Bramka Damiana Kądziora dała gliwiczanom 3 punkty.
Było to starcie sąsiadów z tabeli. W lidze w ostatnich kolejkach Piast jednak spisywał się lepiej aniżeli piłkarze Cracovii. Podopieczni Waldemara Fornalika mieli przewagę od pierwszego gwizdka ale nie potrafili jej udokumentować. Okazję Jakuba Czerwińskiego czy nieuznana bramka Kamila Wilczka nie podłamały gości.
Piast za wszelką cenę dążył do prowadzenia co mu się w końcu udało pod koniec pierwszej połowy. Jakub Holubek dograł do Tihomira Kostadinova, ten piętką znalazł Damiana Kądziora, który uderzył mocno, bez szans dla bramkarza Cracovii.
W drugiej połowie Cracovia przeważała na początku. Piast wyczekiwał na kontry ale defensywa gości wiele zawdzięcza Frantiskowi Plachowi, który wybronił sytuacje Rivaldinho i Pelle van Amersfoorta. Jedna z kontr powinna przynieść bramkę gościom ale Wilczek nie wykorzystał sytuacji sam na sam.
W ostatnich 10 minutach w obu obozach było nerwowo ale Piast utrzymał korzystny wynik.
Cracovia - Piast Gliwice 0-1 (0-1)
0-1 - Kądzior, 44 min.
Cracovia: Niemczycki - Rapa, Rodin, Ghita, Pestka - Hanca, Hebo Rasmussen (76. Lusiusz), Knap (89. Loshaj), Rakoczy (46. Rivaldinho) - Myszor, van Amersfoort (76. Ogorzały).
Piast: Plach - Huk, Czerwiński, Mosór - Pyrka (82. Ameyaw), Hateley, Chrapek, Holubek - Kądzior (90. Vida), Kostadinov (82. Kaput) - Wilczek (70. Toril).
Żółte kartki: Rodin - Ameyaw.
Widzów: 5 672.
Autor: Piotr Muszalski/pm/