograniczone do minimum. Adam Niedzielski dodał, że decyzja ma związek "z tym, co obserwowaliśmy w ostatnich dniach, kiedy w internecie można było znaleźć zaproszenia na "służbowy wypoczynek". w okresie Świąt i ferii".
Do 17 stycznia zamknięte będą także stoki narciarskie.
Nieczynne pozostaną również galerie handlowe, oprócz sklepów, które zapewniają zaspokojenie podstawowych potrzeb, w tym sklepów spożywczych i drogerii.
Wszystkie osoby, które od 28 grudnia do 17 stycznia przyjadą do Polski transportem zorganizowanym, czyli na przykład autokarem, busem bądź samolotem, zostaną objęte obowiązkiem 10-dniowej kwarantanny.
Na przełomie roku będą wprowadzone czasowe ograniczenia w przemieszczaniu się. Adam Niedzielski poinformował, że "zakaz i ograniczenie" przemieszczania się będzie obowiązywał w Sylwestra od godziny 19:00 do godziny 6:00 w Nowy Rok.
Ponadto w celu ograniczenia mobilności i zgromadzeń, w noc sylwestrową będzie obowiązywał także limit liczby osób, które mogą przebywać w jednym domu lub mieszkaniu. Poza domownikami może w nim przebywać pięć osób, które tam nie mieszkają. Minister podkreślał, że wprowadzenie tej zasady służy ograniczeniu transmisji wirusa.
Adam Niedzielski zastrzegł, że ograniczenia w przemieszczaniu się nie będą dotyczyły Wigilii i Świąt Bożego Narodzenia. W te dni będą obowiązywały dotychczasowe zasady, a rząd nie planuje wprowadzania zmian. "Dziś ogłaszamy regulacje, które zaczną obowiązywać od 28 grudnia. To znaczy, że mamy 13 dni, czyli blisko dwa tygodnie do tego momentu. Chcemy być tutaj fair play i z założenia trzymać się ustaleń, które przedstawiliśmy we wcześniejszych regulacjach. Na tę chwilę nie mamy planu odnośnie do zmiany tych zasad" - powiedział Adam Niedzielski.
Szef resortu zdrowia wyjaśnił, że wprowadzenie kwarantanny narodowej ma uchronić nas przez widmem trzeciej fali epidemii koronawirusa. Zwracał uwagę, że obecnie każdego dnia mamy ponad 10 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem.
Jak mówił, kolejna fala epidemii może się zacząć, zanim pojawi się odporność populacyjna spowodowana szczepieniami.
Ostrzegał, że jeśli Polska wejdzie w kolejną falę epidemii z dziennymi liczbami potwierdzonych nowych przypadków na poziomie kilkunastu tysięcy, jak obecnie, to system ochrony zdrowia zostanie przeciążony i załamie się.
— Na pewno będzie to oznaczało przekroczenie granic wydolności służby zdrowia — mówił minister.
Adam Niedzielski podkreślał, że "jeżeli ta trzecia fala, to ryzyko zmaterializuje się, to możemy być pewni, że niestety nasz system opieki zdrowotnej nie będzie wydolny, żeby obsłużyć wszystkich pacjentów". Dodał, że chodzi o utrudnienie w dostępie do leczenia dla wszystkich pacjentów - nie tylko covidowych. Dlatego minister ponowił apel do wszystkich o odpowiedzialne zachowanie i przestrzeganie zaleceń sanitarnych.
Szef resortu zdrowia zwrócił jednocześnie uwagę, że część krajów europejskich - jak Holandia i Niemcy wprowadziły całkowity lockdown, inne jak Włochy i Słowacja poważne ograniczenia w poruszaniu się, a jeszcze inne - jak Austria i Francja godzinę policyjną.
Minister dodał, że jest szansa, iż pierwsze szczepionki na COVID-19 pojawią się w Polsce tuż po świętach. 21 grudnia Europejska Agencja Leków wyda opinię o szczepionce Pfizer/BioNTech. Minister Niedzielski mówił, że w takim przypadku niebawem mogą do nas trafić pierwsze preparaty. Jak mówił, "jeżeli ta decyzja faktycznie zapadnie, to jest szansa, że pierwsza tura około 10 000 szczepionek pojawi się u nas tuż po Świętach". "Jesteśmy już przygotowani do tego, żeby je rozdystrybuować do tych szpitali, które w największym stopniu uczestniczą w walce z COVID-em" - oświadczył szef resortu zdrowia.
Wirusolog, profesor Andrzej Horban wyjaśniając powody wprowadzenia kwarantanny narodowej, podkreślał, że jest to "walka o ludzkie życie". Główny doradca premiera do spraw COVID-19 tłumaczył, że "tylko w ten sposób zatrzymamy niepokojący wzrost zgonów z powodu koronawirusa oraz innych chorób".
Naukowiec zwrócił uwagę, że w Polsce cały czas nie spada liczba zgonów. Jak mówił, "obserwujemy również wzrost liczby osób umierających nie z powodu rozpoznanego COVID-u, tylko z powodu innych chorób - być może z tego powodu, że chorzy nie trafiają do szpitala w odpowiednim czasie".
"Wzrost zgonów mniej więcej o 100 procent jest wręcz sygnałem alarmującym i nie powinniśmy dopuszczać do tego, żeby ta liczba zgonów się utrzymywała, a nie daj Boże, żeby jeszcze wzrosła" - podkreślał profesor Andrzej Horban.
Rano Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w Polsce w ciągu doby zarejestrowano 11 953 nowe zakażenia koronawirusem. Zmarło 431 osób. Z powodu COVID-19 zmarły 93 osoby, natomiast 338 osób zmarło z powodu współistnienia COVID-19 z innymi chorobami.
Wyzdrowiało prawie 11 tysięcy osób.
Autor: Marcin Rudzki /as/mm/
