Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Niedziela, 03.04.2022.
03.04.2022
21:00:00

Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia. 

[20:30] Ponad 400 cywilnych ofiar rosyjskich zbrodni do tej pory znaleziono w podkijowskich miejscowościach Buczy, Irpieniu i Hostomlu. Poinformowała o tym ukraińska prokuratura generalna. W odbitych z rąk Rosjan miastach wokół Kijowa trwa liczenie ofiar. Rosyjskie wojsko dopuściło się tam mordów na cywilach.

Prokurator Generalna Iryna Wenediktowa uczestniczy w czynnościach śledczych na przedmieściach Kijowa - w Buczy, Irpieniu i Hostomlu. Jak poinformowała, trwają tam ekspertyzy sądowo-medyczne z udziałem prokuratorów i biegłych z medycyny sądowej. Jak zaznaczyła, dotychczas wywieziono 410 ciał, z czego biegli obejrzeli 140. Jak dodała, liczby te będą się zwiększać, dlatego wnioskuje do ministerstwa zdrowia o przysłanie specjalistów z innych obwodów.

Iryna Wenediktowa zaznaczyła, że zbierane są też relacje mieszkańców o zbrodniach wojennych, jednak jest to trudne ze względu na traumy psychiczne, które przeżyli cywile. Jak powiedziała, ludzie ci są na tyle zestresowani, że często nie ma fizycznej możliwości rozmowy z nimi. Ale to są bardzo ważni świadkowie, którzy przekażą bardzo istotne informacje. Ukraińska prokurator generalna podkreśliła, że rozmiary rosyjskich zbrodni w obwodzie kijowskim są wciąż szacowane i będą coraz większe. Jak dodała, Rosjanie dopuszczają się zbrodni na cywilach również w innych obwodach.

[20:00] Przedstawiciele niemieckiego rządu domagają się rzetelnego zbadania rosyjskich zbrodni w Buczy. Szefowa MSZ Annalena Baerbock stwierdziła, że zdjęcia z podkijowskiej miejscowości powinny wstrząsnąć światem. Wcześniej media poinformowały, że ulice odbitej z rąk Rosjan Buczy są zapełnione zwłokami cywilów.

W rozmowie z dziennikiem "Bild" mer Kijowa Witalij Kliczko powiedział, że rosyjskie zbrodnie na rubieżach Kijowa zasługują na miano ludobójstwa. Według niego jedynym rozwiązaniem jest całkowite odebranie Rosji przywilejów płynących z Zachodu. 

"Embargo na rosyjski gaz nie powinno już podlegać dyskusji" - stwierdził.

Budzące grozę egzekucje ukraińskich cywilów potępił także prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, mówiąc po raz pierwszy o "zbrodniach wojennych", które wymagają dokładnego zbadania. Kanclerz Olaf Scholz z kolei oznajmił, że państwa grupy G7 nałożą na Rosję kolejne "miażdżące" sankcje.

Szefowa dyplomacji Annalena Baerbock powiedziała, że po ataku na Ukrainę zaczęły się mnożyć przykłady bezwzględnych okrucieństw, a ich inicjatorzy zostaną należycie osądzeni. Wicekanclerz Robert Habeck zażądał zaś jak najszybszego udokumentowania informacji o zbrodniach, jakich dopuścili się rosyjscy okupanci. 

[19:00] Prokurator Generalna Ukrainy Iryna Venedyktova poinformowała, że prokuratorzy badający zbrodnie wojenne dokonane przez Rosjan w podkijowskich miejscowościach w tym w Buczy znaleźli 410 ciał. Na 140 z nich przeprowadzono już sekcję zwłok.

Zbrodnie w Buczy potępiła Unia Europejska. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała w mediach społecznościowych, że jest przerażona doniesieniami o tych niewyobrażalnych okrucieństwach. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel nazwał je masakrą i zapowiedział kolejne unijne sankcje wobec Rosji.

Popełnione zbrodnie potępiła także minister obrony Niemiec Christine Lambrecht. Powiedziała, że takie zbrodnie nie mogą zostać pozostawione bez odpowiedniej reakcji. Przekonywała, że konieczne jest zaostrzenie sankcji wobec Moskwy. Stwierdziła, że ministrowie Unii Europejskiej muszą przedyskutować kwestię zakazu importu gazu z Rosji.

Z kolei francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian powiedział, że takie działania stanowią zbrodnie wojenne i że Francja będzie współpracować z ukraińskimi władzami i Międzynarodowym Trybunałem Karnym w celu ukarania osób za to odpowiedzialnych. 

[18:00] Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę powróciło ponad pół miliona osób - poinformowało ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. „W ciągu ostatniego tygodnia Ukrainę opuściło 144 tysiące osób, a przybyło 88 tysięcy. W sumie na Ukrainę wróciło około 537 tysięcy naszych rodaków” - poinformował resort, powołując się na dane z państwowej służby granicznej.

Według polskiej Straży Granicznej od 24 lutego z naszego kraju na Ukrainę wyjechało 442 tysiące osób. 

[17:30] W ciągu doby do Polski wjechało 23 tysiące 800 uchodźców z Ukrainy. To dobowy wzrost o 13 punktów procentowych - z 21 tysięcy stu.
Dziś do godziny 7 rano do naszego kraju przybyło kolejne 4 tysiące 300 osób. 

Łącznie przez polskie przejścia graniczne od 24 lutego przeszło 2 miliony 461 tysięcy osób z Ukrainy. W tym samym czasie na Ukrainę przez polskie przejścia graniczne wyjechało 442 tysiące osób. 

[17:00] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Rosję o popełnienie ludobójstwa i próbę wyeliminowania "całego narodu" ukraińskiego. W ten sposób odniósł się do masakry cywilów w Buczy koło Kijowa, której dokonali żołnierze rosyjscy.

"To jest ludobójstwo. Eliminacja całego narodu i ludzi. Jesteśmy obywatelami Ukrainy. Mamy ponad 100 narodowości. Chodzi o zniszczenie i eksterminację wszystkich tych narodowości" - powiedział Wołodymyr Zełenski w programie "Face the Nation" w telewizji CBS. 

Prezydent Ukrainy dodał, że Ukraińcy chcą pozostać obywatelami własnego kraju, a nie być podporządkowani polityce Federacji Rosyjskiej. 

"To jest powód, dla którego jesteśmy niszczeni i eksterminowani. I to się dzieje w Europie XXI wieku. Jest to więc tortura dla całego narodu" - podkreślił Wołodymyr Zelensky.

[15:30] Unia Europejska potępiła Rosję za zbrodnie wojenne na cywilach pod Kijowem. Wpisy na Twitterze opublikowali przewodniczący Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i Rady Europejskiej Charles Michel oraz szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. W miejscowościach, z których wycofali się Rosjanie, ukraińscy żołnierze znaleźli setki ciał, wiele nosiło ślady tortur i gwałtów. Cywile byli zabijani strzałem w tył głowy.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej napisała, że jest przerażona doniesieniami o niewyobrażalnych okrucieństwach na obszarach z których wycofują się rosyjskie wojska. 

"Potrzebne jest pilne, niezależne dochodzenie. Sprawcy zbrodni wojennych zostaną pociągnięci do odpowiedzialności" - podkreśliła Ursula von der Leyen.

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel napisał, że jest wstrząśnięty okrucieństwami dokonanymi przez rosyjskich żołnierzy w pobliżu Kijowa, nazwał je masakrą i zapowiedział kolejne, unijne sankcje wobec Rosji. Poinformował również, że Unia Europejska pomaga Ukrainie i organizacjom pozarządowym w zbieraniu dowodów do postępowań przed międzynarodowymi sądami. O zaszokowaniu zbrodniami popełnianymi przez rosyjskich żołnierzy napisał także szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Również i on zapewnił, że Wspólnota wesprze Ukrainę w dokumentowaniu zbrodni wojennych popełnianych przez Rosjan. 

[14:30] Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba powiedział, że masakra ludności cywilnej przez wojska rosyjskie w Buczy, niedaleko Kijowa, była celowa. Dmytro Kułeba domaga się, by Grupa G7 nałożyła na Rosję nowe, "druzgoczące" sankcje.

Ukraiński minister spraw zagranicznych wezwał Międzynarodowy Trybunał Karny do jak najszybszego odwiedzenia Buczy i innych miast w okolicach Kijowa w celu zebrania dowodów na ewentualne "rosyjskie zbrodnie wojenne". Ukraińskie MSZ dodaje, że wniosek w tej sprawie został już wysłany do Międzynarodowego Trybunału Karnego.

W mieście Bucza pod Kijowem, które opuścili Rosjanie, ukraińscy żołnierze odkryli zbiorowy grób, w którym pogrzebano około 300 cywilów. Część z nich miała ręce związane na plecach. Z kolei przy drodze, w odległości 20 kilometrów od Kijowa, znaleziono nagie ciała kilku kobiet, które Rosjanie próbowali wcześniej spalić. "To byli cywile, to była egzekucja" - powiedział rzecznik prezydenta Ukrainy Serhij Nikiforow. 

[13:30] Ukraińskie Siły Zbrojne informują, że odzyskaly kontrolę nad miastem Prypeć i obszarem przy granicy z Białorusią. Według tych informacji, Rosjanie wycofują się również z okolic miasta Sumy w północno-wschodniej części Ukrainy. Wojska agresora szykują się natomiast do wznowienia ofensywy w regionach Doniecka i Ługańska. Kontynuują też oblężenie Charkowa.

[13:15] Rosyjskie wojska otworzyły ogień do pokojowych demonstrantów, mieszkańców zajętym przez siebie mieście Kachowka w obwodzie chersońskim. Nagranie ostrzału cywilów zostało opublikowane w serwisie telegram. W mieście słychać strzały i wybuchy granatów. Mieszkańcy relacjonują, że są ranni.

[13:00] Rosja zbombardowała portowe miasto Odessa na południu Ukrainy. Według miejscowych władz, trafiona miała zostać ważna infrastruktura z zaopatrzeniem dla ukraińskiej armii. W Mariupolu tymczasem trwają wysiłki, by ewakuować uwięzionych w oblężonym mieście cywilów. Rosyjskie pociski miały spaść m.in. na miejscową rafinerię, zaopatrującą siły zbrojne w paliwo. Strona rosyjska twierdzi, że zniszczyła także trzy składy paliwa. Miejscowi dziennikarze informują o słupach czarnego dymu, które widać na miastem. Ukraińskie władze informują też, że wczoraj Rosjanie zbombardowali inną rafinerię, położoną 350 kilometrów od Odessy. Portowe miasto jest jednym z największych na Ukrainie. Dla Rosjan to cel strategiczny. Zdobycie Odessy byłoby dla nich kluczowe, gdyby tak, jak twierdzą zachodnie wywiady, Rosja chciała przejąć kontrolę zarówno nad Donbasem, jak i nad południowym wybrzeżem Ukrainy. W oblężonym od ponad miesiąca Mariupolu tymczasem Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża chce podjąć kolejną próbę ewakuacji uwięzionych w mieście cywilów. Do Mariupola ma wjechać konwój siedmiu autobusów. Prowadzone od piątku nowe próby ewakuacji na razie nie powiodły się. Strona ukraińska oraz zachodnie wywiady twierdzą, że Rosjanie wycofują się z centralnych i północnych części Ukrainy. Równocześnie jednak Zachód wskazuje, że Rosjanie prawdopodobnie będą chcieli przeprowadzić nową ofensywę na wschodzie w Donbasie.

[12:30] Wstrząsające odkrycia dokonywane są w odbijanych przez ukraińską armię miastach w rejonie Kijowa. Żołnierze znajdują dziesiątki ciał cywilów, a ślady wskazują na masowe egzekucje, jakich mieli dokonywać Rosjanie. Human Rights Watch także twierdzi, że ma dowody na rosyjskie zbrodnie wojenne. Najbardziej wstrząsających odkryć dokonano w podkijowskiej Buczy. Zarówno ukraińska armia, jak i obecni na miejscu zachodni dziennikarze informują, że na ulicach znajduje się wiele spalonych rosyjskich czołgów oraz ciał cywilów. Dziennikarze informują o leżących na drogach co najmniej 20 ciałach ludzi ze związanymi rękami. Burmistrz Buczy twierdzi, że w masowym grobie pochowano 280 osób, zastrzelonych przez rosyjskich żołnierzy. “To są ludzie, którzy mieli po 18-20 lat. Oni mogli jeszcze żyć” - tak mówił BBC jeden ze starszych mieszkańców Buczy, który przeżył rosyjskie ataki. Human Rights Watch z kolei w opublikowanym właśnie raporcie pisze o rosyjskiej egzekucji jednego Ukraińca w Buczy 4 marca oraz o egzekucji sześciu cywilów w rejonie Czernihowa 27 lutego. Według organizacji, rosyjscy żołnierze w rejonach Kijowa, Charkowa i Czernihowa nie tylko zabijali mężczyzn, ale także gwałcili miejscowe kobiety. W ostatnich dniach ukraińska armia odzyskała około 30 miast i wsi w regionie Kijowa i tym samym przejęła kontrolę nad stołecznym regionem. Chodzi o część Ukrainy, gdzie rosyjskie wojska wjechały już na początku inwazji, gdy próbowały zdobyć Kijów. Spora część miasteczek i wsi została też zaminowana.

[12:00] Gubernator obwodu potławskiego Dmitrij Łunin poinformował, że wojska rosyjskie ostrzelały rafinerię w Krzemieńczuku oraz okoliczne magazyny paliw i smarów. Kilka osób doznało poparzeń, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ostrzał nie spowodował również zagrożenia ekologicznego. "Niestety infrastruktura firmy została zniszczona. Zakład nie działa. Nasi ratownicy nadal bohatersko gaszą pożar. Na szczęście nie ma katastrofy ekologicznej" - napisał Dmitrij Łunin w serwisie Telegram. Zaapelował jednocześnie do mieszkańców o powstrzymanie się od nadmiernych zakupów paliw i zapewnił, że dostawy są pod kontrolą. Krzemieńczuk to położony w środkowej części Ukrainy duży ośrodek przemysłowy. Oprócz rafinerii znajduje się tam również również fabryki ciężarówek i taboru kolejowego.

[11:30] Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że od 24 lutego na terenie Ukrainy poległo około 18 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Siły agresora straciły również 644 czołgi, ponad 1 800 pojazdów opancerzonych, 325 dział, 105 wyrzutni rakiet, 54 systemów przeciwlotniczych, 143 samoloty, 134 helikoptery, ponad 1 200 pojazdów, 7 okrętów, 76 cystern, 89 dronów, 24 pojazdów specjalnych i 4 mobilne wyrzutnie rakiet balistycznych. Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że rosyjskie straty są szacunkowe, a ich dokładna ocena jest utrudniona w warunkach wojennych. Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa od 24 lutego. Rosjanie nie osiągnęli większości zaplanowanych celów. Od dłuższego czasu prowadzą regularny ostrzał rakietowy i artyleryjski oraz bombardowania ukraińskich miast.

[11:00] "To byli cywile, to była egzekucja" - tak mówi rzecznik prezydenta Ukrainy o ofiarach, które nasi sąsiedzi zastali na terenach opuszczonych przez wycofującą się rosyjską armię. "Znaleźliśmy masowe groby pełne cywilów. Ludzi ze związanymi rękami i nogami. Jasne jest, że to cywile. Jasne jest, że to była egzekucja" - powiedział BBC Siergiej Nikiforow. Chodzi między innymi o Buczę, gdzie - według Ukraińców - znaleziono masowe groby. "Znaleźliśmy nadpalone zwłoki. Tak, jakby ktoś próbował ukryć ślady swej zbrodni, ale nie starczyło mu czasu, by zatrzeć je porządnie" - mówił Siergiej Nikiforow. Dodał, ze choć musi dobierać słowa ostrożnie, to uważa, iż to, co zrobić mieli Rosjanie "wygląda dokładnie, jak zbrodnie wojenne".

[10:00] Wicepremier Ukrainy Irina Wereszczuk zapowiedziala, że zostanie dziś podjęta kolejna próba ewakuacji cywilów z Mariupola. W oblężonym przez Rosjan ukraińskim mieście od tygodni panuje katastrofa humanitarna - brakuje żywności, wody, leków, elektryczności. Ewakuacja jest organizowana we współpracy z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem. Do Mariupola będzie próbowało wjechać 7 autobusów, którymi cywile mogą wydostać się z oblężonego miasta. W pogotowiu czeka kolejnych kilkanaście autobusów. Ewakuacja jest obarczona dużym ryzykiem, gdyż wcześniej zdarzało się, że rosyjskie wojska, wbrew ustaleniom o czasowym zawieszeniu broni, ostrzeliwały konwoje humanitarne.

[09:30] Ukraińskie siły odzyskały kontrolę nad całym regionem kijowskim. Poinformowała o tym wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. W ostatnich dniach Ukraińcy odbili z rosyjskich rąk przeszło 30 miast i wsi w okolicach Kijowa. Rosjanie rozpoczęli atak na stolicę Ukrainy w pierwszym dniu agresji, 24 lutego. Od tego czasu w rejonie Kijowa trwały walki. Odzyskane miejscowości są w większości zniszczone, część z nich jest zaminowana. W samym Irpieniu wykryto ponad 700 niewybuchów - relacjonuje z ukraińskiej stolicy Oleksy Doroszenko. "Zobaczyliśmy straszne rzeczy - porujnowane bloki, spalone samochody osobowe, zdewastowane i obrabowane domy prywatne, zwłoki na ulicach" - mówił Oleksy Doroszenko. Jak poinformował mer podkijowskiej Buczy Anatolij Fedoruk, odkryto zbiorowy grób, w którym pogrzebano około 300 ciał cywilów. Część z nich miała związane ręce. Na terenie jeden z wsi znaleziono ciało zaginionego fotoreportera Maxa Levina, który współpracował między innymi z BBC i Reutersem. 

W samym Kijowie uszkodzonych jest 154 bloków mieszkalnych, 20 domów prywatnych, 44 szkoły, 27 przedszkoli.

[09:00] Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy poinformowało, że od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainie zginęło 158 dzieci, a 258 zostało rannych. Najwięcej nieletnich straciło życie i doznało obrażeń w rejonie Kijowa i Doniecka. Wśród ofiar są dzieci, które zginęły w miastach wskutek rosyjskiego ostrzału, jak również takie, które poniosły śmierć, uciekając z oblężonych miast. Prokuratorzy zaznaczyli, że nadal zbierane są dane z rejonu Mariupola, Czernichowa, Ługańska oraz niektórych rejonów w pobliżu Kijowa. W raporcie poinformowano również, że rosyjskie bombardowania i ostrzały artyleryjskie całkowicie zniszczyły 83 placówki oświatowe. 869 szkół i przedszkoli zostało poważnie uszkodzonych.

[07:50] Ukraińskie ministerstwo obrony informuje, że udało się powstrzymać natarcie Rosji na niektórych kierunkach. Minister obrony Ołeksij Reznikow w codziennym wystąpieniu powiedział, że morale żołnierzy rosyjskiej armii jest niskie, a niektórzy dowódcy odmawiają udziału w walkach. Według ukraińskiego MON, dotyczy to dowódców 3. Dywizji Zmechanizowanej 20. Armii, a także żołnierzy grup batalionowo-taktycznych 4. rosyjskiej bazy wojskowej. Żeby zrekomensować straty osobowe w armii, rosyjskie władze agitują wśród ludności cywilnej za wstąpieniem do wojska. Takie kampanie są prowadzone na terenach Federacji Rosyjskiej i w okupowanych okręgach Donieckim, Ługańskim, a także na Krymie. Rosyjskie wojska systematycznie gwałcą przepisy międzynarodowego prawa humanitarnego, dotyczącego prowadzenia wojny. Wojska najeźdźcy rozmieszczają sprzęt wojskowy w bezpośrednim sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych, dopuszczają się przemocy wobec cywilów, plądrują i kradną. Ołeksij Reznikow poinformował, że wojska ukraińskie odparły 6 ataków nieprzyjaciela w Doniecku i Ługańsku, zniszczyły 4 czołgi i 6 pojazdów opancerzonych. Siły powietrzne Ukrainy zestrzeliły wczoraj dwa rosyjskie samoloty, jeden śmigłowiec, dron i 4 pociski samosterujące.

[07:00] Rano w Odessie na południu Ukrainy słychać było serię silnych eksplozji. Urząd Miasta informuje na stronie internetowej, że na Odessę spadła seria rosyjskich rakiet. W kilku miejscach wybuchły pożary. Po czwartej lokalnego czasu pojawiła się informacja o ogłoszeniu alarmu przeciwlotniczego i wezwanie, by wszyscy, którzy mogą, udali się do schronów. Po dwóch godzinach alarm odwołano.

[04:00] Ukraińskie siły odzyskały kontrolę nad całym regionem kijowskim. Poinformowała o tym wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.
W ostatnich dniach Ukraińcy zajęli przeszło 30 miast i wsi w okolicach Kijowa. Rosjanie rozpoczęli atak na stolicę Ukrainy w pierwszym dniu agresji, 24 lutego. Od tego czasu w rejonie Kijowa trwały walki. Odzyskane miejscowości są w wiekszości zniszczone, część z nich została zaminowana.

Mer Buczy pod Kijowem Anatolij Fedoruk poinformował, że prawie 300 osób musiało tam zostać pochowanych w zbiorowych grobach. Miasto zostało w czwartek wyzwolone przez ukraińskie wojsko. Jak powiedział Anatolij Fedoruk, Bucza została w poważnym stopniu zniszczona, a na ulicach odnajdywane są kolejne ciała. Mer dodał, że wszystkie pochowane osoby zostały zastrzelone.

[02:00] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że celem rosyjskich wojsk jest opanowanie Donbasu i południowej części kraju. W codziennym wystąpieniu prezydent podkreślił, że Ukraińcy muszą sami wywalczyć i wypracować pokój.

Wołodymyr Zełenski powiedział, że siły ukraińskie odzyskały kontrolę nad wieloma okupowanymi miejscowościami w obwodach kijowskim i charkowskich. Dodał, że Ukraińcy wzmocnili obronę na wschodzie kraju i w Donbasie, jednak Rosjanie będą atakować.

 "Jaki jest cel rosyjskich wojsk? One chcą opanować i Donbas, i południe Ukrainy. Jaki jest nasz cel? Obronić nasz, naszą wolność, naszą ziemię i naszych ludzi" - mówił Wołodymyr Zełenski. 

Prezydent podziękował mieszkańcom Enerhodaru i innych miast, którzy protestują przeciwko rosyjskiej okupacji.

[00:00] Blisko 300 osób musiało zostać pochowanych w zbiorowych grobach w podkijowskiej Buczy - poinformował afp mer tej miejscowości Anatolij Fedoruk. Miasto w czwartek zostało wyzwolone przez ukraińskie wojsko. Jak powiedział Anatolij Fedoruk, Bucza została w poważnym stopniu zniszczona, a na ulicach odnajdywane są kolejne ciała. Dodał, że wszystkie pochowane osoby zostały zastrzelone. Ukraińska policja poinformowała, że Bucza jest oczyszczana, między innymi z ładunków wybuchowych. 

"Policja robi wszystko, co możliwe, aby przywrócić ład i porządek na wyzwolonych terytoriach, aby mieszkańcy mogli jak najszybciej wrócić do rodzinnego miasta" - czytamy w komunikacie.

 Jak dodano, policjantom pomagają mieszkańcy, którzy zdecydowali pozostać w Buczy.

/iar/rs/


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA