Rodzina, bliscy, przyjaciele i kibice pożegnali piłkarza, reprezentanta polski, pochodzącego z Katowic Jana Furtoka.
Pogrzeb odbył się na cmentarzu parafii Trójcy Przenajświętszej w Kostuchnie. Zebrani wspominają go jako świetnego piłkarza i skromnego człowieka.
Prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył legendę katowickiego klubu Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Podczas uroczystości pogrzebowych w imieniu prezydenta order przekazał żonie zmarłego wojewoda śląski Marek Wójcik.
Kościół w dzielnicy Kostuchna, gdzie mieszkał Furtok, nie zmieścił wszystkich uczestników pogrzebu. Duża część stała w deszczu na zewnątrz. Dla kibiców przygotowano trzy specjalne autobusy, oznaczone nazwiskiem zmarłego, którymi można było dojechać w okolice cmentarza. Kierowcom samochodów pomagali kierujacy ruchem policjanci.
Przyjechało wiele osób związanych z futbolem teraz i przed laty, delegacje klubów zaprzyjaźnionych z GKS. Był m.in. Lukas Podolski z Górnika Zabrze.
— Próbowałem przygotować parę słów, by je odczytać, ale myślę, że Jasiu wolałby tak od serca. Nie lubił pompatyczności. Był po prostu śląskim, skromnym synkiem. Kiedy zająłem się życiem społecznym, jedną z pierwszych osób, która stanęła na mojej drodze był Jan Furtok z pytaniem: "grosz w bala?". Bo jest parę spraw do załatwienia, a najważniejsza to GKS. On walczył o ten klub w najgorszych jego czasach. Dawał swój autorytet, wiedzę, pracę. — powiedział prezydent Katowic Marcin Krupa.
Jan Furtok zmarł 26 listopada 2024 roku.
Autor: Wawrzyniec Sobota /PAP/rs/