Połączenie gazowe między Litwą i Polską GIPL już działa – poinformował Polskie Radio operator litewskiej części gazociągu Amber Grid. Jego łączna długość to ponad 500 kilometrów. Jest to jeden z najważniejszych projektów strategicznych ostatniej dekady.
Jeszcze w piątek prezydent Gitanas Nauseda napisał na Twitterze, że odpowiedzią na szantaż energetyczny Kremla jest "jeszcze większa jedność i współpraca". "Litwa cieszy się z tego, że od maja będzie mogła zaopatrywać Polskę w gaz ziemny z naszego terminalu LNG. Razem ku całkowitej niezależności energetycznej - nie ma miejsca na krwawy rosyjski gaz i ropę w Unii Europejskiej" – czytamy w jego wpisie.
Szef resortu energetyki Dainius Kreivys zapowiedział, że połączenie zwiększy elastyczność Litwy w kwestii dostaw surowca i umożliwi szybszą reakcję na zmiany cen na światowych giełdach. Otworzy też więcej możliwości dla terminalu LNG w Kłajpedzie.
Od 1 maja do 30 września techniczna przepustowość połączenia gazowego w kierunku Litwy wyniesie w przeliczeniu 2 mld m sześc. rocznie, a w kierunku Polski – ok. 1,9 mld m sześc. gazu rocznie. Docelowo gazociąg ma mieć zdolność przesyłową rzędu 2,5 mld m sześc. rocznie w kierunku Litwy i 2 mld m sześc. w kierunku Polski.
/iar/mf