Myślałem, że to strzela szampan – tłumaczył mężczyzna w tanim, przyciasnym garniturze urzędnika państwowego. Ten obywatel wyglądał na takiego, który lubi żyć na całego i to za dewizy. Sam widziałem, że wchodziła tam jakaś panienka lekkich obyczajów, a jakiś czas później zza ściany słychać było podniesione głosy. Męskie głosy. Przez to wszystko kompletnie się nie wyspałem, a mam dziś wizytację w kopalni "Katowice". Mam odpowiedzialne stanowisko państwowe.
Szmaterlok odprowadził urzędnika do drzwi i jednocześnie krzyknął do kolegi z pokoju obok.
— Przyślijcie mi tu Skarbonę, bo to ona chyba teraz obstawia hotel "Katowice"
Kilkadziesiąt minut później wezwana już siedziała naprzeciwko porucznika.
— Mnie interesowały tylko jego dolary — pomalowana wedle najnowszej mody kobieta zrobiła dramatyczną minę. Nie rozumiem po co mnie wezwaliście. To, że byłam u niego w pokoju nie oznacza, że mam cokolwiek wspólnego z tą tragedią. Przecież nie kazałam mu się zabić! A jeśli zabił się, bo bał się żony po tym jak zdradził, to też nie czuję się winna. To nie ja go prosiłam, żebyśmy poszli do jego pokoju.
Przez całe lato będziemy rozwiązywać kryminalne zagadki. Każdy, kto ma w sobie żyłkę detektywistyczną, chce przez moment poczuć się jak Sherlock Holmes albo Herkules Poirot lub po prostu dobrze bawić – proszę śledzić nasz wątek sensacyjny. Co tydzień inny.
Kryminalne Tajemnice Radia Katowice przez całe wakacje od wtorku do czwartku po 21:00, w piątek finał – także po 21:00 i nagrody dla tego, kto rozwiąże zagadkę.