Samorządy, organizacje i mieszkańcy regionu wspierają uchodźców z Ukrainy.
Śląskie miasta wspierają Drohobycz, miasto partnerskie Bytomia na Ukrainie. Transporty z pomocą docierają do zlokalizowanego pod miastem Ośrodek Caritas Nazaret, znajdującego się na terenie dawnej sowieckiej bazy broni atomowej. W ostatnich latach to ośrodek terapii uzależnień, a od niedawna także miejsce schronienia uchodźców ze wschodniej Ukrainy. Trwają w nim przygotowania do przekształcenia w szpital i przyjęcia pacjentów ze szpitali z terenów objętych działaniami wojennymi. Niedawno dotarło tam 5 aut z Górnego Śląska, z Tarnowskich Gór i Jastrzębia-Zdroju. Wcześniej Bytom przekazał ambulans ze sprzętem medycznym.
W Bytomiu kontynuowana jest akcja szycia kominiarek i siatek maskujących dla ukraińskich żołnierzy. W tamtejszej Szkole Podstawowej numer 45 w Szombierkach w poniedziałek zaczęło to robić 8 chętnych osób. Uszyły prawie 240 kominiarek. Każdy, kto chce się przyłączyć, może się zgłaszać do szkoły. Wystarczy własna maszyna i dobre chęci. Można też przekazywać materiał niezbędny do uszycia kominiarek i siatek maskujących. Jego pierwszą partię zakupiono ze środków Stowarzyszenia Spełniamy Dziecięce Marzenia działającego przy placówce.
Kolejny transport środków medycznych wyrusza z Zabrza do Ukrainy. Dary przekażą Fundacje ZARYS, Deloitte Polska i Górnika Zabrze. Tym razem za naszą wschodnią granicę wysłane zostaną dwa w pełni załadowane tiry środków o wartości ponad pół miliona złotych. To już trzeci transport, który z Zabrza trafia do ogarniętej wojną Ukrainy i tamtejszych szpitali. Wcześniej transporty dotarły w okolice Łucka i Lwowa. Na paletach znalazły się skalpele, igły, szwy chirurgiczne, kaniule, strzykawki, asortyment do drenażu ran, cewniki, zestawy do odsysania pola operacyjnego, materiały opatrunkowe, czy środki ochrony osobistej.
Uchodźcy z wykształceniem medycznym będą mieli szansę znaleźć pracę w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku. Z pomysłem zaangażowania ukraińskich lekarzy wystąpiło stowarzyszenie Siedemnastka, które prowadzi w mieście punkt pomocy dla uchodźców. Jak podkreśla Mariusz Wiśniewski, członek stowarzyszenia, wśród przyjezdnych jest około 40 medyków, ale przecież grupa potencjalnych pacjentów jest o wiele większa.
Rzecznik szpitala Maciej Kołodziejczyk przyznaje, że zatrudnienie ukraińskich lekarzy to szansa dla lecznicy na uzupełnienie braków kadrowych.
Przedstawiciel szpitala zaznacza jednak, że zatrudnienie lekarzy z Ukrainy to proces czasochłonny, który może potrwać nawet kilka miesięcy.
Tarnogórska Rada Miejska przyjęła uchwałę w sprawie udzielenia pomocy uchodźcom z Ukrainy. Dokument zakłada wieloraką pomoc miasta, między innymi: dostęp o szkół i przedszkoli, zakwaterowanie, transport, a także wsparcie psychologiczne. Większość z tej pomocy udzielana jest już od końca lutego, przepisy regulują jednak jej zasady i podstawy prawne. Uchwała przewiduje ponadto pomoc uzupełniającą w wypadkach, w których nie jest możliwe sfinansowanie zadania, jako zadania zleconego z zakresu administracji rządowej lub środki finansowe przekazywane na ten cel od państwa okażą niewystarczające. W budżecie miasta zaplanowano na te i podobne zadania około miliona złotych. Do tej pory 190 tysięcy złotych z tak zwanej rezerwy budżetowej przeznaczono między innymi na organizację punktu informacji i wsparcie dla uchodźców, organizację miejsc zakwaterowania, obsługę punktu wydawania numerów PESEL oraz na potrzeby organizacji dodatkowych miejsc w przedszkolach i szkołach.
13 tirów i kilka busów pomocy wysłało od początku wojny na Ukrainę Towarzystwo Patriotyczne Kresy z Częstochowy. Pomoc trafia do Lwowa i do Brzuchowic koło Lwowa a stamtąd do bardziej cierpiących wskutek wojny miejscowości Ukrainy. Ksiądz prałat Jan Nikiel, proboszcz Katedry we Lwowie, która jest punktem przeładunkowym darów, prosi głównie o żywność, bo wojna niszczy możliwości jej pozyskiwania.
Ksiądz Ryszard Umański, organizujący poprzez Towarzystwo wysyłanie darów, prosi o nieustającą pomoc i dziękuje za dotychczasowe wsparcie.
Niemiecki powiat Rhein-Erft, z którym powiat bielski współpracuje od ponad 20 lat, wysłał do Bielska-Białej ciężarówkę z lekami, środkami opatrunkowymi i żywnością dla szpitali na Ukrainie.
— Pomoc koordynuje bielskie pogotowie ratunkowe — mówi starosta Andrzej Płonka.
To nie jedyne wsparcie niemieckiego samorządu. Niemcy zaproponowali przyjęcie u swoich rodzin ok. 100 osób.
Autorzy: Wojciech Kocjan, Zdzisław Makles, Andrzej Ochodek, Joanna Opas, Piotr Pagieła /rs/