Czujniki jakości powietrza w Siemianowicach Śląskich po pożarze wysypiska chemicznych odpadów w dalszym ciągu wskazują dobry poziom.
W poniedziałek odbyło się kolejne posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego, w którym udział wzięli między innymi Wojewoda Śląski Marek Wójcik oraz Wiesław Leśniakiewicz, wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Wojewoda Śląski Marek Wójcik deklaruje, że kanał michałkowicki, do którego dostały się zanieczyszczenia, będzie w dalszym ciągu zabezpieczony.
— Pomimo starań część zanieczyszczeń wpłynęła do rzek: Brynicy oraz Przemszy. Obecnie toksyny nie przedostają się do wód — podkreśliła Agata Bucko Serafin, Śląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Wysypisko, o którym mowa, było nielegalne. Postępowanie w tej sprawie od kilku lat prowadziła prokuratura. Obecnie trwa ustalanie dokładnych przyczyn pożaru.
Stan jakości powietrza będzie w dalszym ciągu monitorowany. Specjaliści sprawdzą także, czy toksyny nie przeniknęły do gleby.
Autor: Wawrzyniec Sobota /mf/