Oddaniem kilku strzałów, a następnie zatrzymaniem - zakończył się w Ornontowicach w powiecie mikołowskim pościg za czarnym audi. Za kierownicą siedział... 15-latek.
Już w Gliwicach wykonywał szereg niebezpiecznych manewrów, między innymi wyprzedzał na podwójnej ciągłej. Widzący to policjanci próbowali zatrzymać pojazd, ale ten zaczął przyspieszać. W Ornontowicach funkcjonariusze zepchnęli radiowozem samochód na pobocze. To jednak nie pomogło, bo kiedy policjant szedł w stronę auta, kierowca próbował go potrącić.
Wtedy padły policyjne strzały w stronę opon, ale to również nie zatrzymało 15-latka. Udało się to dopiero na pobliskim przystanku autobusowym. Pasażerem audi był 18-letni kolega nieletniego kierowcy. Obaj pochodzą z Ukrainy. Nastolatek stanie przed Sądem Rodzinnym.
Autor: Paweł Nadrowski/pm/