Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w najbliższych kilku dniach będzie obserwowana sytuacja epidemiczna w Polsce. W czasie sesji pytań i odpowiedzi prowadzonej na Facebooku szef rządu wyjaśnił, że na przełomie tygodnia będzie więcej wiadomo w sprawie ewentualnego łagodzenia dotychczasowych obostrzeń.
"Chciałbym móc państwu powiedzieć, że będzie tak i tak po 20 stycznia, a na obecną chwilę zamrożonych jest trzydzieści kilka branż, a reszta gospodarki pracuje na całkiem niezłych obrotach. Przemysł i - w wielu miejscach - handel. Pracują na lepszych obrotach niż nam się wydawało. Musimy ostrożnie obserwować sytuację, aby uchronić jak najwięcej miejsc pracy. Wiemy, że gwałtownie wzbierająca fala epidemii wywołuje trudne i paniczne reakcje, nie mówiąc o tym, ze później prowadzi do wysokiej liczby zgonów" - mówił premier.
Do 17 stycznia obowiązują zasady tzw. etapu odpowiedzialności oraz narodowej kwarantanny. W ramach lockdownu zamknięte są hotele, nieczynne są stoki narciarskie, większość sklepów w galeriach handlowych, siłownie, kluby fitness i aquaparki, a infrastruktura sportowa dostępna jest tylko w ramach sportu zawodowego. Ponadto dla osób, które do Polski przyjeżdżają transportem zorganizowanym, obowiązuje 10-dniowa kwarantanna.
Dodatkowo obostrzenia obowiązują w transporcie zbiorowym, w miejscach sprawowania kultu religijnego, sklepach i restauracjach, które mogą wydawać posiłki wyłącznie na wynos. Ograniczony jest udział w zgromadzeniach, zakazane są: wesela, komunie, konsolacje.
/iar/mm/